Izabelinda
Mama Dominisia i Patrysi
Karolinka jest już z Maciusiem z domku od 16 i pozdrawiają Was :-)
Ania - odpoczywaj ile się da, tym bardziej że pierwszy trymestr jest dla ciężarnych dość męczący. Nadrobisz wszystkie zaległości jak wrócą Ci siły witalne.
Ślimaczki też kiedyś jadłam, takie bezsmakowe, gumiaste. Da się zjeść ale w sumie po co
Powiedzcie mi, czy tylko ja jestem jakaś dziwna, czy Wy też tak macie? Odkąd Jarecki zalega w domu, czyli od tygodnia ja też zaczynam być coraz bardziej leniwa, najchętniej nie wstałabym z łóżka, nie ubrałabym się, nie posprzątałabym. Dzisiaj jakiś wyjątek ale to chyba dlatego, że skopałam się psychicznie i wzięłam w garść. Ale jak widziałam Jarka w wyrku, to nic tylko się obok walnąć i jak to ślicznie Anja ujęła " pierdziele NIC nie robie"
Ania - odpoczywaj ile się da, tym bardziej że pierwszy trymestr jest dla ciężarnych dość męczący. Nadrobisz wszystkie zaległości jak wrócą Ci siły witalne.
Ślimaczki też kiedyś jadłam, takie bezsmakowe, gumiaste. Da się zjeść ale w sumie po co
Powiedzcie mi, czy tylko ja jestem jakaś dziwna, czy Wy też tak macie? Odkąd Jarecki zalega w domu, czyli od tygodnia ja też zaczynam być coraz bardziej leniwa, najchętniej nie wstałabym z łóżka, nie ubrałabym się, nie posprzątałabym. Dzisiaj jakiś wyjątek ale to chyba dlatego, że skopałam się psychicznie i wzięłam w garść. Ale jak widziałam Jarka w wyrku, to nic tylko się obok walnąć i jak to ślicznie Anja ujęła " pierdziele NIC nie robie"
i jak mam z nim gadać jak nawet nie wiem jak wygląda.Pójdę do zachrystii i powiem,że chcę rozmawiać z kościelnym a on stoi przede mną?
Byłam w lumpeksie, tym dużym na Władka IV, żeby coś wyszukać na te przebieranki. I obok mnie jakaś kobieta oglądała niby suknie ślubne, ale bardziej się na mnie patrzyła niż na te suknie. No i zaczepia mnie czy byłam na tym spotkaniu "mama też może" na pieczeniu ciasteczek. No ja na to, że byłam. I zaczęła opowiadać, że wstukała w google te dane i wyskoczyła jej moja strona, i że zachwycona zdjęciami, że poznała mnie bo tam są też autoportrety, i że chce abym sfotografowała jej dziecko. No i że kiedyś dawno temu mieszkała w bloku mojej teściówki, nawet Jarka znała 
Ależ mi się świat kurczy hehe. No i wychwalała mnie kumpeli co obok stała, wszyscy wkoło się gapią (a tłok bo przeceny o 50%) a ja stoję w szoku i buraka strzelam jak zwykle. Ale jednocześnie bardzo miło mi było