reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

Anja duuuuuuuuużo zdrówka dla Gabuni, trzeba być dobrej myśli ale mieć wszystko pod kontrolą, zobaczysz,że wszystko się ładnie zarośnie :) a teraz dbaj o siebie i nie stresuj się,bo to źle wpływa na maleństwo i na cycole ;P , buziaki dla Was!!

Caroline a jak mały się chowa?? raczkuje już, pełzakuje?
Z mieszkaniem kongo będzie ale będę w tej dobrej sytuacji,że mieszkam na starym (2letnie mieszkanie taaaaaaaakie stare hihi) a naprzeciwko buduje się nowe- dopóki nie zrobimy tam łazienek i kuchni no i podłóg to się nie przenosimy. Tymek przekazał mi katar, jemu już coraz mniej a mi coraz więcej, na szczęście jest cirrus:)
Chciałabym zajść w ciążę tak latem - żeby zimą przechodzić i wiosną urodzić- wg mnie najlepszy czas:) więc Martynce sie udało- ja też nie wiedziałam,że mam Tymka w brzuchu i szalałam do zrobienia testu- jakoś dwa dni po terminie zrobiłam i miałam różowo a Tymuś urodził się co do dnia i zdrowo. Matka natura wspaniale nas zaprogramowała i chroni fasolki w pierwszych tygodniach od poczęcia:) cud natury!
 
reklama
Hello :)
Iza wczoraj wiekszosc dnia spedziłam w lozku, wiec chyba odebrałam :-D
Dzisiaj ide do mojego gina, zobaczymy co powie.

A wlasnie Ana ostatnio do mnie pisała. Są już na nowym mieszkanku, wiec nas zaprasza. Macius dalej jest leczony , a Czarek teraz był chory, ale już chyba jest ok. No i Ania napisała, że mieszka na razie bez tv, neta i takich tam :-)

koleżanko droga ....takich tam ...czyli drzwi i miedzy innymi do kibelka ...nie ma nigdZie moich wymiarów , ale zamowilam i czekam.... :))))wpadajcie do mnie ale na raty!!!
Martyna trzymam kciuki:)

Martynka - przejeżdżałam wczoraj wieczorem obok Twojego domu i wysyłałam ciepłe fluidy - odebrałaś? ;)
Jak samopoczucie?

Anja a Ty się czujesz kochana?

Ana - co tam u Twoich chłopców?
u mnie cile cos , Macijko ma problemy z szepieniem , bo lekarka nie chce go zaszczepić , a w szpitaulu nie widza problemu i tak mnie odsylaja a ja walcze , w końcu mam zaświadczenie od ordynatora , ale mam teraz prpoblem wewnetrzny czy szczepiś na rota i pneum , na to ostatnie to wogóle mam refundowane bo w wypisie ze szpitala mi zasugerowali, więc kwestia finasowa to nie przemawiA TYLKO TAK CZY NIE ????CO MYSLICIE , PLIZZZ

NIE MA NETA TYLKOZ DOSKOKU , więc jak wpadniecie dajcie cynk na smsa:)dzięki za pamięć

Aniu gratulacje!!!!
 
Ana ja zaszczepiłam na rota a jak zacznie chodzić do przedszkola to doszczepiam na pneumo, lekarka powiedziała,że teraz jak do żłobka nie oddaję to nie widzi potrzeby ale w późniejszym czasie lepiej dmuchać na zimne. No to się słucham babeczki,bo do kogoś zaufanie muszę mieć a widzę,że moja "rozsądna" nie z tych co antybiotyk na wszystko.
 
emkajot - Maciek jak na razie ładnie się podnosi (trzymany za rączki) do pozycji siedzącej, ale jeszcze całkiem sam nie siedzi, tylko przez chwilkę, po czym "zalicza glebę":-)
Poza tym bardzo ładnie obraca się na brzuszek i plecki, z bardzo dużą szybkością:-) i przesuwa się leżąc na brzuszku z pomocą rączek, najczęściej wokół własnej osi:-)
Teraz czekam aż leniuszek zacznie w końcu sam siedzieć i raczkować:-)
Tak, fakt, że macie gdzie mieszkać do czasu całkowitej przeprowadzki to naprawdę duży plus :tak:Zgadzam się z Tobą, łazienka, kuchnia i podłogi muszą być zrobione z resztą można działać później:tak:
Ja zaszłam na początku maja, a urodziłam na początku lutego;-)
Zdrówka życzę!

Ana - no to widzę, że masz taki sam problem ze szczepieniem jak ja na początku z Maćkiem, masakra! Ale masz rację, trzeba walczyć!:tak:
Pneumokoki, z tego co się orientuję, to możesz zaszczepić później, jedynie z rota musisz się teraz zdecydować. Ja nie zaszczepiłam na rota i teraz żałuję, bo nie wiem, czy mały nie pójdzie do żłobka/przedszkola wcześniej niż to planowaliśmy...:baffled:
A gdzie Ty teraz mieszkasz?
 
Ja rota nie szczepiłam i akurat spoko, u mnie przechodzili obaj bardzo łagodnie, ale np. mój brat miał dwa tygodnie walki u córki z odwodnieniem i żałował, że nie szczepił.
Na pneumo mój Piotrek chorował (prawdopodobnie) 3 razy w okresie 1,5-2,5 roku - właśnie w żłobku podłapał. Zaszczepiliśmy go na pneumo jak miał 2,5 i przeszły te choroby (objawy - wysoka gorączka przez tydzień, zero innych objawów). Córka brata zaszczepiona na pneumo - nie chorowała w tym czasie mimo, że razem byli w żłobku.
Właśnie mi się wydaje odwrotnie jak Emkajot pisze - że warto zaszczepić wcześnie, szczególnie jak masz zalecenie - bo teraz ma słabszą odporność, a ona z każdym miesiącem się poprawia. W przedszkolu mojego Piotrka to w porównaniu z okresem wczesnym nic nie zaraża...

Co do terminów urodzenia to mi się wydaje kluczowe w której porze roku zaczyna raczkować/chodzić. Najfajniej jak wtedy jest ciepło i sucho - bo można go wynieść na trawkę albo plac zabaw. U mnie tak było z Maćkiem. A Piotrek zaczął chodzić w zimie i była tragedia - darł się bo nie chciał w wózku siedzieć a wyjąć się go za bardzo nie dało, bo ciągle w błoto i mokry cały (zima wtedy była jakaś ciepła i błoto i deszcz cały czas)... :sorry2:

Odzwyczajam Maćka od pieluch - trzymajcie kciuki! Sikać to nawet sika głównie na nocnik ale kupa na razie jest trochę koszmarem. Głównie robi nam nocne niespodzianki (a śpi bez pieluchy też). Ma nocnik w swoim ulubionym kolorze - RÓŻOWYM :-D
 
Kasiu chyba mnie źle zrozumiałaś,przedstawiłam swoją sytuację- my nie będziemy chodzić do żłobka więc pneumo doszczepimy później jak zacznie się przedszkole, teraz nie ma potrzeby,bo synek nie ma aż takiego kontaktu z innymi dziećmi,co innego gdybyśmy żłobkowali. Poza tym u nas jest wszystko normalnie bez komplikacji zdrowotnych od urodzenia i nie było wyjątkowych wskazań do szczepienia więc inna sytuacja niż u Any.
Powodzenia z nocnikowaniem:)
Mi bardzo pasuje urodzić na wiosnę- kwiecień-czerwiec, urodziłam w czerwcu i jak dotąd jestem happy, wychodziłam od razu z małym na dwór, nie musiałam go werandować itp. poza tym i wakacje mieliśmy w sierpniu z 2miesiecznym bobaskiem więc mi pasuje i kwiecien i czerwiec. Zimę wolę przechodzić z brzuchem:)))))) Tymo zaczął sam chodzić w wieku 11 miesięcy czyli w maju, wcześniej do piasku mało z nim chodziłam,bo więcej się wywracał i jadł piasek niż miał frajdę z kopania w nim. A w wózku uwielbia siedzieć do tej pory, nie mam z nim kłopotu np. na 2-3godzinnych rajdach w centrach handlowych. Jest po prostu grzecznym dzieckiem- jak na razie i niech tak zostanie:) jak widać zależy od dziecka Kasiu.
 
Emkajot - rzeczywiście umknęło mi słowo "nie" w twoim poście - :zawstydzona/y: Pewnie niewyspanie tak na mnie wpływa :blink:
Rany, jak ci zazdroszczę, że twój Tymek siedzi w wózku :tak: Moje totalnie nie i to jeden i drugi taki... Niestety każde unieruchomienie = protest (jazda samochodem np). Na szczęście z wiekiem trochę się te stwory mniej ruchliwe robią, więc tylko przeczekać trzeba...
A zdecydowaliście już, że w tym roku będziecie robić Tymkowi rodzeństwo, czy odkładacie na przyszły rok/lata?
 
Kasiu Tymo od małego robi km "uwięziony", poza tym od małego leżaczek a później krzesełko do jedzenia- u mnie nie ma biegania po domu z miską za dzieckiem. Jakby mi się wydzierał to chyba skapitulowałabym od razu, czasem drogę z Orunii Górnej do Oliwy pokonuję w godzinę więc jakby miał mi akcje robić to nie dałabym rady sama jeździć. Miewa oczywiście "ciężkie " dni ale to sporadyczne, teraz jak czegoś nie chce- typu wracamy z placu zabaw to potrafi położyć się na glebę i drzeć ale pozwalam mu się wydrzeć i robię swoje,bo nie może mnie zdominować. Przedwczoraj miał taki ciężki dzień i nie chciał zasnąć- było już po 22ej, darł się a my w łóżkach i chcemy spać - podarł się i padł. Następnego dnia już się nie darł jak o 21ej był w łóżku. Nie wiem czy dobrze robię ale staram się wychować dziecko tak aby sobie na przyszłość za bardzo nie zaszkodzić.
Odnośnie drugiego to nie wiem:( niby teraz łatwiej ,bo szybko pieluchy miną i za 3 lata będę bez pieluch z dziećmi a tak tu skończę i znów zacznę..z drugiej strony gdybym teraz miala urodzić to dla mnie porażka- Tymo jeszcze wymaga pomocy w większości spraw, muszę mieć oczy wszędzie a tu małe drące się,że chce cyca .... kicha....z trzeciej strony wiem,że jest wygodniej z jednym dzieckiem i im później tym ciężej się zdecydować . Sama mam rodzeństwo i nie wyobrażam sobie gdybym miała być sama i też nie chcę żeby synek był jedynakiem. I znajdź tu mi kompromis....tyle za co przeciw.
 
Ostatnia edycja:
jak wam zazdroszcze, ze maluszki juz po tej stronie, moj maluch siedzi i sie jakos nie szykuje a moglby bo 38 tydzien,
co do czau na ciaze to mimo, ze mnie wszyscy straszyli latem z brzuszkiem, a mimo tych upalow czulismy sie dobrze, wiec w sumie kazda pora na ciaze jest wlasciwa, przynajmniej duzo swiezych owocow mielismy i zimowych plaszcykow ciazowych nie trzeba bylo kupowac
co do szczepien, to planujemy rota i pneumo (po 6 msc) mimo, ze do zlobka nie bedzie chodzic, nie ma jak to babcia, wolimy zaszczepic, zeby wczesniej odpornosci nabral, choc na pewno jeszcze bedziemy to konsultowac z pediatra
 
reklama
Witojcie ;-)

Drugi ząbek (lewa dolna jedynka) przebił się dzisiaj przez dziąsełko Ale niestety marudzenie trwa dalej i myślę, że tak już na razie zostanie, bo pewnie teraz zacznie się wyrzynanie górnych :dry:
Aaaa, i zapomniałam Wam powiedzieć, że Maciek przez cały czas mówi tylko "tata":-p:-p:-p:-p

Kasia - super, trzymam kciuki za Maćka! Różowy kolor to jest to;-);-):-D

margerrita - jeśli to Twoje pierwsze Dzidzi to pewnie wyjdzie w 40. tygodniu lub po terminie :tak: Nie chcę Cię straszyć ani prorokować, ale zazwyczaj tak bywa przy pierwszym.
Trzymam kciuki za Ciebie!
 
Do góry