Hej kochane!
Ale Was zaniedbałam, szok, nawet nie wiedziałam że ten czas tak szybko leci...
Dziuba - jeszcze nie jest za późno, możesz się jeszcze na dziewczynki przerzucić jak Cię znowu wkurzy ten Twój
Martynka - trzymam kciuki aby się twardnienia nie powtórzyły i leki nie były potrzebne, może to ten stres spowodował? To teraz jakaś joga dla ciężarówek albo ćwiczenia relaksacyjne, oddechowe?
Marta - mam wyrzuty sumienia, mieszkamy 3 ulice od siebie a widujemy się tylko "przechodnio". Wpadniesz do mnie w czwartek? Czy wygodniej Ci abym ja wpadła? Albo może jak pogoda dopisze to wznowimy naszą tradycję spacerową?
Ja się pochwalę, że wczoraj zdałam wewnętrzny z jazdy, jeszcze teorię pójdę zdać któregoś pięknego dnia i idę zapisać się do Pordu na egzamin. Pat miała ciężką noc, coś popłakiwała co chwilkę, więc prawie nie spałam, a jeszcze myśli mnóstwo na temat jazd, egzaminu, pracy, fotografii, terapii itd... Mam teraz głowę jak dynię
Dziś ide do pracy, będę kleić dwa albumy dla szwagierki (wstyd mi, ale dopiero teraz się za to zabrałam), a w czwartek wieczorem jadę do Nowego na pogrzeb wujka, przy okazji rodzinkę dawno nie widzianą zobaczę.
No i okres dostałam. Ulżyło mi w sumie bo ostatnio strasznie mi odwalało psychicznie, już myślałam że świruję, a to PMS
Buziaki dla Was wszystkich! Miłego dnia i zaległe życzenia z okazji Dnia Babek

)