reklama
etka zostąło Ci 100dni do zobaczenia się z Marianką:-), zrobiliście sobie jakąś studniówkę?;-)
nie zrobilismy,ale dzis kupilam dwie bluzeczki i pampersy od 2-5kg
wreszcie i tu dotarlam - nadrobilam wszystkie zaleglosci (20 stron) i teraz moge pisac ... wybaczcie jak cos juz nie na czasie ...
abeja - ogromne gratulacje Zuzia cudowna ciesze sie ze laktacja udala sie pobudzic i zgadzam sie z dziewczynami z tym zeby nie budzic dzieciaczka - moja mala od 2 miesiaca przesypiala cale noce (okolo 9 h) i nie bylo problemu
jezeli chodzi o spraje do nosa to polecam disnemar lub tetrisal ... a sapanie i chrumkanie powinno samo przejsc po jakims czasie
a jezeli chodzi o smoczek to mala dostawala od chwili urodzin ... jak nie moglam jej niczym uspokoic to byl smok ... i tak do momentu az skonczyly sie jej koli - czyli jakies 3 miesiace - teraz dostaje tylko i wylacznie do spania - musze tez przyznac ze nie wplynelo to na moja laktacje i mala ladnie ciagnela cyca a poza tym to najnowsze badania mowia o tym zeby wlasnie podawac smoczek ... ja sie tym wprawdzie nie sugerowalam ale warto wiedziec
a karmie do tej pory tylko na lezaco - tak nam najwygodniej
kulka - zez u dzieci do 6 miesiaca jest czyms normalnym i nie ma sie co przejmowac ... dopiero po tym okresie leczy sie ta wade ...
martka - mala super dziewczynka i kolczyki sa superowe ja poczekam az mala sama zdecyduje o tym czy chce ale wiem ze przekluwaja dzieciom juz kilkumiesiecznym - ja bym sie bala ze dziecko sobie krzywde moze zrobic ale ponoc szybko sie do nich przyzwyczajaja i nie ciagaja ich wcale - traktuja jak cos naturalnego ...
komarkowa - mam nadzieje ze z Paulinka juz lepiej i z taba tez ... my tez przeszlismy lekkie zapalenie oskrzeli ale udalo sie bez antybiotyku tylko inchalacje i syropki na kaszel ...
abeja - ogromne gratulacje Zuzia cudowna ciesze sie ze laktacja udala sie pobudzic i zgadzam sie z dziewczynami z tym zeby nie budzic dzieciaczka - moja mala od 2 miesiaca przesypiala cale noce (okolo 9 h) i nie bylo problemu
jezeli chodzi o spraje do nosa to polecam disnemar lub tetrisal ... a sapanie i chrumkanie powinno samo przejsc po jakims czasie
a jezeli chodzi o smoczek to mala dostawala od chwili urodzin ... jak nie moglam jej niczym uspokoic to byl smok ... i tak do momentu az skonczyly sie jej koli - czyli jakies 3 miesiace - teraz dostaje tylko i wylacznie do spania - musze tez przyznac ze nie wplynelo to na moja laktacje i mala ladnie ciagnela cyca a poza tym to najnowsze badania mowia o tym zeby wlasnie podawac smoczek ... ja sie tym wprawdzie nie sugerowalam ale warto wiedziec
a karmie do tej pory tylko na lezaco - tak nam najwygodniej
kulka - zez u dzieci do 6 miesiaca jest czyms normalnym i nie ma sie co przejmowac ... dopiero po tym okresie leczy sie ta wade ...
martka - mala super dziewczynka i kolczyki sa superowe ja poczekam az mala sama zdecyduje o tym czy chce ale wiem ze przekluwaja dzieciom juz kilkumiesiecznym - ja bym sie bala ze dziecko sobie krzywde moze zrobic ale ponoc szybko sie do nich przyzwyczajaja i nie ciagaja ich wcale - traktuja jak cos naturalnego ...
komarkowa - mam nadzieje ze z Paulinka juz lepiej i z taba tez ... my tez przeszlismy lekkie zapalenie oskrzeli ale udalo sie bez antybiotyku tylko inchalacje i syropki na kaszel ...
Komarkowa,to wy jakos tak z wrzesnia 2005? :-)
My z 6 sierpnia 2005 r.
a karmie do tej pory tylko na lezaco - tak nam najwygodniej
Myślałam, że tylko to ja jestem taka dziwna, że karmię na leżąco Praktykowałam ten sposób karmienia po wyjsciu ze szpitala ze względu na szwy po porodzie, po prostu nie mogłam usiąść na d...e i tak jakoś zostało. Mam wrazenie, że Paulince ta pozycja też odpowiada, bo jak biorę ją na kolana i próbuję ułożyć do karmienia to protestuje. Niewykluczone, że się już przyzwyczaiła jeść na leżąco :-) no i nie będę zaprzeczać, że lubię leżeć, więc ta pozycja jak znalazł
AbEjA
Mamy styczniowe 2007
- Dołączył(a)
- 30 Maj 2006
- Postów
- 4 195
Ja tez karmię na leżaco. Tzn najcześciej wieczorem, w nocy i rano. ;-)
W ciagu dnia korzystam ze specjalnej poduchy, ktorą jak bylamw szpitalu kupil mi szacowny małżonek.
Wczpraj zamówilam sobie specjalna chustę, w ktoej dzidzia jest blisko ciała mamy, mozna ja nosic bez wielkiego obciazenia rak no i karmić.
A ta moja kluseczka to by się tylko nosiła. I uwielbia 9ku mojej rozpaczy) zasypiać z cycem w buzi (w ciagu dnia ewentualnie na rekach). Staram sie byc konsekwentna i wyciagac jej cycula no i kłasc do łozeczka, ale wtedy jest taki lament, ze serce się kraje. Próbowalam ja nawet wziąść na przetrzymanie, ale nie idzie
wiem, że sama sobie robie pod górkę, ale jak temu zaradzić..? Macie jakieś pomysły????? a w gazetach dzieciowych piszą, zeby nie żałować bobaskom tulenia i noszenia... bądź tu madry i pisz wiersze...
Aha... smoczków mamchyba ze 3 rodzaje - wszystkie są wypluwane z wielką pasją..
W ciagu dnia korzystam ze specjalnej poduchy, ktorą jak bylamw szpitalu kupil mi szacowny małżonek.
Wczpraj zamówilam sobie specjalna chustę, w ktoej dzidzia jest blisko ciała mamy, mozna ja nosic bez wielkiego obciazenia rak no i karmić.
A ta moja kluseczka to by się tylko nosiła. I uwielbia 9ku mojej rozpaczy) zasypiać z cycem w buzi (w ciagu dnia ewentualnie na rekach). Staram sie byc konsekwentna i wyciagac jej cycula no i kłasc do łozeczka, ale wtedy jest taki lament, ze serce się kraje. Próbowalam ja nawet wziąść na przetrzymanie, ale nie idzie
wiem, że sama sobie robie pod górkę, ale jak temu zaradzić..? Macie jakieś pomysły????? a w gazetach dzieciowych piszą, zeby nie żałować bobaskom tulenia i noszenia... bądź tu madry i pisz wiersze...
Aha... smoczków mamchyba ze 3 rodzaje - wszystkie są wypluwane z wielką pasją..
Ja też bym sobie poleżała przy karmieniu;-)-niestety mam w domu indywidualistę i nawet trudno jest mi Wam opisać w jakiej pozycji leży Kubuś przy jedzeniu, na leżąco nieźle mi wyje i wierzga, spod pachy to jeszcze zgoda jest.
Jakubek "używa" tylko smoczków Avent, inne wypluwa strzelająco
Abeja ja mam pomysł/radę:-) Konsekwencja to podstawa! (powiedziała mądrala;-)). Ale tak na serio to nim się obejrzysz a zobaczysz jaka Zuzka jest mądra i cwana, wykorzysta każdą minutę Twojej "słabości" do niej. W książkach wypisują, że takie małe dzieci to jeszcze nie "tresują" rodzicówi wychowanie zaczyna się od około roczku, a ja zauważyłam już kombinowanie Jakubka- wydziera się, a jak podejdę to przechodzi w takie coś: usmiech i jednocześnie głośne śmianie się z marudzeniem- a ma przecież dopiero 4 miesiące. Nie mam ochoty za rok wołać super niani;-).Niestety tylko konsekwencja 100% daje pożądane rezultaty. Trzeba ćwiczyć swoją słabą silną wolę Wiem, że czasem bardzo trudno, ale też wiem że jak zaciśniesz zęby to szybko zobaczysz cel. Najgorzej to jak stoisz i słuchasz jak mała płacze, minuta trwa jak godzina slimaka.
Może się wymądrzam, ale to zboczenie zawodowe sory.
Chusta być może Tobie Abeja posłuży,oby, bo ja kupiłam i właściwie nieużywaną sprzedałam, bo była do kitu-Kubuś w niej krzyczał, bo miał bardzo wygiętą szyję, pytałam ortopedy też o nią to powiedział "do zdjęcia możecie ją założyć )
Jakubek "używa" tylko smoczków Avent, inne wypluwa strzelająco
Abeja ja mam pomysł/radę:-) Konsekwencja to podstawa! (powiedziała mądrala;-)). Ale tak na serio to nim się obejrzysz a zobaczysz jaka Zuzka jest mądra i cwana, wykorzysta każdą minutę Twojej "słabości" do niej. W książkach wypisują, że takie małe dzieci to jeszcze nie "tresują" rodzicówi wychowanie zaczyna się od około roczku, a ja zauważyłam już kombinowanie Jakubka- wydziera się, a jak podejdę to przechodzi w takie coś: usmiech i jednocześnie głośne śmianie się z marudzeniem- a ma przecież dopiero 4 miesiące. Nie mam ochoty za rok wołać super niani;-).Niestety tylko konsekwencja 100% daje pożądane rezultaty. Trzeba ćwiczyć swoją słabą silną wolę Wiem, że czasem bardzo trudno, ale też wiem że jak zaciśniesz zęby to szybko zobaczysz cel. Najgorzej to jak stoisz i słuchasz jak mała płacze, minuta trwa jak godzina slimaka.
Może się wymądrzam, ale to zboczenie zawodowe sory.
Chusta być może Tobie Abeja posłuży,oby, bo ja kupiłam i właściwie nieużywaną sprzedałam, bo była do kitu-Kubuś w niej krzyczał, bo miał bardzo wygiętą szyję, pytałam ortopedy też o nią to powiedział "do zdjęcia możecie ją założyć )
tak - karmienie na lezaco jest super ale np moj michalek jadl tylko na siedzaco - tzn ja siedzialam a on lezal mi na kolankach inna pozycja byla niedopuszczalna ...
abeja musze przyznac racje asiuk - konsekwencja jest bardzo wazna ... ale madre ksiazki tez maja racje - przytulajmy i calujmy nasze dzieci kiedy tylko jest okazja ... ale nie koniecznie podczas zasypiania moja mala zasypia sama w lozeczku od okolo piatego miesiaca ... kiedys zdazylo sie jej to przez przypadek i ja to podlapalam ... a do tego czasu usypiala podczas karmienia ... na poczatku chodzilam do malej po kilka razy zeby ja uspokoic i dac smoka ale bardzo szybko zalapala ze mozna samej super zasnac i po kilku dniach juz nie chodzilam do niej ... lezala sobie w lozeczku - cos tam gadala az usypiala i tak jest caly czas ale u nas lozeczko sluzy tylko do spania - mala sie nie bawi w lozeczku i nie ma tam zadnych zabawek oprocz misia-przytulanki ... i nie zasypia w zadnym innym miejscu jak tylko w lozeczku ... mam nadzieje ze konsekwencja przyniesie rezultaty bo wiem jak to jest jak malenstwo usypia na rekach badz w asyscie rodzicow ... tak bylo z michalem do 4 roku zycia trzeba bylo lezec z nim w lozku i czekac az zasnie - nie musze dodawac ze czasmi to trwalo nawet godzine ... a czasami rodzic usypial i budzil sie o polnocy ... i caly woeczor z glowy
abeja musze przyznac racje asiuk - konsekwencja jest bardzo wazna ... ale madre ksiazki tez maja racje - przytulajmy i calujmy nasze dzieci kiedy tylko jest okazja ... ale nie koniecznie podczas zasypiania moja mala zasypia sama w lozeczku od okolo piatego miesiaca ... kiedys zdazylo sie jej to przez przypadek i ja to podlapalam ... a do tego czasu usypiala podczas karmienia ... na poczatku chodzilam do malej po kilka razy zeby ja uspokoic i dac smoka ale bardzo szybko zalapala ze mozna samej super zasnac i po kilku dniach juz nie chodzilam do niej ... lezala sobie w lozeczku - cos tam gadala az usypiala i tak jest caly czas ale u nas lozeczko sluzy tylko do spania - mala sie nie bawi w lozeczku i nie ma tam zadnych zabawek oprocz misia-przytulanki ... i nie zasypia w zadnym innym miejscu jak tylko w lozeczku ... mam nadzieje ze konsekwencja przyniesie rezultaty bo wiem jak to jest jak malenstwo usypia na rekach badz w asyscie rodzicow ... tak bylo z michalem do 4 roku zycia trzeba bylo lezec z nim w lozku i czekac az zasnie - nie musze dodawac ze czasmi to trwalo nawet godzine ... a czasami rodzic usypial i budzil sie o polnocy ... i caly woeczor z glowy
My też podobnie jak Asiuk dajemy małej smoki Aventu silikonowe i je akceptuje :-) Ostatnio dostała od chrzestnego lateksowy z canpola i wypluwa...mimo iż ma taki bajer jak np. odblaskowe kółeczko, dzięki któremu można go łatwo znaleźć po ciemku...Aha... smoczków mamchyba ze 3 rodzaje - wszystkie są wypluwane z wielką pasją..
reklama
W książkach wypisują, że takie małe dzieci to jeszcze nie "tresują" rodzicówi wychowanie zaczyna się od około roczku, a ja zauważyłam już kombinowanie Jakubka- wydziera się, a jak podejdę to przechodzi w takie coś: usmiech i jednocześnie głośne śmianie się z marudzeniem- a ma przecież dopiero 4 miesiące.
Hmmm...moja Paulinka też już potrafi wykorzystać sytuacje, np. kiedy leży sobie na leżaczku i nikt na nią nie zwraca uwagi, to potrafi się zająć zabawką, swoimi rączkami, pieluszką etc. a wystarczy, że podejdzie ktoś do niej, zagada to zaczyna marudzić, dając do zrozumienia, że ma dość leżaczka i wolałaby na ręce
Podziel się: