reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

Dziewczyny jak wam tak brakuje brzuszka, to co za problem postarać się o kolejny ;D ;D ;D
Ja tez chce rodzić w wojewódzkim, zreszta mam z tamtąd lekarza. Słyszałam że dr Zygmuntowicz trzyma tam wszystkich twarda ręką ;) to i dobrze :)
e_mamam chyba się skuszę na ten tort czekoladowy :) jak zdąże przed porodem ::) :p ale znając mojego lenia to cięzko będzie ;D
 
reklama
Hej :) Ślemy wam z Kingula promiene uśmiechy na ten ponury dzień :) :) :)
Witaj Peelka, rodzłam w wojewódzkim, ale jak masz jakies pytanka, to może na priv, bo tu już chyba ze dwa razy o moich wrażeniach pisałam ;)
No cóż, chwilami za brzuszkiem tęskno, ale o drugi to ja sie postaram - tak w każdym razie sobie planujemy ;) - podobnie jak dawidowa, za jakieś 3,4 lata. No i na pewno nie będzie to to samo, bo teraz wszyscy wokoł mie skakali ;), a przy drugimmaluszku to ja i tak bym skakała wokół Kingusi ;). Więc nie ma, że bym sobie spała, kiedy tylko nadejdzie ochota.
Jejku, ale Kinga "rrrrrrr" krzyczy, coś nie pasuje, koniec pisania ;)
 
A ja wzielam opieke na dziecko dzisiaj, po to by w koncu badania okresowe do pracy zrobic i zla jestem, bo tylko laboratorium zaliczylam. Musze jechac jeszcze raz :mad:

Mrzawka jakas taka, ze chyba nie ma sensu na spacer wychodzic z malym? Lenia mam strasznego. Daje od wczoraj Mateuszowi Eurespal na kaszel- fuj! jakie to ochydne!!! Dzieciak pluje tym po calym pokoju. Spal dzisaj ciurkiem od 20 do 6.30 i cale szczescie, ze mnie obudzil- bo nie zdazylabym na te badania. Ale kaszle biedny przez sen- musi go meczyc niemilosiernie! Mam nadzieje, ze ta wstretna mikstura mu pomoze...

Macie juz prezenty swiateczne? Dzisiaj mam zamiar sie wybrac na zakupy, tylko pomyslow brak a osob najbliszych do obdarowania 10!!! Moze macie jakies oryginalne i nie drogie pomysly na upominki???
 
agulka współczuję, że torcik się nie udał :) U mnie wyszedł superowy i kurde zjadłam tylko kawałek !!! Julkę mi wysypało na buźce i jestem pewna, że to po czekoladzie ! myślałam, że to może od cytrusów (mój ukochany sok pomarańczowy), ale nie jadłam żadnych od dawna, a młoda ma świeże uczulenie. A'propos torcika, to autorka przepisu Nigella uprzedzała, że torcik może opaść i jej w programie bardzo opadł, ale w tą dziurę napakowała dużo bitej śmietany i było ok.

agnes.kol nieustająco trzymam kciuki za Ciebie i maleńką :) Ależ to emocje, jak tak się czeka i czeka :) Będziesz miała najpiękniejszy prezent na święta o jakim można pomarzyć :)

dawidowa gratuluję wypadu bez balastu do sklepu :) U mnie to ciągle niewykonalne. A najgorsze jest jeszcze to, że dokucza mi brak własnych zaskórniaków, nie mogę działać z zaskoczenia, bo kurde wyciągu z konta nie oszukam :)

keterek z tymi prezentami to ja się chyba w depresję wpędzę. Jak na złość w tym roku jeszcze 1000 osób chętnych do obdarowania i chyba skończy się tak, że każdy dostanie po landrynce, żeby było ekonomicznie i sprawiedliwie :):):):)

Witaj Peelka trzymam kciuki za Was również :) Ja o Wojewódzkim pisać Ci nie będę, nie mam sumienia tak przed świętami :) niech zrobią to koleżanki hihihihi

merka jak kręgosłup ? ja też powinnam iść do pana Szymona na strzyżenie, bo wczoraj z przerażeniem odkryłam, że łysieję na czubku głowy chyba !!! normalnie tak mi się włosy jakoś na boki rozleciały a na środku głowy przedziałek szeroki na palec:(:(:(

Ania, Ola, to co umawiamy się na kolejny brzuszek za jakieś 4 latka?:) która do nas jeszcze dołączy?:):):)
może do tego czasu jakimś cudem uda mi się pożegnać z oponą :):):)

Biorę się do roboty, bo my tu gadu gadu a papiery same się nie zrobią.....

 
Witam nowa kolezanke :)
Jejku, kolejny dzien przesiedze w domu, bo pogoda beznadziejna i nie chce mi sie spacerowac w deszczu :mad:
My planujemy kolejny brzuszek 2 lata po Majeczce, wiec jak dobrze pojdzie, to Was wyprzedze ;D
Kurcze, zobaczylam przepis na torcik i doszlam do wniosku, ze ja najwidoczniej jakas strachliwa jestem, bo na razie nie probowalam czekolady, cytrusow, alkoholu itp. A kolezanki widze bez oporow ;D Hmm, musze to przemyslec :D
A propos oponek i wagi - ja raczej mam odwrotna sytuacje: sukcesywnie chudne i zaczynam sie obawiac, ze robie sie za chuda (176cm wzrostu i 56kg). Jem za dwoch, opycham sie slodyczami i waga i tak spada. Zastanawiam sie, czy to mi nie zaszkodzi... Ma ktos tak?
 
ojej ikpii nie dołuj :( wzrost mamy ten sam, ale do swojej wagi się publicznie nie przyznam. A 56 kg to ostatnio chyba w podstawówce ważyłam ! Boshhhhhhh ale Ci zazdroszczę kobieto !!!!! >:D >:D >:D :p :p :p
 
Dzięki e-mamo juz mi lepiej, nawet prosto już chodzę :D, mam nadzieję że już nie wróci ten ból.

Ikipi ja też podobnie do ciebie jem duzo więcej niż w ciązy (i to wszystko na co mam ochote ;D) a moja waga jakoś tak spada. Na razie waże 58 a też jestem z tych wyższych 174.

Pogoda ble, byłam chwilkę na spacerku, ale zrobiłam tylko zakupy i wrociliśmy do domu
 
U mnie chyba już waga staneła i chyba wyglądam tak jak przed ciążą,mogłoby być lepiej gdyby się mięśnie wzmocniło,no ale coż, hehe lenistwo!Wolę z Dawidem pofikać na łózku.A wiecie jakie moje dziecko się grzeczniutkie zrobiło ( tfu tfu odpukać).Spi ostatnio do 8 rano,ale cierpliwy jest zanim mamusia zwlecze,zje odkładam go do łóżeczka i on się ślicznie bawi a mamusia dalej śpi :p Jak wstanę,przebiore go to znowu on za jakiś czas jest zmęczony i znów idzie spać!Wogóle tak ślicznie się bawi w swoim łózeczku,że przynajmniej mogę coś zrobić.Na spacerkach też jest grzeczny- nie to co kiedyś jak beczał na każdym.Teraz nawet moge wejść do sklepu,do kościoła,wózek może stać a Didek śpi!!!Kiedyś to było nie do pomyślenia!Kochaniutki jest :)

No to dziewczynki za 3- 4 lata znów chwalimy się brzuszkami i ich zawartością :) iekawe jak te nasze plany będą się miały do rzeczywistości i... czy będziemy tu nadal pisać.Mam nadzieję,że tak!

Ikpi to dobra mamusia z Ciebie! Oj czekolada to u mnie poszła w ruch chyba pierwsza!I to może jak Didek miał 2 m-ce.Uwielbiam czekoladę :p Cytrusy całkiem niedawno jak się zaczął sezon na mandarynki.Generalnie jem już totalnie wszystko.No i piwko od czasu do czasu!

Znalazłam patent na dokarmianie Didka.Rano po spaniu zjada mi tylko z 1 piersi,bo jest ona nabita jak granat!Drugiej nie rusza,bo jest najedzony.Więc ściągam to mleczko i daję mu wieczorem po kąpieli.W szoku byłam,że w jednym cycu wyciągam 180 ml.Wogóle jak Dawid zje ok.9 rano,to natępny posiłek je ok. 14.Wcześniej nie chce,szok!

Byłam z nim dziś u lekarza,bo ciągle mu furczy w nosku i to od ładnych paru miesięcy.Nawilzanie noska nic mu nie daje.Dostałam skierowanie do laryngologa.Nie wiecie gdzie w Gdańsku najlepiej iść do laryngologa z takim maluszkiem ???

 
Ikpi, merka, dawidowa - szczęściary z was, że macie ładna wagę i figurkę... ja znów toczę bój z kilogramami, jak przed ciążą i w ogóle jak pół zycia ;)
A skoro jecie cytrusy i nic sie z dzieciaczkami nie dzieje, to może ja spróbuję? Czekolada uszła mi na sucho już w drugim miesiącu życia Kingi ;P, cytrusów sie trochę bałam. Ale jak to, święta bez mandarynek? Idę zaraz kupić :D. Wczoraj sama zrobiłam Kingusi jabłuszko i wyszło prawie jak sloiczkowe - troche gęstsze było.
No i muszę się pochwalić, że dziś w nocy była jedna pobudka tylko ;)
O, grejpfuta zjem, nareszcie.... :D
 
reklama
Merka, widzę, że i wzrost i wagę mamy bardzo podobne :laugh:
Jak tak piszecie o tej czekoladzie i cytrusach, to chyba sie odwaze i sprobuje moje ukochane ptasie mleczko, mniam ;D
Jutro idziemy na kolejne szczepienie, ciekawe ile Majka waży. Powiedzcie mi jeszcze jedno - Maja bardzo chce siadac, tzn. gdy lezy na pleckach podnosi glowke, jak podam jej rece, to ciagnie do góry. Od czasu do czasu pomagam jej i pozwalam usiąść, ale boję się, że to za wcześnie i że może jej się coś stać. Jak myślicie - czy można z dzieckiem tak się bawić, czy lepiej nie? Kiedy dziecko może już bezpiecznie próbować siadać? I czy w ogóle można pomagać dziecku usiąść, czy musi to zrobić samodzielnie? Trochę jestem zakręcona w tym temacie :p
 
Do góry