e_mama
Lipcowe mamy '05 '09
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2005
- Postów
- 10 084
Cześć babeczki
Ja z doskoku, przez 3 dni nie było u nas internetu, teraz nadrabiam zaległości.
Ania jeszcze raz Wszystkiego naj naj dla Twojej Kingusi i dla Ciebie oczywiście Śmiesznie wyszło, bo zamieniłyśmy się terminami Ale salę porodową miałyśmy tą samą Szkoda tylko, że położne się nie zgrały
HURRRRRRRRRRA nam wczoraj odpadł pępek !!! po 8 dniach Martwiłam się, bo w środku zostało troszkę pępowiny i nie wiedziałam co z tym robić, ale pomogło przemywanie wodą utlenioną, dziś resztka wypadła i pępuszek jest cool
Z tej radości wzięłam wczoraj moją małą na 1 spacerek. Miało być 5 minut, a wyszła ponad godzina.
Potem babcia na nas nakrzyczała, że przewentyluję dziecko, no i w sumie miałam niezłego stracha, żeby małej temperatura nie wyskoczyła...
Temperatury nie ma, ale ma katar ......... Zapuściłam jej dziś euphorbium, czy jak to tam dokładnie się nazywa i potem wzięłam do akcji gruszkę, oczyściłam nosek i mała przestała sapać i uspokoiła się...
Dziewczyny, od 3 dni mam akcje strzelania z tyłka !!! Wczoraj mała zafajdała mi pościel na naszym łóżku, poduszkę, podłogę, moje kapcie, swój przewijak, swoją kołderkę, o ubrankach nie wspomnę... przeraziło mnie, że aż z takim ciśnieniem może kupka wyskoczyć.... NO i jej konsystencja trochę mi się nie podoba... Jest bardzo rzadka, taka wodnista i ma kawałki twarożku jakaś pielęgniarka powiedziała mi, że mam kategorycznie odstawić cały nabiał...
A ja od porodu żyłam dzięki jogurtom i serkom ....
NO i co z tym robić... macie jakieś doświadczenia?
Coś tam kiedyś pisałyście o strzelaniu z pupy, ale nie mam dziś czasu, żeby odszukać ten wątek...
A po porodzie położna w szpitalu mówiła, żeby jeść wszystko co w czasie ciąży... jestem bardzo ciekawa jakby się mała zachowała po czereśniach, albo koszyczku malin... pewnie odrzut by ją na księżyc wyniósł
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie, jeszcze raz dziękuję za ciepłe słowa, i do zobaczenia na wspólnym spacerku mam nadzieję, że jak moja mała troszkę podrośnie to uda mi się podłączyć na któryś kolejny ..... :laugh:
Ja z doskoku, przez 3 dni nie było u nas internetu, teraz nadrabiam zaległości.
Ania jeszcze raz Wszystkiego naj naj dla Twojej Kingusi i dla Ciebie oczywiście Śmiesznie wyszło, bo zamieniłyśmy się terminami Ale salę porodową miałyśmy tą samą Szkoda tylko, że położne się nie zgrały
HURRRRRRRRRRA nam wczoraj odpadł pępek !!! po 8 dniach Martwiłam się, bo w środku zostało troszkę pępowiny i nie wiedziałam co z tym robić, ale pomogło przemywanie wodą utlenioną, dziś resztka wypadła i pępuszek jest cool
Z tej radości wzięłam wczoraj moją małą na 1 spacerek. Miało być 5 minut, a wyszła ponad godzina.
Potem babcia na nas nakrzyczała, że przewentyluję dziecko, no i w sumie miałam niezłego stracha, żeby małej temperatura nie wyskoczyła...
Temperatury nie ma, ale ma katar ......... Zapuściłam jej dziś euphorbium, czy jak to tam dokładnie się nazywa i potem wzięłam do akcji gruszkę, oczyściłam nosek i mała przestała sapać i uspokoiła się...
Dziewczyny, od 3 dni mam akcje strzelania z tyłka !!! Wczoraj mała zafajdała mi pościel na naszym łóżku, poduszkę, podłogę, moje kapcie, swój przewijak, swoją kołderkę, o ubrankach nie wspomnę... przeraziło mnie, że aż z takim ciśnieniem może kupka wyskoczyć.... NO i jej konsystencja trochę mi się nie podoba... Jest bardzo rzadka, taka wodnista i ma kawałki twarożku jakaś pielęgniarka powiedziała mi, że mam kategorycznie odstawić cały nabiał...
A ja od porodu żyłam dzięki jogurtom i serkom ....
NO i co z tym robić... macie jakieś doświadczenia?
Coś tam kiedyś pisałyście o strzelaniu z pupy, ale nie mam dziś czasu, żeby odszukać ten wątek...
A po porodzie położna w szpitalu mówiła, żeby jeść wszystko co w czasie ciąży... jestem bardzo ciekawa jakby się mała zachowała po czereśniach, albo koszyczku malin... pewnie odrzut by ją na księżyc wyniósł
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie, jeszcze raz dziękuję za ciepłe słowa, i do zobaczenia na wspólnym spacerku mam nadzieję, że jak moja mała troszkę podrośnie to uda mi się podłączyć na któryś kolejny ..... :laugh: