reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

komarkowa ja nigdy nie podaje malej nie przegotowanej wody ... nie pamietam tez niestety kiedy michal zaczal pic taka mineralke prosto z butelki ...
 
reklama
Dzięki Idzia:-) Myślałam, że jak kupię jakąś lepszą typu Żywiec to nie trzeba będzie, no ale będę przegotowywać, spróbuję z wodą, bo herbatka małej jeszcze jakoś nie wchodzi...no i zakupiłam butelkę Aventu, może mała załapie picie z niej...Idzia zdrówka Wam życzę:tak:
 
katarzynab1983..wszystko bedzie ok...trzymamy kciuki

Komarkowa ja przegotowujw kazdą wodę....ale mała częsciej pije ta z kranu gotowana u nas jest dobra, bo ona bardzo duzo wody pija, a mineralnej nie należy za duz niby dawac, a zwykła mam dla niej gotowana dwa razy i dłuzej niz zwykle..


Idzia
zdrówka

Wróciłysmy po 21...

było super...

ale jeszcze chwila i bysmy nie ruszyły....

Otóż było tak:

Miałysmy ruszyc z domu o 9 (9.20 pks..nastepny o 11.20)
Nastawiłam budzik na 7 rano.....jak zadwoniła stwierdziłam ze w sumie nie musze wstawac tak szybko bo myłam głowe przy wieczornej kompieli i nie musze rano....

przestawiłam budzik na 8

sama obudziłam sie, patrze 7.50

wstałam, ide do kuchni a tam na zegarze????.....8.50:szok::szok::szok::szok::szok:szok:szok:

mała spakowana była , wpadłam do łazienki , malnełam rzęsy...zrobiłam małej kakao, dałam jej, ubrałam sie, ubrałam mała, załadowałam miski zwierzaków do fula, wypusciłam psa, wpóściłam psa...szukałam telefonu, szukałam kluczy, szukałam na dworzu kota (nie znalazłam...siedziała do wieczora na dworze), i wyszłam z mała 0 9.10...bniegiem na peksa (kilometr)

Jak wsiadłam do peksa, zastanawiałam sie jak mam na imie???:eek:

Mała zjadła w pociagu sniadanie (bułka maślana i Danio) i o 11 byłysmy w Sopocie......zapomniałam tel, i szukałysmy sie z kumpela dłuuuugo...
Ale za 30 zł kupiłam czad ciuszki...zrobie fotke i wkleje..

..ok 15 zjadłysmy w knajpce obiad...przyszedł Darek i do 17 siedzielismy ze znajomymi i ich maluchami na placu zabaw....(Michalina pierwszy raz siedziała w piaskownicy i na slizgawce....on w pgóle pierwszy raz była na placu zabaw:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:)

o 18 bylismy u Darka rodziców na drugi obiad..mała wciagnęła porcje jak dla chłopa.....

..o 19 poszlismu na spacer a o 20 mielismy pociag....w domu o 21..:-D


Tak więc mała spędziła dzis na dworzu 12 godzin z godzinna przerwa na wizyte u dziadków.......

Spi jak suseł teraz tak sie dotleniła....
Jutro tez jedziemy:-):-):-)Musze przestawic zegarek w tel...


Darka mam dostała od znajomaej zajefajne zabawki chicco dla Michaliny...czadowe ......

No a przed zasnieciem nie było miło, bo dałam małej kilka kropli wit C jak co wieczór i jaj po niej jakaś klucha urosła w gardle i zaczęła sie dusic.:szok:..straszne, ale na szczęscie jest ok, tylko mi sie jeszcze łapki kleja..juz nigdy nie dam jej Juvitu, kupie takie co jedna sie krople daje a nie 6...:wściekła/y:
 
4h2ijgm.jpg



Fajowe co..nawet nie sadziłam ze kupiłam takie kaplety...szok...kupowałam to z kilku róznych lumpach i tak sie sparowało hihihihi............
 
Dawid fajny chłopak (dwa mc starszy), ale mnie bardziej ławka interesuje...moze by na nia wejsc????tylko jak????

2r3i6nb.jpg



hehehe, tak na pewno dam rade....hehehe.....

3zhqecz.jpg



Moja pierwsza wizyta na slizgawcw..świetnie sie bawie...

331zvc7.jpg



Mamo...ładnie pozuje...lewe bioderko wypiete..hmmmm....szkoda ze za kratkami???

2uz5ybq.jpg



fajowa, piaskownica..fajowa łopatka...mamo kup mi taka sama, bo ja nie mam.....

2usfvkh.jpg



Amelka pomaga mi wstac..fajna babka:)...8 mc starsza ode mnie...:)

2ajx1th.jpg
 
Głupio mi ze ja was tak wizerunkiem mojaj małej mecze......ale mam nadzieje ze i wy zczniecie niedługo....


a to jeszcze jedno z mamusia i dzienumi cieniami na jej twarzy

2vmud7a.jpg
 
Ja Kubusiowi cały czas robię na wodzie n.gaz. Żywiec, ale przegotowuję ją. Też się zastanawiam czy nie za dużo minerałów, ale............na zastanawianiu zostało.
Może gdybym miała filtr do kranu..............

Fajnie macie z dziewczynkami- wiecie jak trudno ubrać ładnie chłopca- takie są brzydkie te ciuchy dla chłopczyków w smutnych kolorach, mały wybór.
 
Martka_79 ubranka rzeczywiście ładniusie udało Ci się nabyć, gratulacje:tak: zdjęcia bomba, nie przeszkadza mi, że wklejasz ich najwięcej na forum;-) , bo lubię je oglądać:tak: (poznaję Witawę w tle:-D ). Mała gwiazda z tej Michalinki rośnie, a jak ładnie pozuje do zdjęć:-D Podziwiam Cię, że masz siłę tłuc się pks-em z manatkami. Nie wiem, czy moja Paulina by zniosła taką całodzienną wyprawę, chyba bym się musiała nasłuchać jej płaczu... Michalina w trakcie tej wyprawy spała Ci w ciągu dnia:confused: Dzisiaj np. poszłam z małą na spacerek, Paulina czasem ma coś takiego, ze jak nie może zasnąć lub po prostu nie chce jej się spać to nie usiedzi w wózku:-( no i dziś mi się darła...i co tu zrobić z bąblem w takiej sytuacji:confused: Chciałoby się, by pooddychała świeżym powietrzem, pobyła na słonku...Czekam aż jeszcze cieplej się zrobi to będziemy chodzić na działkę, małą położę w hamaku i będzie kimać:-) pozdr.
 
reklama
a ja korzystając z tego ze była ładna pogoda wybrałam sie z dziećmi wczoraj do mnie do pracy aby pogadać na temat mojego powrotu ,a tu dupa :wściekła/y:przyjma mnie ale na całkiem inny sklep nawet od zaraz ,a ja tam nie chcę iśc bo jest bardzo daleko na takim wygwizdowie ,także z mojej pracy raczej dupa blada i pozostanę w domu mając 400zł.wychowawczego i 100zł,rodzinnego ,a tak sie cieszyłam na myśl o powrocie ,ale chyba jednak pozostane ta kurą domowa .:wściekła/y:Mała mi wczoraj u mnie w pracy taką siarę zrobiła że pogadaliśmy chwilę i rwałam stamtąd bo tak sie datła ,a szefowa się śmiała że moje dziecko najwidoczniej nie chce żeby mamawracała do pracy .Jaka siara ,aż się ludzie w sklepie oglądali ,a darła się dlatego że była strasznie śpiaca ,przez cały dzien śpi mi ostatnio łącznie pół godziny ,[za to nocka cała dla mnie bo przesypia calutkie noce ].nie wiem czy isć z nią na spacer czy wystawić na ogród we wózku ,jak bym nie kombinowała to i tak nie zmienia faktu że śpi tylko parę minut ,myślę że ida jej zeby bo ma całe piąstki obślinione tak pcha łapki do bużki .dobra spadam posprzątać ,kużwa ,nie chce być KURA DOMOWą.:szok::szok::szok:
 
Do góry