Betka17 ale Marianka maniunia (malutka), taka do schrupania, śliczna maleńka istotkaTym noszeniem na rękach się nie przejmuj, też się stresowałam, że noszą mi nieustannie dziecko, ale pomyśl sobie, że mała w ten sposób poznaje otoczenie. Kiedy zacznie siadać, już nie będzie trzeba jej tak nosić, zobaczysz:-)tak przynajmniej było z Paulinką:-) Teściową się nie przyjmuj, wczuwa się w rolę babci, w końcu to jej pierwsza wnusia, potem wyluzuje...oby;-)tylko zwróć jej uwagę, że przez te późne nocne telefony może wybudzić Mariankę ze snu, a jak jej na tym zależy to potem niech przyjezdza i usypia
U mnie cięzki dzień w pracy, full awanturujących się klientów, niby powinnam się nie przejmować, ale nie jest to miłe, kiedy ludzie wyżywają się za coś, z czym nie mam nic wspólnego...przykre to:-(
pozdr.
U mnie cięzki dzień w pracy, full awanturujących się klientów, niby powinnam się nie przejmować, ale nie jest to miłe, kiedy ludzie wyżywają się za coś, z czym nie mam nic wspólnego...przykre to:-(
pozdr.