e_mama
Lipcowe mamy '05 '09
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2005
- Postów
- 10 084
film jak film, mnie się podobał bo była to taka lekka bajka, nie wymagająca skupienia czyli coś akurat na oglądanie z dzieckiem no i to było moje pierwsze wyjście do kina od czasów wczesnej ciąży.
Nie wiedziałam, że do biletów dają kaszkę gratis hehehe no i te pampersy, przewijaki, super sprawa! I na pewno pójdę jak wejdzie nowy film na podstawie książki Grocholi- "Ja Wam pokażę", pewnie będzie to gdzieś w połowie lutego, bo premiera ma być 10.
Co do tej wizyty u alergologa to nawet nie będę opisywała w szczegółach tych herezji, których wysłuchałam, ważne, że zadzwoniłam do kuzynki lekarza - pediatry i ta kazała mi wyluzować. Rozszerzać spokojnie dietę młodej o nowe produkty i włączyć mięsko, bo za mało żelaza dostają dzieciaczki w mleku matki jak na ich potrzeby w 7 miesiącu. Oczywiście żadnego krowiego mleka. A te krostki co są u nas na buźce to mogą być uczuleniem na krem do smarowania buźki. W sumie u nas pojawiły się po raz pierwszy w listopadzie jak zaczęło się robić zimno i ja zaczęłam smarować Julce buziaka przed wyjściem na dwór. Może to to a nie żadna alergia? Mamy zacząć jeść kaszki bezmleczne, które się robi na wodzie i mogę też podawać sinlac.
Cieszę się, że do niej zadzwoniłam, przynajmniej mnie uspokoiła. No i w tych całych słoiczkach nie siedzi zamknięty diabeł i nie trzeba się ich bać. Jak się nie ma dostępu do ekologicznych warzyw to lepiej podać jedzonko ze słoiczka niż z hipermarketu.
Nie wiedziałam, że do biletów dają kaszkę gratis hehehe no i te pampersy, przewijaki, super sprawa! I na pewno pójdę jak wejdzie nowy film na podstawie książki Grocholi- "Ja Wam pokażę", pewnie będzie to gdzieś w połowie lutego, bo premiera ma być 10.
Co do tej wizyty u alergologa to nawet nie będę opisywała w szczegółach tych herezji, których wysłuchałam, ważne, że zadzwoniłam do kuzynki lekarza - pediatry i ta kazała mi wyluzować. Rozszerzać spokojnie dietę młodej o nowe produkty i włączyć mięsko, bo za mało żelaza dostają dzieciaczki w mleku matki jak na ich potrzeby w 7 miesiącu. Oczywiście żadnego krowiego mleka. A te krostki co są u nas na buźce to mogą być uczuleniem na krem do smarowania buźki. W sumie u nas pojawiły się po raz pierwszy w listopadzie jak zaczęło się robić zimno i ja zaczęłam smarować Julce buziaka przed wyjściem na dwór. Może to to a nie żadna alergia? Mamy zacząć jeść kaszki bezmleczne, które się robi na wodzie i mogę też podawać sinlac.
Cieszę się, że do niej zadzwoniłam, przynajmniej mnie uspokoiła. No i w tych całych słoiczkach nie siedzi zamknięty diabeł i nie trzeba się ich bać. Jak się nie ma dostępu do ekologicznych warzyw to lepiej podać jedzonko ze słoiczka niż z hipermarketu.