reklama
mama w boju
jest ich troje :-)
anulka33 tak trzymać:-)
ja dziś z dziećmi walczę:-(Ritka ma temperature, zaczyna kaszleć(mam nadzieję, że się nie skończy szpitalem), małego brzuszek boli... masakra, mieliśmy do tesciowej jechać, ale chyba ona przyjedzie do nas.akurat teraz musiało się to wszystko zwalićale co zrobić...
dobrze, że dziś się doczytałam bo wczoraj jak was czytałam to zrozumiała, że piernik najlepszy jest z zakwaszanych buraków....a to o barszcz chodziłodobrze, że nie wzięłam się za robienie piernika z buraków hi,hi,hi
ja dziś z dziećmi walczę:-(Ritka ma temperature, zaczyna kaszleć(mam nadzieję, że się nie skończy szpitalem), małego brzuszek boli... masakra, mieliśmy do tesciowej jechać, ale chyba ona przyjedzie do nas.akurat teraz musiało się to wszystko zwalićale co zrobić...
dobrze, że dziś się doczytałam bo wczoraj jak was czytałam to zrozumiała, że piernik najlepszy jest z zakwaszanych buraków....a to o barszcz chodziłodobrze, że nie wzięłam się za robienie piernika z buraków hi,hi,hi
gosiaczek1973
potrójna mamuśka
Ale tu cisza, wszystkie zajęte przygotowaniami do Świąt.
To ja też postaram się wziąć zaraz do pracy, ale czekam na nowe wieści o chorej Majuni, i coś za bardzo nie mogę się wziąć w garść, czekam już od 6 rano. Tyle mam do zrobienia że nie wiem od czego zacząć.
To ja też postaram się wziąć zaraz do pracy, ale czekam na nowe wieści o chorej Majuni, i coś za bardzo nie mogę się wziąć w garść, czekam już od 6 rano. Tyle mam do zrobienia że nie wiem od czego zacząć.
agnieszka81
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 10 Luty 2007
- Postów
- 1 777
cześć babeczki
mama w boju jak dzieciaczki? mam nadzieję,że lepiej że też akurat przed świętami tak się pochorowały bidulki :---(dużo zdrówka dla Ritki i Emanuelka
gosiaczek ja też się niepokoję o Majeczkę:----( od wczoraj zadnych wieści, mam nadzieję że będzie lepiej albo chociaż bez zmian i dlatego Monika nic nie pisała wczoraj, ale szczerze mówiąc bardzo się boję:-----(
przygotowania pełną parą...dzisiaj piekę dwa zawijańce z orzechami, jutro schab ze śliwkami i dwa marchewkowe-moje popisowe;-) mam nadzieję,że mi wyjdzie i teściowej szczena opadnie jak posmakuje;-);-);-);-);-);-)
Miłego dzionka
Anulka zazdroszczę:-):-):-):-):-) chyba razem z abeją gdzieś się wybiorę albo naszych chłopów trzeba by gdzieś wysłać na jakiś czas
mama w boju jak dzieciaczki? mam nadzieję,że lepiej że też akurat przed świętami tak się pochorowały bidulki :---(dużo zdrówka dla Ritki i Emanuelka
gosiaczek ja też się niepokoję o Majeczkę:----( od wczoraj zadnych wieści, mam nadzieję że będzie lepiej albo chociaż bez zmian i dlatego Monika nic nie pisała wczoraj, ale szczerze mówiąc bardzo się boję:-----(
przygotowania pełną parą...dzisiaj piekę dwa zawijańce z orzechami, jutro schab ze śliwkami i dwa marchewkowe-moje popisowe;-) mam nadzieję,że mi wyjdzie i teściowej szczena opadnie jak posmakuje;-);-);-);-);-);-)
Miłego dzionka
Anulka zazdroszczę:-):-):-):-):-) chyba razem z abeją gdzieś się wybiorę albo naszych chłopów trzeba by gdzieś wysłać na jakiś czas
mama w boju
jest ich troje :-)
witajcie, no cóz rita już kaszle konkretniej, mały trzyma się twardo a my z mężem obudziliśmy si,e rano i się zaczęło ból gardła, głowy itd....a do tegho wcięło nam choinke......narazie nie kupujemy żywej bo mamy koty i ze świeżą jest szaleństwo i chcieliśmy naszą sztuczną a tu guzuik...n nigdzie jej nie maa przez tegoroczne przeżycia zupełnie nie pamiętam, co z nią zrobilismymasakra....cześć babeczki
mama w boju jak dzieciaczki? mam nadzieję,że lepiej że też akurat przed świętami tak się pochorowały bidulki :---(dużo zdrówka dla Ritki i Emanuelka
ja dziś robię piernika i tiramisu
gosiaczek1973
potrójna mamuśka
No trochę się uspokoiłam, u Majki tak sobie, ale wierzę że będzie lepiej.
Barszcz już się gotuje, zaraz robię uszka.
Karpia zaraz usmażę a drugiego w galarecie zrobię.
Warzywa na sałatkę się gotują.
Jutro słodkości piekę, makowce i ciasteczka cynamonowe.
Jeszcze dokończyć porządki muszę.
Zmykam Pa
Zdrówka choruskom życzę.
Barszcz już się gotuje, zaraz robię uszka.
Karpia zaraz usmażę a drugiego w galarecie zrobię.
Warzywa na sałatkę się gotują.
Jutro słodkości piekę, makowce i ciasteczka cynamonowe.
Jeszcze dokończyć porządki muszę.
Zmykam Pa
Zdrówka choruskom życzę.
Gosiu, ale pracowita jestes ja od 2 dni slaba jestem. wczoraj prawie zemdlalam. Antoś strasznie kopie noce nieprzespane. dzis zrobilam salatke, wiec chociaz jakis mam wklad w swieta. szkoda,ze Janeczka z Nami nie bedzie, ale moze w przyszlym roku? ktoz to wie?
pozdrawiam
pozdrawiam
gosiaczek1973
potrójna mamuśka
No cześć Aniu, szkoda mi Ciebie bardzo że tak bez Janeczka jesteś, ale dobrze że z rodzinką najbliższą, fajnie, dla mnie to pierwsze Święta bez mojej Mamy. Smutno mi trochę i uciekam w robienie różnych rzeczy żeby nie myśleć tak cały czas.
gosiaczek1973
potrójna mamuśka
Zapomniałabym, ucałuj koniecznie mocno ode mnie Tofika i pozdrów gorąco rodzinkę, trzymaj się.
reklama
dziekuje bardzo. Tofik juz robi do kuwety... rosnie okrutnie
czy to napewno chihuahua? hahahaha nie mysl za duzo- ja tez sie postaram-bo mozna dola zalapac..a po co to wszystko w swieta? po co sie smucic? trzeba sie cieszyc ja z dzidzi i powrotu Janka.. a Ty z fasoli i tego,ze mozesz z rodzina pobyc...mozecie usiasc wszyscy razem i nacieszyc sie soba...
czy to napewno chihuahua? hahahaha nie mysl za duzo- ja tez sie postaram-bo mozna dola zalapac..a po co to wszystko w swieta? po co sie smucic? trzeba sie cieszyc ja z dzidzi i powrotu Janka.. a Ty z fasoli i tego,ze mozesz z rodzina pobyc...mozecie usiasc wszyscy razem i nacieszyc sie soba...
Podziel się: