reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

Dziewczyny jak wam tak brakuje brzuszka, to co za problem postarać się o kolejny ;D ;D ;D
Ja tez chce rodzić w wojewódzkim, zreszta mam z tamtąd lekarza. Słyszałam że dr Zygmuntowicz trzyma tam wszystkich twarda ręką ;) to i dobrze :)
e_mamam chyba się skuszę na ten tort czekoladowy :) jak zdąże przed porodem ::) :p ale znając mojego lenia to cięzko będzie ;D
 
reklama
Hej :) Ślemy wam z Kingula promiene uśmiechy na ten ponury dzień :) :) :)
Witaj Peelka, rodzłam w wojewódzkim, ale jak masz jakies pytanka, to może na priv, bo tu już chyba ze dwa razy o moich wrażeniach pisałam ;)
No cóż, chwilami za brzuszkiem tęskno, ale o drugi to ja sie postaram - tak w każdym razie sobie planujemy ;) - podobnie jak dawidowa, za jakieś 3,4 lata. No i na pewno nie będzie to to samo, bo teraz wszyscy wokoł mie skakali ;), a przy drugimmaluszku to ja i tak bym skakała wokół Kingusi ;). Więc nie ma, że bym sobie spała, kiedy tylko nadejdzie ochota.
Jejku, ale Kinga "rrrrrrr" krzyczy, coś nie pasuje, koniec pisania ;)
 
A ja wzielam opieke na dziecko dzisiaj, po to by w koncu badania okresowe do pracy zrobic i zla jestem, bo tylko laboratorium zaliczylam. Musze jechac jeszcze raz :mad:

Mrzawka jakas taka, ze chyba nie ma sensu na spacer wychodzic z malym? Lenia mam strasznego. Daje od wczoraj Mateuszowi Eurespal na kaszel- fuj! jakie to ochydne!!! Dzieciak pluje tym po calym pokoju. Spal dzisaj ciurkiem od 20 do 6.30 i cale szczescie, ze mnie obudzil- bo nie zdazylabym na te badania. Ale kaszle biedny przez sen- musi go meczyc niemilosiernie! Mam nadzieje, ze ta wstretna mikstura mu pomoze...

Macie juz prezenty swiateczne? Dzisiaj mam zamiar sie wybrac na zakupy, tylko pomyslow brak a osob najbliszych do obdarowania 10!!! Moze macie jakies oryginalne i nie drogie pomysly na upominki???
 
agulka współczuję, że torcik się nie udał :) U mnie wyszedł superowy i kurde zjadłam tylko kawałek !!! Julkę mi wysypało na buźce i jestem pewna, że to po czekoladzie ! myślałam, że to może od cytrusów (mój ukochany sok pomarańczowy), ale nie jadłam żadnych od dawna, a młoda ma świeże uczulenie. A'propos torcika, to autorka przepisu Nigella uprzedzała, że torcik może opaść i jej w programie bardzo opadł, ale w tą dziurę napakowała dużo bitej śmietany i było ok.

agnes.kol nieustająco trzymam kciuki za Ciebie i maleńką :) Ależ to emocje, jak tak się czeka i czeka :) Będziesz miała najpiękniejszy prezent na święta o jakim można pomarzyć :)

dawidowa gratuluję wypadu bez balastu do sklepu :) U mnie to ciągle niewykonalne. A najgorsze jest jeszcze to, że dokucza mi brak własnych zaskórniaków, nie mogę działać z zaskoczenia, bo kurde wyciągu z konta nie oszukam :)

keterek z tymi prezentami to ja się chyba w depresję wpędzę. Jak na złość w tym roku jeszcze 1000 osób chętnych do obdarowania i chyba skończy się tak, że każdy dostanie po landrynce, żeby było ekonomicznie i sprawiedliwie :):):):)

Witaj Peelka trzymam kciuki za Was również :) Ja o Wojewódzkim pisać Ci nie będę, nie mam sumienia tak przed świętami :) niech zrobią to koleżanki hihihihi

merka jak kręgosłup ? ja też powinnam iść do pana Szymona na strzyżenie, bo wczoraj z przerażeniem odkryłam, że łysieję na czubku głowy chyba !!! normalnie tak mi się włosy jakoś na boki rozleciały a na środku głowy przedziałek szeroki na palec:(:(:(

Ania, Ola, to co umawiamy się na kolejny brzuszek za jakieś 4 latka?:) która do nas jeszcze dołączy?:):):)
może do tego czasu jakimś cudem uda mi się pożegnać z oponą :):):)

Biorę się do roboty, bo my tu gadu gadu a papiery same się nie zrobią.....

 
Witam nowa kolezanke :)
Jejku, kolejny dzien przesiedze w domu, bo pogoda beznadziejna i nie chce mi sie spacerowac w deszczu :mad:
My planujemy kolejny brzuszek 2 lata po Majeczce, wiec jak dobrze pojdzie, to Was wyprzedze ;D
Kurcze, zobaczylam przepis na torcik i doszlam do wniosku, ze ja najwidoczniej jakas strachliwa jestem, bo na razie nie probowalam czekolady, cytrusow, alkoholu itp. A kolezanki widze bez oporow ;D Hmm, musze to przemyslec :D
A propos oponek i wagi - ja raczej mam odwrotna sytuacje: sukcesywnie chudne i zaczynam sie obawiac, ze robie sie za chuda (176cm wzrostu i 56kg). Jem za dwoch, opycham sie slodyczami i waga i tak spada. Zastanawiam sie, czy to mi nie zaszkodzi... Ma ktos tak?
 
ojej ikpii nie dołuj :( wzrost mamy ten sam, ale do swojej wagi się publicznie nie przyznam. A 56 kg to ostatnio chyba w podstawówce ważyłam ! Boshhhhhhh ale Ci zazdroszczę kobieto !!!!! >:D >:D >:D :p :p :p
 
Dzięki e-mamo juz mi lepiej, nawet prosto już chodzę :D, mam nadzieję że już nie wróci ten ból.

Ikipi ja też podobnie do ciebie jem duzo więcej niż w ciązy (i to wszystko na co mam ochote ;D) a moja waga jakoś tak spada. Na razie waże 58 a też jestem z tych wyższych 174.

Pogoda ble, byłam chwilkę na spacerku, ale zrobiłam tylko zakupy i wrociliśmy do domu
 
U mnie chyba już waga staneła i chyba wyglądam tak jak przed ciążą,mogłoby być lepiej gdyby się mięśnie wzmocniło,no ale coż, hehe lenistwo!Wolę z Dawidem pofikać na łózku.A wiecie jakie moje dziecko się grzeczniutkie zrobiło ( tfu tfu odpukać).Spi ostatnio do 8 rano,ale cierpliwy jest zanim mamusia zwlecze,zje odkładam go do łóżeczka i on się ślicznie bawi a mamusia dalej śpi :p Jak wstanę,przebiore go to znowu on za jakiś czas jest zmęczony i znów idzie spać!Wogóle tak ślicznie się bawi w swoim łózeczku,że przynajmniej mogę coś zrobić.Na spacerkach też jest grzeczny- nie to co kiedyś jak beczał na każdym.Teraz nawet moge wejść do sklepu,do kościoła,wózek może stać a Didek śpi!!!Kiedyś to było nie do pomyślenia!Kochaniutki jest :)

No to dziewczynki za 3- 4 lata znów chwalimy się brzuszkami i ich zawartością :) iekawe jak te nasze plany będą się miały do rzeczywistości i... czy będziemy tu nadal pisać.Mam nadzieję,że tak!

Ikpi to dobra mamusia z Ciebie! Oj czekolada to u mnie poszła w ruch chyba pierwsza!I to może jak Didek miał 2 m-ce.Uwielbiam czekoladę :p Cytrusy całkiem niedawno jak się zaczął sezon na mandarynki.Generalnie jem już totalnie wszystko.No i piwko od czasu do czasu!

Znalazłam patent na dokarmianie Didka.Rano po spaniu zjada mi tylko z 1 piersi,bo jest ona nabita jak granat!Drugiej nie rusza,bo jest najedzony.Więc ściągam to mleczko i daję mu wieczorem po kąpieli.W szoku byłam,że w jednym cycu wyciągam 180 ml.Wogóle jak Dawid zje ok.9 rano,to natępny posiłek je ok. 14.Wcześniej nie chce,szok!

Byłam z nim dziś u lekarza,bo ciągle mu furczy w nosku i to od ładnych paru miesięcy.Nawilzanie noska nic mu nie daje.Dostałam skierowanie do laryngologa.Nie wiecie gdzie w Gdańsku najlepiej iść do laryngologa z takim maluszkiem ???

 
Ikpi, merka, dawidowa - szczęściary z was, że macie ładna wagę i figurkę... ja znów toczę bój z kilogramami, jak przed ciążą i w ogóle jak pół zycia ;)
A skoro jecie cytrusy i nic sie z dzieciaczkami nie dzieje, to może ja spróbuję? Czekolada uszła mi na sucho już w drugim miesiącu życia Kingi ;P, cytrusów sie trochę bałam. Ale jak to, święta bez mandarynek? Idę zaraz kupić :D. Wczoraj sama zrobiłam Kingusi jabłuszko i wyszło prawie jak sloiczkowe - troche gęstsze było.
No i muszę się pochwalić, że dziś w nocy była jedna pobudka tylko ;)
O, grejpfuta zjem, nareszcie.... :D
 
reklama
Merka, widzę, że i wzrost i wagę mamy bardzo podobne :laugh:
Jak tak piszecie o tej czekoladzie i cytrusach, to chyba sie odwaze i sprobuje moje ukochane ptasie mleczko, mniam ;D
Jutro idziemy na kolejne szczepienie, ciekawe ile Majka waży. Powiedzcie mi jeszcze jedno - Maja bardzo chce siadac, tzn. gdy lezy na pleckach podnosi glowke, jak podam jej rece, to ciagnie do góry. Od czasu do czasu pomagam jej i pozwalam usiąść, ale boję się, że to za wcześnie i że może jej się coś stać. Jak myślicie - czy można z dzieckiem tak się bawić, czy lepiej nie? Kiedy dziecko może już bezpiecznie próbować siadać? I czy w ogóle można pomagać dziecku usiąść, czy musi to zrobić samodzielnie? Trochę jestem zakręcona w tym temacie :p
 
Do góry