reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

IKIPI-Ada ostatnie szczepienie miała 4 stycznia a na następne WZW mamy się zjawić po 19 lutym.Nawet dostałam karteczkę z napisaną datą ( to jest 6 tygodni).Kurcze może powinnaś pyknąć do przychodni i to wyjaśnić.
A jeżeli chodzi o karmienie Ady to ja oprócz takigo samego zabezpieczenia co u Majki to powinnam jeszcze zabezpieczyć tapety, pościeli niedługo sufit.Potrafi tak machać łapkami,że nawet się niezorientuję a już zupka spływa na drugim końcu pokoju.

Agula-dobry pomysł na uciszenie " aniołka".Może kidyś Cię poproszę o przegranie płytki jak moje metody zawiodą.

Edyta-Moja Ada też się pręży podczas jedzenia.Może wtedy odchodzą im gazy.
 
reklama
Basiu-nie martw się, że Amelka się rusza na wszystkie strony.To bardzo dobrze, poznaje swoje ciało, gimnastykuje się.Jest zdrowa i należy się z tego cieszyć.Ada natomiast nie chce się przewracać z brzuszka na pecki i odwrotnie.Przewraca się ale sporadycznie.
 
Nas nie było dziś pół dnia bo zaliczyliśmy dzień babci/dziadka z Julką.

Basiu
moja Jula ćwiczy sobie od dawna, tak jak piszesz: mostki, odginanie się w łuk, banan i takie tam, ale przy jedzeniu leżała zawsze w miarę spokojnie. A to co się dzieje teraz to jest wyjątkowo dziwne. Ale mam chyba wytłumaczenie. Odkąd podaję Julce więcej marchewki, czyli jakieś stałe jedzonko poza cycem, zaczęły się problemy z robieniem kupci. A podczas jedzenia wiadomo, że jelitka pracują i ona się napina żeby zrobić a nie może i stąd chyba to rzucanie brzuszkiem. Dziś wieczorem pomogłam jej się załatwić (a swoją drogą skąd tego tyle w takich małych jelitkach ;D ;D :p :p) i potem podczas karmienia leżała sobie spokojnie, bez wygibusów :p :p :p :p

Aniu P skoro przetrenowalaś już kopenhaską i jesteś zadowolona z efektów to moooocno trzymam za Ciebie kciuki!!!!! buźki!!!!

A szczepienie 3 skojarzoną mieliśmy w grudniu i następne tylko na WZW B mamy w lutym, ale nie wiem dokładnie kiedy, nie pamiętam :):)

Jak wracaliśmy od Teściów to o mały włos mielibyśmy stłuczkę nie z naszej winy, jeszcze jestem pod wrażeniem, brrrrrrrrr

dobranoc kobiałki, do jutra !:)
 
Witam.
Amelka jeszcze śpi , czym naprawdę mnie zadziwia, bo zawsze budzi się około 8.

Co do szczepionki, to ja myślę, że może dzieci mają na nią przyjść będąc w określonym wieku, tak więc dzieci, które miały w terminie robione wszystkie szczepionki, będą miały dłuższą przerwę, zaś te, które miały różne przesunięcie z powodu np. przeziębienia, będą miały krótszą przerwę. Ale to tylko moja teoria.

Ania K, ja nie martwię się, że Amelka się gimanstykuje, co zresztą też robi od dawna, tylko ostatnio bardziej intensywnie. Ja martwię się, że ona tak strasznie mocno odgina się w łuk do tyłu. Robi taką odwróconą literkę c.

e_mama pisze:
Dziś wieczorem pomogłam jej się załatwić (a swoją drogą skąd tego tyle w takich małych jelitkach ;D ;D :p :p)

Hehe, też się czasem zastanawiam skąd? :laugh: :laugh: :laugh:
 
_Basia pisze:
e_mama pisze:
Dziś wieczorem pomogłam jej się załatwić (a swoją drogą skąd tego tyle w takich małych jelitkach ;D ;D :p :p)

Hehe, też się czasem zastanawiam skąd? :laugh: :laugh: :laugh:
Nie dośc, że tyle, to jeszcze jakie smierdzące, a niby same zdrowe rzeczy dzieci jedzą ;) ::) :laugh:

Właśnie siadanko mam - kawę ;) jak mi smakuje... Rozkład dietowy mam wydrukowany i wisi na lodówce, jk mi się chce jeśc, to podchodze i patrzę, co mam dzis w menu... nie szkodzi, że juz się nauczyłam tego na pamięć ::) ;D A swoją drogą to człowiek na naprawde niewielkiej ilości jedzenia może wyżyć, nawet niekoniecznie na takiej diecie, a ja to co chwilę się na siebie złoszczę, że jem za dużo... bo tak jakoś wychodzi... musze poważnie popracowac nad swoimi nawykami jedzeniowymi.
A jak zrobić, żeby dziadkowie nie dawali dziecku co chwile słodyczy? U nas juz były próby polizania czekoladki przez Kingę, tatuś jej dał... dziadkowi nie pozwoliłam ;). Ja tam nie chcę calkiem jej bronć, ale wszystko z umiarem... do roku nic nie wolno prawie, to luz, ale tak czasami mysle, jak potem upilnować...

A gimnastyka u nas wygląda podobnie, jak piszecie, łącznie z literka C - Kinga jeszcze nie umie z pleckow na brzuszek się odwrócić, a czasami musi szybko sprawdzić, co się z tyłu dzieje, i wtedy robi takie C.
 
Ikpi, zerkałam właśnie w jakiś tam kalendarz szczepień, co od pediatry dostałam - u nas też teraz jest taka dłuższa przerwa jakaś. Wcześniej były szczepienia co 6 tygodni mniej więcej, a teraz ma być na przełomie stycznia i lutego, po ukończeniu szóstego miesiąca. U nas jest tak, że dzwonią z przychodni, kiedy przyjść.

Dziewczyny, jaka maść byście poleciły na bolące dziąsełka? Ja to jednak podejrzewam ząbki u Kingi...
 
U nas wczoraj cięzko było. Wrócilismy z całego dnia u teściów. Dałam Kubusiowi mleko modyfikowane. Wypił całą butlę i zwrócił wszystko na nasze łóżko. Cały był rozpalony i okazało się, że ma 38 stopni. Dałam mu syropek na zbicie gorączki. Tylko nie wiem czy to od ząbków, czy jakas infekcja go bierze. A noc jeszcze gorsza. Wybudzał się co parę minut z płaczem, jak zasnął już to gdy go tylko przełożyłam do łóżeczka to odrazu siadał i płacz. Więc całą noc spał z nami. W nocy mial 38, 5 stopnia. Nie wiem czy to może po jego upadku czwartkowym, czy infekcja. Dzisiaj chyba lekarke wezwe do domu, żeby mi go dobrze przebadała. A jeszcze mój slubny mnie wkurza, że Kubuś rozpieszczony, bo tylko przy cycu zasypia (Damayanti on od początku smoczka nie tolerował), że to, że spadł z kanapy to moja wina, ze cos go bierze to też moja wina. Wkurza mnie na maksa. I jeszcze wmaiwia mi, że ja słaba psychicznie jestm. Tylko, że ja szukam wyjścia z tej sytuacji, a on szuka winnego. No i oczywiście żonka do tego najlepiej się nadaje. Jeszcze teściu też mnie wkurzył, bo gada mi że mam Kubusia pilnowac, żeby nie spadał z łóżka- tak jakbym specjalnie mu pozwoliła aby zleciał. Chyba dół mnie lapie na maksa.
Kluseczka teraz odsypia nockę, a mną telepie z nerwów. Na dodatek ta pierś mnie nadal boli. w nocy przystawiałam go do lewej, ktora była już opróżńiona cała, dopiero rano dąłam mu toszke z prawej.

Damayayanti ja smaruję Kubusiowi dziąsełka Dentinoxem- ale czy tak naprawdę daje ulgę to nie mogę stwierdzic.

Trzymam kciuki za odchudzajace się- tylko nie przesadzajcie za bardzo ;)

My na szczepienie mamy dopiero się pojawić jak Kubuś roczek skończy.

Dziś mój maluch nauczył się nowej rzeczy. jak staje w łóżeczku to skacze na nóżkach i śmieje się przy tym wesoło. Gorączki raczej narazie nie ma, ale obserwuję go.
 
Ewa, ja też przechodziłam przez uwagi pt: "musisz bardziej uważać" etc. i nauczyło mnie to jednego: nie mówic o takich rzeczach teściom, rodzicom itp. Spokój gwarantowany  8)
Nie daj się wpędzić w jakieś poczucia winy. Trzymam kciuki i napewno wszystko będzie ok..  :-*

A nasze auto kaput.. To straszne, zważywszy na miejsce zamieszkanie. Już dziś miałam możliwość odmrożenia sobie pupki, jak musiałm jechać hen do banku  ::) A jak elegancko wyglądałam: za duże spodnie polarowe - męskie z wypchanymi kolanami, do tego niezwykle pasujące szare botki oraz zielona niestety krótka kurteczka i beżowa czapka a'la wujaszek Wania z nausznikami.. A i tak zmarzłam..  ::) Ostatnia nadzieja w sąsidzie, co się orientuje troszkę w silnikach..
 
Ewcia, nie daj się nerwom, goraczka może być od ząbków, od infekcji, ale raczej chyba nie od upadku, bo reakcja byłaby szybciej, a nie po kilku dniach. Kuczę, chciałabym Ci dorazić coś na te zasypianie, ale u nas jest smoczek i już, nawet juz do pieluszki Kinga się nie tuli, tylko buzie sama na bok odwraca i zasypia...
agula pisze:
Ewa,. i nauczyło mnie to jednego: nie mówic o takich rzeczach teściom, rodzicom itp. Spokój gwarantowany 8)
Nie daj się wpędzić w jakieś poczucia winy.
No i jak zwykle Agula ma rację ;) czego oczy nie widzą ;)
Może wykorzystaj chwlę, jak Kubus śpi i też odpocznij?
A ja mieszkania dogrzac nie mogę, muszę Kingę chyba cieplej ubrać....
 
reklama
Cześć mamuski dawno nas tu niebyło ;)
wrzucam pare zdjęć małej, niedługo mija miesiąc, jak to szybko zleciało :)
Tu mama mnie wystroiła w niedzielę ;D

małe zbliżenie ;)

tak sobie leżę z tatą :)

ale mam silną główkę :D
 
Do góry