reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

u nas tez nie jest to 0odkurzanie pierwsza klasa, chociaż powiem, że odkurza tylko trochę mniej dokładniej od tatusia:D haha ale bym dostała, gdyby mąż to przeczytał:p żartuje oczywiście:) ale kiedyś może to zaprocentuje? wiesz jak beda mieli po 10 lat..:)
biedna Oliwka, pewnie sie wystraszyła, też bym sie przestraszyła:)
 
reklama
Marta dobrze, ze nic się jej nie stało... Nas omijaja raczej problemy wspinaczkowe, ale skakanie po lozku albo krecenie sie w kolko, az sie w glowie zakreci i proba pojscia prosto to u nas norma.... NIestety czasem konczy sie upadkiem... No i do tego ostatnio fochy, rzucanie sie na podloge albo rzucanie zabawkami ze zlosci znowu wrociło... No ale co sie dziecku dziwic, ciagle w domu gnijemy, to gdzie ma ta energie zuzyc :-(
Co do znoszenia drugiej ciąży to dla mnie jakas masakra.... Cały czas mam stresy, bo co chwile sie filmuje że coś nie tak... Ruchy czuje ogolnie słabo i dosc zadko, boli mnie czesto ta kosc łonowa, do tego takie skurcze jakby czasem, a na dodatek czuje sie jak 70 letnia babcia... Ledwo chodze momentami... A w pierwszej ciazy jeszcze w 7 miesiacu bylismy pod domkiem nad jeziorem, duzo spacerów itd, a teraz ledwo do sklepu sie doczłapie i juz boli... Juz nie mowiac o zgadze, mdłosciach i mega napadach na słodycze.... Ehhh no ale mam nadzieje ze z małą bedzie ok :biggrin2: Jeszcze "tylko" i AŻ 2,5 miesiaca....
Ja dzisiaj rano na badaniach, obciązenie glukozą miałam... (fuuuuuuuuuuuuuuu prawie zwymiotowałam, ale dałam rade)... A w poniedziałek wizyta...
Marta ja chodze do mojego na NFZ, jakbym miała placic za kazda wizyte to bym zbankrutowała. A jak masz zaufanego to mozesz chodzic do niego, a dodatkowo do jakiegos w przychodni zeby badania, cytologie itd za darmo robic :-) Bo po co płacic za wszystko...
Ehhh a jutro mam szkołe, ale mi sie nie chce...

Laseczki co do imprezy, to jesli sie bede dobrze czuła i uda mi sie dogadac z Patrykiem, ze mnie zawiezie i po mnie przyjedzie to wpadne na chwile sobie posiedziec z wami chociaz chwilke :-)
 
No i mi świeżego fileta z łososia wykupili został tylko mrożony :(
Nie wiem co mam zrobić żeby apetyt wrócił chociaż troszkę,bo się wykończę.Dzisiaj ledwo szklankę zielonego pysia wypiłam:(

Martyna do jakiego lekarza chodzisz?Pytam tak z ciekawości :) Oliwka też się rzuca bije dzisiaj mnie tak walnęła nogą w głowę,że myślałam,że gwiazdki zobacze leżałam sobie na sofie i nagle buuuum wytłumaczyłam jej że mnie to boli to się przytuliła i zaczęła mówić ja nie bede :D

Ide zrobić małej coś do jedzenia.

Może uda nam się dzisiaj do kina wyjść...Już widzę swoją reakcję na zapach popcornu
 
Marta ja chodze do dr Adam Żółtowski, raz w tygodniu jest w przychodni wojskowej na oksywiu dolnym, prywatny ma na pogórzu gdzies, a do tego pracuje w Redłowie :-) Tyle ze w przychodni jest zawsze ful ludzi i trzeba swoje odsiedziec, no ale ja od jakiegos czasu sie rejestruje telefonicznie i przychodze pod koniec jego pracy :-) Wtedy czekaja góra 2-3 osoby :-D No ale to tez dlatego że moge isc dopiero jak Patryk z pracy wróci.

Ja tez chce do kina, ehh żeby tak mój mąź pomyslał i mnie zaprosił...
Rafał jak mnie uderzy albo cos, to sie pyta "bolało Cie"? Przytula i mowi słodkie "przepiasiam", gorzej jak w ataku histerii albo zabawy zaczyna kopac a ja musze brzuch chronic, niby wie ze ma na dzidzie uwazac ale to tylko dziecko... No i czasem przyjdzie ze chce na raczki a ja nie mam siły, wiec jak go biore to z reguły siedzimy. No ale do tego sie juz przyzwyczaił, ze ja go nosic nie moge :-) Za to innych np. tate czy prababcie uwielbia do tego wykorzystywac :-D
 
Ostatnia edycja:
Marta - biedna Oliwcia, dobrze że nic się jej nie stało!! a zapachy i brak apetytu wróci, za ok. miesiąc... nie c hce Cie dołować, mi dopiero teraz się troche stabilizuje wszystko, ale cycki urosły mi jeszcze bardziej :)szok: o ile mogą być w ogóle jeszcez większe!!:szok:) i ogólnie non stop mogłabym spać, a w nocy budzę się na siku to się kręce z boku na bok i 2-3 godz nie mogę zasnąć...

Magda - moja to też taki pomagier, najbardziej lubi grzebać się w mące, jak robimy ciasto albo pierogi leniwe, to jest pierwsza (co z tego że potem cała kuchnia do mycia??), za to jak mówię chodź pomóż mamie posprzątać Twoje zabawki to jakoś brak jakiejkolwiek chęci :wściekła/y: także spoko, to przechodzi z wiekiem, zostawia się tylko to co przyjemne do roboty... Magda w jakiej części Zaspy mieszkacie? ja tam 25lat przebyłam i nie miałam nigdy takich zboczonych sąsiadów żeby se gwoździami rąbali po nocach... jedynym takim głupim był mój ojciec, ale szybko dostawał zjebki ode mnie i mamy... mam nadzieję że to nie on Ci tam nad głową stukał!!

Martyna - ja też już nie dźwigam małej, choćby wyła nie wiem jak, to nawet jak bym chciała to nie dam rady... nawet do samochodu na fotelik sama wchodzi!! Ty też nie szalej, na kolanka i wystarczy! tylko nie zwalaj wszystkiego na dzidzię, bo maluch szybko znienawidzi dzidzię zanim się w ogóle urodzi... także ostrożnie i z serduszkiem do Rafałka!

ja śmigam do łóżka, wściekła jestem jak nic, bo musiałam zostać półtorej godz w pracy dłużej bo miałam dyżur w innej świetlicy, po czym pracujemy planowo do 17, a jedna mama postanowiła se odebrać córkę o 17.23, tłumacząc się korkami... ***** mać, ja jechałam 3min po niej, przejechałam pół miasta zza centrum na Zaspę do rodziców i zajęło mi to całe 12minut :wściekła/y: gadanie... idę do łóżka se odpocząć, jutro S obiecał mi zakupy, to moze go wyciągnę w końcu do jakiejś Castoramy po jakieś firany, kwiaty do domu itp...

słodkich snów wszystkim!
 
dziuba, my mieszkamy koło etc:)
u nas też są ataki złości, bić bił kiedys teraz tego nie robi. podczytałam pomysł jednej dziewczyny z naszego grudnia, troche go zmieniłam i od 4 dni stosujemy:) tzn. jak młody coś robi, to mówię raz nie wolno, drugi raz nie wolno, i za trzecim razem mówie nie wolno tego robić bo pójdziesz do konta. stał 2 razy po 10 sekund, taki mam czas kary:) po tym biore na rece lub kucam i mówie dlaczego stał w koncie. wiecie, że dwa razy tylko stał w koncie. zazwyczaj 2 razy wystarczy powiedzieć. nie wiem czy to przypadek, czy nie, ale sie cieszę, że skutkuje:)
powiedziałam dzi mężowi o imprezce sobotniej, powiedział ze z młodym zostanie:) to jakie są szczegóły:)
 
Dziuba Ty to się masz z tą pracą :) Co do rozmiaru biustu to nic nie mów ja to powinnam iść na zmniejszenie tak mnie wkurzają a teraz jak znowu mleczarnia ruszy pełną parą to szkoda gadać :( ale mam zamiar karmić maluszka krócej niż Oliwce,bo później to się męczyłam...

Magda ja teraz czytam książkę Doroty Zawadzkiej i tam jest dokładnie opisane to co napisałaś a jak mam jakieś pytania to na FB ma konto i odpowiada na wszystkie pytania rodziców i mailowo i jak zostawisz jej wiadomość na tablicy :D

Dzięki Ani i właśnie sposobem p.Doroty młoda idzie spać ok 20 czasami po 20 i się nie drze :D a wcześniej biegała do 24 czy 1 w nocy

Mi się udało zjeść obiad :D Mam nadzieje,że ten brak apetytu minie bo już mnie męczy.Nawet w brzuchu mi nie burczy.W przyszłym tygodniu idę do lekarza i zobaczymy co i jak :)

Teraz zmykam do łóżka

Znowu wróciła zima...
 
hehe u nas teraz nie ma problemu ze spaniem, ale też byla walka;) a długo córę karmiłaś? ja tez miałam w ciąży i podczas karmienia mega cyce..65g chyba to było..hehe zostały po nich tylko wspomniania:p teraz dwa flaki wiszą;)
marcia bez kitu super ten suwak:) gratulucje zjedzenia obiadu:) moim zdaniem organizm wie co robi z tym niejedzeniem, pewno apetyt niedługo wróci:)
a no zima wróciła:( a był jeden taki piekny dzionek, wiosna pachniało, a tu dupka..znowu śnieg!
byłam dzis na paznokciach, troche sie zrelaksowałam:) jutro idziemy na 7mio lecie znajomych:) bedziemy w yesterdayu, wybiera sie któraś;)
dziuba z praca rzeczywiście słabo..gdzie pracujesz jakieś przedszkole?
 
welcome
Oliwka lubi po prostu zabawy ekstremalne ;p te dzieci...
Mój synek też kocha brum brum- odkurzacz a mamy taki sam jak Marcia i raz- siada na niego i mama ciągnie , dwa zabawa włącznikiem i te niebieskie linie :) kocham odkurzać gdy nie ssie:-D
mop też lubi, jak dziś sprzątałam to wziął z kuchni szmatkę i czyścił np. drzwi. Ot tak jak dorosły:) przejdzie im , teraz chcą robić to co dorośli.
Ja w kary typu -idziesz do kąta się nie bawię jeszcze, jak rzuca zabawką to postawię na szafę i mówię,że jest kara( oczywiście gdy kilka razy tłumaczenie nie wystarcza). Jak za dużo ryczy,bo mu coś nie wolno to wkładam go do łóżeczka i tam się uspokaja. na szczęście nie jest często taki na nie:)

Pogoda do kitu, znów zima bleeeeeeeeee.
 
reklama
emkajot mi sie wydaje, że wsadzanie do łożeczka za kare nie jest trafionym pomysłem..moim zdaniem łóżeczko ma sie kojarzyc przyjemnie i z bezpieczeństwem. może warto zamiast łóżeczka położyc gdzies "karnego jeżyka"?
 
Do góry