reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

kurna, znowu się pokłóciliśmy!! poszło ja zawsze, o bzdurę!! "dlaczego nie możesz zjeść ze mną obiadu tylko od razu pędzisz z talerzem przed komputer?"-no i się zaczęło, że wymyślam, ze sobie stwarzam problemy i ze ciągle mam o coś pretensje... już mi się nie chce z nim gadać, właściwie to nawet nie wiem czy chcę zebyśmy jeszcze byli ze sobą :hmm::-(
ale przynajmniej załatwilam becikowe i na uczelni wszystko, dostane 500zł z tytułu urodzenia dziecka... niewiele ale zawsze cos :)
 
reklama
dziuba przykro mi:-:)-:)-:)-:)-( taki dzień dzisiaj nerwowy chyba:szok: my też co chwila się żremy:angry::angry::angry::angry::angry: takie pyskówy bezsensowne. wkurzające:baffled::baffled::baffled: może ta wichura takie nastroje przywiała:confused::confused::confused::confused:
Masz przynajmniej parę grosików na poprawę humoru :-p może zostaw go z małą na parę godzinek, i pójdź przepuść parę stówek z becikowego;-);-);-);-) a co sobie będziesz żałować:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)
 
ojoj...
to niedobrze:-(może jednak jakoś spróbujecie sie dogadać??tylko do tego trzeba dobrej woli dwojga. siadanie przed komp do obiadu, zamiast przy stole razem nie jest miłę, mój maż z tym miał problem i walczyłam pół roku żeby go przyzwyczaić, że u nas w domu będzie inaczej:cool2:
myśle, że wspólne wyjście i neutralny grunt do rozmowy powinnien wam sprzyjać:tak:
 
najważniejszego nie napisałam:tak:mamy kontrolę na 27 lutego i ni e musimy jechać na nefrologię do Elbląga:-D:-D:-Di dostaliśmy lek... Boże jak się ciesze:-):-):-)
 
najważniejszego nie napisałam:tak:mamy kontrolę na 27 lutego i ni e musimy jechać na nefrologię do Elbląga :-D:-D:-Di dostaliśmy lek... Boże jak się ciesze:-):-):-)
:-):tak::-D:-):tak::-D:-):tak::-D:-):tak::-D cieszę się razem z Tobą:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)

A co do rozmów z facetem...hmmmm....czasem wystarczy zmiana składni zdania:baffled:
np. zamiast "znowu jesz przed komputerem"-facet odbiera to jako atak na niego, można powiedzieć" kochanie byłoby mi milej gdybyśmy zjedli razem"...u mnie czasem skutkuje.........
 
mama w boju super ze tak wszystko ladnie sie rozwiazalo :-)
dziuba przykro mi :-( a jak jest z Waszym wspolnie spedzanym czasem, macie go sporo dla siebie ? Bo wiesz moze jak tego czasu jest dosc duzo Twoj facet nie widzi niczego zlego, ze posiedzi sobie przed kompem czy pojdzie gdzies z kumplami...no chyba ze ewidentnie widzisz ze sytuacja sie zmienila odkad Martynka jest na swiecie... a jak bylo podczas Twojej ciazy, wszystko ok, cieszyl sie z dzidzi ?
 
:-):tak::-D:-):tak::-D:-):tak::-D:-):tak::-D cieszę się razem z Tobą:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)

A co do rozmów z facetem...hmmmm....czasem wystarczy zmiana składni zdania:baffled:
np. zamiast "znowu jesz przed komputerem"-facet odbiera to jako atak na niego, można powiedzieć" kochanie byłoby mi milej gdybyśmy zjedli razem"...u mnie czasem skutkuje.........
masz duzo racji Agnieszko :-) zmiana skladni, naprawde potrafi skutkowac, bo nasi mezczyzni nie znosza atakow... Dziuba moze sprobuj w ten sposob... tylko, ze z kolei czemu tylko Ty sie masz starac, tym bardziej ze tak naprawde nic zlego nie robisz, a bardziej winny jest on :-( mimo wszystko jednak trzeba walczyc, chociazby dla owocu Waszej milosci- Martynki!! kryzysy sa w kazym zwiazku, moze iWasz jest tylko chwilowym spieciem.
 
Witajcie wszystkie dziewczatka.. niestety nie przeczytam wszystkiego co pisalyscie gdy mnie nie bylo.. opowiem krotko co sie ze mna dzialo.. trafilam do szpitala na kontrole, okazalo sie,ze mam starzejace sie lozysko i grozi smierc dziecka w moim brzusiu.. pare dni czekali i kontrolowali kochani lekarze-bo maly mial nierozwiniete plucka-obawiali sie,ze bedzie musial byc do respiratora podlaczony.. na szczescie wszystko dobrze sie skonczylo...cesarka byla nagla(gdy stan dzidzi sie pogorszyl). ja od wczoraj jestem w domku a antos niby w niedziele ma do nas dolaczyc..


pozdrawiam
 
reklama
Do góry