reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

Jeszcze za bardzo się tu nieorientuje w solenizantach dziciaczkowych ale życzę WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO TYM KTÓRZY COS OBCHODZĄ :D :D

Dzis juz spakowalam torbę do szpitala i czekam na rozwój sytuacji ;D może mała jakos zaraguje na to że mamusia już gotowa do porodu i zacznie się cos dziać ;) ;D
 
reklama
Agnes, qurka, ale emocje, co?? :laugh: Czy już pytałam, jak mała będzie miała na imię? Planujesz poród rodzinny?? Masz w torbie bepanthen? Weź koniecznie! I rękawisie dla maleństwa... Jej... jakie to ekscytujące! :D
 
Agula trochę się denerwuje ;) mała ma miec na imie Weronika, chyba że nas zaskoczy i bedzie chłopak ;D chce rodzic z mężem, chyba że spanikuje, ale mam nadzieję że nie :p A w szpitalu niemają bepantenu ???
 
W szpitalu to niewiele mają.. Chyba, ze w wojewódzkim jest coś extra .. Ale zwykle z maści jest "pośladkowa" - bardzo fajna zresztą - ale na sutków, to bym sobie nią chyba nie posmarowała :)
 
Kurcze, przez tą moją @ to dosłownie do d... dzis jestem - położyłam się z małą o 18, wstałam przed chwilą, Kinga dalej spi. Niech śpi, najwyżej nam się doba pomiesza trochę.
Witaj, mimi! (miałam to pisać dziś rano ;) ).
Ikpi - masz rację z tymi moimi suwaczkami - ten biedronkowy jest taki mało dokładny, dlatego dołożyłam ten drugi ;) Kiedyś tam... ale jak ma komplikowac sytuację, to jutro wyrzucam biedronkę i już ;)
Agnes - no to zaczynam mocno trzymać kciuki :) Tylko zamiast bepanthenu ja poleciłabym alantan plus - cena niższa, działanie to samo - tzn i na dupcię, i na piersi pomaga.
Dawidowa - widzę, że podobnie jak ja dajesz Didkowi butelkowe mleczko - u nas też jest na ogół 90ml jako dodatek do piersi, na sytuacje ekstremalne typu przed szczepieniem - 120ml. I wydaje mi się, że to Nan jakis wysokokaloryczny w porownaniu do piersi jest, bo nadługo wystarcza, nawet do 5 godzin Kinga po takiej 90 nie chce jeść.
No i mój smok mały do siadania się rwie, jak do niej z czymś do jedzenia idę ;)
 
Hej babeczki! Tesciowa mi wykapala brzdaca, bo bylam paznokcie dopelniac i jak wrocilam , to zdazyl sie obudzic :mad: Na szczescie maz opanowal sytuacje, podal smoka i spi teraz. Ale chyba go rozklada do reszty, bo katar mu az leci z noska. Czy na wodnisty katar mozna podac Nasivin???? Ja tez sie rozkladam, dreszcze mam i nochal caly zapchany... Diabelna pogoda.

Davidowa Mati tez drzemie przed kapiela i jak sie obudzi to od razu do wanienki siup. Zje wtedy, polezy troche w lozku, porozmawia z misiami z karuzeli i spi do 5. (Zazwyczaj tak jest, bo od wczoraj sie cos skopalo). A jak chce go "przetrzymac", to ze zmeczenia zasypia po kapieli, w ktorej marudzi, zjada niewiele i budzi sie ok. 2.

Kurde zmeczona jestem, mielismy z kumplem grac w 1000, ale mi sie nie chce jakos....
 
Agnes, no to dobrze, ze masz jakiś krem  :) A jak chłopak to jak? I ile masz pewności, ze to "ona" ? Usg u kogo? Rany Julek, jaram się, jakby było moje  ::) .. Ale po tych 5 miesiącach wspomnienia nabrały zupełnie innego wydźwięku i tak jakoś... :angel:
A tak w ramach dziennych opowieści, to Maja obsrała sie dzis po pachy, nos i szyję  :laugh: Czyli: założenie pieluszki graniczy z cudem - tak się wygina - i chyba krzywo wyszło, bo cała kupka poleciała boczkiem boczkiem, wylądowała więc także na łóżku, w którym to miejscu po chwili wylądowała także buźka Kluseczki  ::) Fekalia zostały z namaszczeniem rozprowadzone po główce niemowlęcia przez nią samą i z radosnym okrzykiem przekazane skonfudowanym rodzicom 8) howgh  ;)
 
agula pisze:
A tak w ramach dziennych opowieści, to Maja obsrała sie dzis po pachy, nos i szyję  :laugh: Czyli: założenie pieluszki graniczy z cudem - tak się wygina - i chyba krzywo wyszło, bo cała kupka poleciała boczkiem boczkiem, wylądowała więc także na łóżku, w którym to miejscu po chwili wylądowała także buźka Kluseczki  ::) Fekalia zostały z namaszczeniem rozprowadzone po główce niemowlęcia przez nią samą i z radosnym okrzykiem przekazane skonfudowanym rodzicom 8) howgh  ;)[/color]

>:D >:D >:D >:D >:D >:D :o :o :o :o :o :o :o :o :o :police: :police: :police: O0 ;D ;D ;D ;D ;D

agula mamy to samo HAHHAHHA ;)
 
reklama
Babeczki naprawdę polecam :) REWELACYJNY torcik czekoladowy, bez mąki i proszku do pieczenia :)

Torcik czekoladowy a'la Nigella bites :)

250 gram gorzkiej czekolady rozpuścić w rondelku (lub w czymkolwiek :laugh:),
3/4 kostki miękkiego masła,
skórka z pomarańczy (lub olejek pomarańczowy- kilka kropli),
rum lub inny alkohol (u mnie sprawdził się spirytus + olejek rumowy- ilość tak na oko),
Składniki wymieszać na jednolitą masę.
Ubić pianę z 4 białek + 6 łyżek cukru.
W osobnym naczyniu utrzeć 4 żółtka + 2 całe jaja + 4 łyżki cukru. Dodać całą masę czekoladową.
Do tak powstałego ciasta dodać dużą łyżkę piany z białek i wymieszać tak , żeby ciasto zrobiło sie lekkie, następnie stopniowo delikatnie dodawać pozostałą część ubitych białek.
Ciasto wyłożyć do okągłej formy (tortownicy) z wyłożonym na dnie pergaminem (nie trzeba smarowac niczym boków formy).
Piec 35 minut w temperaturze 180 stopni.
Po wystygnięciu ciasta posmarować wierzch bitą śmietaną i opruszyć kakao, lub wiórkami czekoladowymi.

tak wyląda gotowy torcik po upieczeniu :)

tak po nałożeniu bitej śmietany :):):)



Ja już sobie dziś pozwoliłam na jeden kawałek, a reszta na weekend:)
 
Do góry