reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

Witam!

ziiiiiimnoooooooooooooooooooooooooooooo a my musimy na zakupy bo lodówka pusta:-(

ja kupiłam te farbki w zwykłym sklepie, 4 koloty w plastikowych słoiczkach wielkości musztardowych, kosztowały ok 40zł, ale sie opłaca, bo ja małej wylewam troche na talerzyki i już się 4 razy bawiła a jeszcze na 10 razy starczy. Dzis chcę jej kupic stempelki, ale nie wiem czy w tym moim Pucku coś znajdę:-(..wczoraj byłam w Tesco i nie znalazłam:-(.

Miłego dniamy spadamy bo mała musi isc na piechotke na przystanek bo w wózku jada 3 paki do wysłania:-D i musimy szybciej wyjśc z domku bo to będzie dłuuuga droga:-D

Miłego dnia babeczki:tak::tak::tak::tak::tak:
 
reklama
Faktycznie zimno jak cholera :wściekła/y: wróciliśmy właśnie za sklepu, założyłam małemu ciepłą kurtkę a i tak rączki lodowate miał, muszę koniecznie wybrać się jutro po rekawice dla niego :no: no nie, zaczęło się :no: ja nie chcę zimy!!!!!!!!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Martka to dużo cierpliwości na drogę Ci życzę :-) nie wiem jak Michalina, ale jak ja idę bez wózka z małym do sklepu to w drodze powrotnej już mnie nosi, bo on lubi tak wskoczyć w kałużę albo położyć się w największym błocie :-D, albo ma zabawę taką że jak trzymam go za rączkę to on nagle bezwładny się robi i podwija nogi pod siebie i ciągnij 15 kg+ zakupy :-D
buziaki!!!!
 
Szału dostaję z tym kompem, przez ostatnie dwa dni wszystkie podfora mi się otwierały za wyjątkiem "koleżanek z trójmiasta":wściekła/y:- co gadać już ze mną nie chcecie i żeście mnie zablokowały??!!!:-p. A ja się chciałam pochwalić że wczoraj była imprezka:-p. Superowo było. W sobotę mamy odsłonę drugą (wczoraj była dla dziadków w sobotę dla "młodych" i dzieciaków). Obiecuję wstawić zdjęcia:-)

Ja się pozbyłam np tego wózka Peg perego ze względu na siedzisko b. wąskie, Kuba ledwo siedział ściśnięty a miał 6 mcy to teraz.............musiałabym go upychać na siłę:-D. Kaja a Twoje dzieciątko może ruszać rękoma, ramionami w tym wózku?
 
Witajcie Dziewczynki:-D

Ja właśnie kończę śniadanko, Wiki sobie drzemie. Byłyśmy już dziś po pieluszki zimno na dworze. Mała miała całe zimne rączki, mam dla niej jakieś rekawiczki, chyba trza już je wyciągnać. Oj jak ja nie lubie zimy, mam odrazu zły humor jak ma z domu wyjść :wściekła/y:
Aga ale uśmiałam jak sobie wyobraziłam Twojego syneczka w tej kałuży :-D
Asiuk co do mojego wózka to do tej pory było ok. Mała potrafiła nawet w nim spać na spacerze, chociaż powiem,że obawiam się jak w zimę ją czymś przykryć, bo troszkę chyba mało miejsca jest. Mam jeszcze osłonkę na nóżki. No ale zobaczymy:tak:
Asiuk
a jakim wózeczkiem jeżdzi teraz Kubuś? Jesteś zadowolona?

Własnie mój bobas się obudził. Zajrzę później
Miłego dnia Babeczki!
 
Ja jako konsument jestem koszmarem i zmorą proucentów i sprzedawców-ciężko mi odgodzić:-D, mojemu mężowi jeszcze gorzej-dobraliśmy się niema co:-D. Każdy wózek dla naas ma jakieś mankamenty, nie znaleźliśmy ideału-a może poprostu takich nie ma. Jeździmy polskim X-LANDER (em) X1. Terenówka, że hej! plusem i minusem są opony pompowane- żadnych wstrząsów, na krawężnik wjeżdżam bez podnoszenia wózka, a Kuba itak ma lux. No i te amortyzatory! Super. Minus że złapaliśmy już dwa razy kapcia-ale bez problemów da się dojechać do domu, a załatanie kosztuje 5 zł:-p. Siedzisko jest tak wygodne i szerokie, że Kuba się w nim rozwala na całego. mInus to waga ok 10 kg, ale ja sama daję radę z pół piętra znieść razem z 10 kg Kubusiem w środku. Ogromny minus tego wózka to szelki!! będę reklamować ale narazie nie mogę oddać wózka bo jak na spacer? poprostu spadają z ramion, wogóle nie trzymają. No i nie jest to parasolka, więc składa się owszem, do bagażnika samoch. wejdzie, koła się łatwo zdejmuje (to fajne żeby po błocistym spacerze umyć pod kranem), no ale do niesienia w jednej ręce-odpada.
 
Nasza relacja z 1 części imprezki (dziadkowej) druga w sobotę "dla młodych":
Balony, czapki,girlanda, serpentyny i banery "HAPPY BIRTHDAY"- Kuba był z nich zachwycony, ciągle pokazywał palcami i jak mu mówiłam tak to dla ciebie na urodziny- to się cieszył "jak dziecko".
Tort- pychota. Kłapouchy- ulubieniec Kubusia

xnsnk1.jpg
:-)

Fontanna zimnych ogni to gwóźdż programu

smpsao.jpg


(obawiałam się czy Kuba sięnie przestraszy, ale jak zwykle zaskoczył mamę- piszczał z radości że ECH!)

a0dv6q.jpg


Kubuś wybrał pieniążki-ufffff,

66d9tw.jpg


podobał mu się też różaniec, ale w ostatniej chwili przełożył rękę na pieniążki (położyłam monety-teściowa tak twierdziła że monety się kładzie a nie papier- a może żałowała kasę) No więc miał dwie monety 5 złotowe i w jedną rękę wziął jedną a w drugą drugą:-) A potem jak ktoś go poprosił to dzielił się- Ech dobre serce.

Dostał piłki (500 sztuk) do suchego basenu- ale piszczał z radości,

wqon5k.jpg

21l4m0w.jpg


20iuu6h.jpg


A byłam pewna że weźmie kieliszek- mądre dziecko, mądre. Książkę to wyłożyłam taki niewielkiego rozmiaru Atlas Swiata kolorowy- ale nic z tego nie będzie uczonym ani podróżnikiem- biznesmen i tyle.

Fisher Price "warsztat z narzędziami"- jak krzesełko liczydełko uczy abecadła, cyfr, kolorów i kształtów śpiewa gra no i można w to walić młotkiem:-)

2pto2hl.jpg


Ciuchy trochę kasy, różyczkę:-)
Było bardzo wesoło.
A i najważniejsze-sam zdmuchnął świeczkę (oczywiście nieźle trenował wcześniej z mamą przez kilka dni)
 
reklama
Michalina doszła..ale powycierała łapkami i mankioetami nowej kurtki wszystkie płoty, barierki, balustrady i ławiki na dworcu..........:wściekła/y:

mała ma 3 pary rekawiczek dwie 2 palczaste i jedna piecio...

moja sie dzis połozyła w sklepie na plecach i powiedziała że chce lulu..to powiedziałam jej dobranoc ni wyszłam ze sklepu, a ona sobie tam leżała i zlała mnie kompletnie....po minucie sie podniosła i przyszła łaskawie do mnie...kurtka czarna a ja musze łyknąc magnez na nerwy bo mi je nadwyręża ostatnio, szczególnie w sklepach..ona zna wszstkie babki w sklepach i czuje sie w nich jak w domu i ma mnie w nosie jak wychodze..jak jedziemy do Gdyni na zakupy to pilnuje sie i chodzi za nami a w Pucku sobie pozwala mały łobuziak;-)

Mała zjadła pierwsze danie ze słoika kłade ja spac i na drugie robie dzis mielone z dorsza:tak:
 
Do góry