Cześć babeczki!
wróciliśmy....
nie wiem od czego zacząć
może od tego że żałuję że kiedykolwiek cokolwiek napisałam na forum.
Może źle zrozumiałam idee tego miejsca..a może pomyliłam trójmiastki ze styczniówkami
...pewnie to moja wina, że w złej chwili chciałam sie wygadać i napisałam o tym także tu
.....
..... może ktoś mnie tu podczytywał.....w sumie wolno...... a może któraś z was tej osobie doniosła (po podobno tak było...ja nie oceniam, bo koleżanka (Dorota Kalicka z Sopotu
to bajkopisarka).... w każdym bądź razie zamieniam sie teraz w Martę, która na trójmiastkach jest tylko mamą Michaliny i nic więcej.....i tak powinno być od początku..poniosło mnie.....
dodam ostanie cos od siebie jako Marty, która ma też inne życie prócz bycia mamą....(zarzuciłam was moimi problemami z wlasnej głupoty wiec nalezy sie wam to teraz, bo może ktos sie na prawdę przejął).... miedzy nami już ok.... przed wczoraj wyjechaliśmy sobie i wszystko wróciło do normy...prawie.... przeprosił za słabość i chwilowe zacmienie umysłowe heheee
.... teraz chwila na luzie bo pojechał do Krakowa, wróci i będziemy sie dalej godzić
:-)
Amen
na tym kończę wieści mojego zcia prywatnego...bo to podobno nie miejsce na takie rzeczy...prawda Dorotko???
tak więc idę nadrabiac zaległości w czytaniu
p.s. Imię i nazwisko podałam celowo i z premedytacją
.... może na prawdę któraś z was ją zna hehehehehehehehehe
p.s.2 miłej lektury Dorotko...