emkajot fajne kolorki jeszcze bajeczno-dziecięce firanki i bedzie piknie
Ania fajna fotka:-).
widzę , że teamt mieszkaniowy , ostatnio bardzo mi bliski , bo teraz jak jestem w ciaży ciągle mnie to meczy co z nami????w grudniu w końcu dostalismy pozwolenie na budowę , ufff , ale po przemyśleniu paru kwestii , to sę obawiam czy to dobry pomysl sie budowac czy lepie mieszknaie blisko mamy , obluze , pogórz....tam na takie wypizdowie napewno nikt do mnie nie wyruszy ani nie pomoże, pekesiki co 3 godzinkii kolejka z gdyni glównej tez jakoś w takich odstępach ogónie przerqaża mnie to wszystko , bo dom to ciągla inwestycja, nawet nie wyobrażam sobie takiej sytuacjie jak mi jedno zachoruje to co z drugim a ja sama czy jedno chore drugie do szkoly i takie tam, mże pomyslicie , że jakaś nawiedzona jestem:-(, ale nie jest latwo samej bojuż mialamtoCZAREkbyl maly , rozumien Anię ...dwójka dzieci, Antoś choruje, amarcu na tyle wyplywa:-(.no , ale mężus się uparl na dom , nie wiem ambicje wielkie i szkoda mu kasę na mieszkanie wydawac, bo są takie ceny , że oplaca się tam budować....
w tamtym tygodniu ogladaliusmy pare juz prawie- lismy targu a okzalo sie , że pod oknami jest smietnik, i klops, nie wiem szukam argumentów za i przeciw , ale ta odleglośc mnie przeraża a tak nas widok zauroczyl z naszej dzialki;-).....
no a tutaj nie wyobrażam sobie mieszkac dla mnie jest za zimno , nie oszukumy się , ale to piewnica, zreszta z pomocy nici, sorki , że tak marudzę ,ale jakos ciągle mnie to meczy i wojny toczę....
Ania fajna fotka:-).
widzę , że teamt mieszkaniowy , ostatnio bardzo mi bliski , bo teraz jak jestem w ciaży ciągle mnie to meczy co z nami????w grudniu w końcu dostalismy pozwolenie na budowę , ufff , ale po przemyśleniu paru kwestii , to sę obawiam czy to dobry pomysl sie budowac czy lepie mieszknaie blisko mamy , obluze , pogórz....tam na takie wypizdowie napewno nikt do mnie nie wyruszy ani nie pomoże, pekesiki co 3 godzinkii kolejka z gdyni glównej tez jakoś w takich odstępach ogónie przerqaża mnie to wszystko , bo dom to ciągla inwestycja, nawet nie wyobrażam sobie takiej sytuacjie jak mi jedno zachoruje to co z drugim a ja sama czy jedno chore drugie do szkoly i takie tam, mże pomyslicie , że jakaś nawiedzona jestem:-(, ale nie jest latwo samej bojuż mialamtoCZAREkbyl maly , rozumien Anię ...dwójka dzieci, Antoś choruje, amarcu na tyle wyplywa:-(.no , ale mężus się uparl na dom , nie wiem ambicje wielkie i szkoda mu kasę na mieszkanie wydawac, bo są takie ceny , że oplaca się tam budować....
w tamtym tygodniu ogladaliusmy pare juz prawie- lismy targu a okzalo sie , że pod oknami jest smietnik, i klops, nie wiem szukam argumentów za i przeciw , ale ta odleglośc mnie przeraża a tak nas widok zauroczyl z naszej dzialki;-).....
no a tutaj nie wyobrażam sobie mieszkac dla mnie jest za zimno , nie oszukumy się , ale to piewnica, zreszta z pomocy nici, sorki , że tak marudzę ,ale jakos ciągle mnie to meczy i wojny toczę....