reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

Amelko - wszystkiego najlepszego z okazji ukończenia pół roczku!!!
My też dziś byliśmy na spacerku - pierwszy raz od dawna. Było bardzo fajnie - słoneczko i lekki mróz :)
W tym tygodniu była u nas codziennie po 4 godziny niania. Majka ją chyba zaakceptowała. Pani mi się podoba, jest sympatyczna, widzę, że ma wprawę w zajmowaniu się dziećmi, słucha tego co do niej mówię i nie muszę po kilka razy powtarzać o co mi chodzi ;D Tak więc mam nadzieję, że wszystko się ułoży. A od poniedziałku do roboty, bleee...
A w ogóle, to w tym tygodniu zanotowałyśmy spore postępy ruchowe ;D ;D ;D Majka najpierw zaczęła się intensywnie przewracać na brzuszek. Potem zaczęła dotykać sobie stópek. A wczoraj przypomniała sobie o przewracaniu się na plecki (niby nauczyła się przewracać gdzieś pod koniec listopada, wykonywała przewroty przez jakiś tydzień albo trochę dłużej, a potem zupełnie tą czynność olała). Tak więc jestem dumna z postępów Majeczki ;D
 
reklama
Najlepsze życzonka dla Amelki !!!:)

Ikpi - gratuluje postepów Majeczki, sprytne dziewczę :). Moja dalej sie na brzuszek z plecków nie turla ;)

Też byłysmy dzis na spacerku, podobnie jak wczoraj, na pół godzinki, bo dalej zimno.

a+t+? kule mozna wypożyczyć w niektórych przychodniach - tak słyszałam, ale nie wiem, gdzie konkretnie. A tam, gdzie mąz był u lekarza, nie ma takiej możliwości?
 
Amelio, rośnij zdrowo i szczęśliwie!!!

Ja również wysłałam dziecię na spacerek z tatą, ale nie skorzystała wiele, bo zasnęła natychimast - a tak chciałam, żeby popatrzyła na zimę ;)

a+t+? Nie mam pojęcia, gdzie się wypożycza kule, znalazłam tylko taki sklepik, może tam coś wiedzą? http://akson.pl/main.html

Basiu, dzięki za info :-* Ale to chyba znowu jakaś opera mydlana produkcji amerykańskiej.. ::) Chyba znowu spróbuję do nich napisać o jakiś sensowny film..
 
a+t+? - kule na pewno można wypożyczyć w niektórych sklepach ze sprzętem medycznym. My zdaje się, że raz pożyczaliśmy z jakiegoś sklepu, który znajdował się w Gdańsku za starówką - jakoś tak blisko nabrzeża którejś odnogi Motławy. Spojrzałam na mapę Gdańska i wydaje mi się, że mogła to być ulica Szafarnia. W Panoramie firm znalazłam na tej ulicy sklep do którego link podaję (jest długaśny, jakby nie działał, to poszukaj sklepu Ortmedyk na ulicy Szafarnia): http://www.pf.pl/portal/YP5?keyword...8&pg=0&wi=20&tl=-1&id=5248260&catid=2885&gl=1 . To tak na 95% miejsce w którym kiedyś wypożyczaliśmy kule :)
 
Amelka dziękuje wszystkim cioteczkom forumowym za pamięć i życzenia. :-* :-* :-*

My też byłyśmy dziś na spacerku i to nawet dość długim, wczoraj zresztą też byłyśmy. Po tych ostatnich mrozach to wydawało mi się, że dziś mamy upał. ;)

Agula
, też mi się wydaje, że ten film to jakiś amerykański kicz. Ja chyba na niego nie mam ochoty się wybrać. Ale jak będzie "Ja wam pokażę", to obowiązkowo idę. Edyta, mówiłaś, że wchodzi gdzieś koło 10 lutego, tak? Co do spotkania, to jak większość z nas nie ma ochoty na ten film, to może gdzieś na mieście na "ploteczki"?

A+t+?, przykro mi, ale ja również nigdy nie dowiadywałam się, gdzie mozna wypożyczyć kule, więc niestety nie pomogę.

Edyta, tak myślę o owocach, które mogłabyś podawać w zastępstwie jabłka. Może jagody? Tylko nie wiem, czy dostaniesz w słoiczkach same jagody, bo ja jak do tej pory widziałam zawsze w zestawie z jabłkami. Ciężka sprawa.
 
hihihihi Basiu, dzięki, ze o nas pomyślałaś :-* :-* :-* :-* :-*, ale ja jagód nie dam Julce jeszcze dłuuuugo, a to dlatego, że poczyniłam ten nierozsądny krok i dałam jej wspomniane przez Ciebie jabłko z jagodami i to ją tak potwornie zakleiło, że nawet czopek glicerynowy nie bardzo pomógł. Męczyła się bidula, ech...
Jagody zatwardzają i stosuje się je przy biegunkach...
No nic, chyba muszę spróbować wejść z jakąś kaszką bezsmakową albo kupię ten sinlac i będę jej robiła na wodzie, zamiast deserku przed południem.

Co do spotkania to ja na razie nic nie mogę obiecać bo jeszcze ciągle mam w domu szpital.
Ale wszystko zależy od umówionego dnia :)
A do kina na amerykańskie komedie to ja też nie bardzo...
 
Oj, Edyta, dobrze, że piszesz, bo ja właśnie kupiłam Amelce jabłko z jagodami. Będę musiała ostrożnie wypróbować.
 
Basiu wielkie dzięki!!! Na razie beda czekaly ale na pewno sie przydadza!! :)))\
Wszystkim solenizantom stu lat życia w zdrowiu i szczesciu!!!
 
reklama
E-mamo-ja dawałam Adzie śliwkę suszoną w słoiczku z Gerbera.Wygląda jak powidła.Bardzo jej smakowały tylko dawałam po pół słoiczka żeby jej nie przeczyściło.

A jeżeli chodzi o wypad to ja jestem chętna.Tylko od razu piszę, że w czwartek o 13 mam stomatologa.Przyszpiliło mnie i coś mi się wydaję,że tam sobie posiedzę.

 
Do góry