reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

jak obiecalam-podaje przepis. gdyby cos nei bylo zrozumiale-pytajcie. bede opisywac wlasnymi slowami:)

1 kg mąki
0.5 kg cukru(ja dalam troche mniej)
25 dkg miodu
1.5 łyżeczki sody
3 łyżki kakao
0,5 kostki masła czy margaryny-tj 125 gr (poznanska kostka masla czy margaryny ma 250g)
3 jaja
2.5 torebki przyprawy do piernika. jesli jest mala polecam wrzucic 3. zalezy od jej aromatu.


teraz opis roboty ktora trzeba wykonac:
margaryna+miód+cukier+kakao+przyprawy do gara. trzeba mieszac i meiszac...az do rozpuszczenia wszystkich skladnikow. cukier musi sie rozpuscic dorbze. Mąkę przeciac do miski dodac sodę i rozbeltane wczesniej jajka.przemieszac to ciut. do tego wszystkiego wlac przestudzoną mixturę z gara-tyle,ze to bardzo geste bedzie. nie rpzestraszcie sie. wazne by bylo przestudzone-by sie nie zważyło nic. trzeba teraz mocno wyrabiac ciasto. napewno nie pojdzie latwo-wiec mozna dolewac po troszku mleczka. najlepiej by Wasi mezczyzni uzyli tu silnych rąk. dolewac..wyrabiac..dolewac..wyrabiac... ciut ciut... jak juz bedize piekna kula-obsypac z wierzchu mąką zawinąć miske w folie(nawet pare) i wystawic najlepiej na blakon na 2 doby. jesli nie macie balkonów to do lodówki. po 2 dniach walkowac wykrawac itp.. piec w temp ok 170-180 stopni góra dół nie termoobieg. pieklam ok 10 minut(nagrzany piekarnik)

wiem,ze mętlik,ale jesli bedzie cos niejasne czekam na pytania. posiedze tu jeszcze troszke.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziewczyny jest watek przepisowy, tam wrzucajcie przepisy bo sie robi bałagan :-)

A moj M juz w domu, własnie małego wykapał i ubiera, mama wpadła, zjadła z nami, a teraz stwierdziła ze pozmywa :-D he he
Od razu lepszy humor :-D
 
Ostatnia edycja:
Aniu dzięki za przepis. Oczywiście dałam ciała bo ... nie kupiłam miodu:wściekła/y::wściekła/y:muszę czekać z wyrabianiem ciasta do jutra:-(
 
Martka-nie musisz mnie poczuczac!! obiecalam IVI przepis tutaj-po za tym moze inne kobitki tez beda chcialy. nie kazy wchodzi na watek przepisowy. po za tym nie musisz czytac jaki CI tak rpzeszkadza bałagan
 
Hej kobietki,
przecież nie ma co sobie wytykać takich głupot jak nawiązywanie do innych tematów. Faktycznie przejrzeć te wszystkie wątki, tematy i podtematy to należałoby cały dzień tu spędzić - a tymczasem dzieci płaczą ;-)
Teraz moje naszczęście już śpią - więc:

Marciaag - dziękuję, że odezwałaś się na hasło kutia:)
ivi - też słyszałam, że jest super (tylko oby wyszła jak oryginalna) dlatego chciałam poczytać Wasze opinie :)
Wild Wind - o ile nie sprawi Tobie problemu - poproszę też o przepis na makowiec - jeśli mówisz, że sprawdzony i pyszny, to może się skuszę (jeśli nie będziesz chciała się narażać tu ta forum - podaję Ci mój adres mailowy: izabelka2@wp.pl)

Na dniach wraca mój monsz - więc chyba wtedy "wskoczę" do kuchni.

Martynka 1987 - dzięki za podpowiedź z tym linkiem - jeszcze tam nie byłam:(


 
Ostatnia edycja:
Izabela-jutro mama bedzie z przepisem-obiecuje wysle na maila. nie bralam rpzepisu przez tel,bo jutro juz bede miala na kartce. tylko na peirniki bo obiecalam IVI-zeby sie wychlodzily do niedzieli.makowiec jest zawsze pyszny..tylko wiem,ze ciasto musi plywac w misce z wodą hihihihi
 
reklama
ohhh my God :szok: ale tu dzisiaj napłodziłyście stron :szok:
no i jak słodziutko, mniam mniam :rolleyes2: ja najchętniej zjadłabym makowca :-)


Marta – to chyba dobrze, że Oli tak długo śpi, przynajmniej masz spokój i troszkę czasu dla siebie :wink:

Hausa – zdrówka dla Małego, oby ta gorączka jak najszybciej spadła!

Lidia301 – trzymam kciuki, aby i Tobie również się udało :yes:

WildWind – jak wspomniałaś o kawowce to aż mi ślinka pociekła :rolleyes2: mniam, mniam :wink: a najbardziej to uwielbiam ją w drinku: z mlekiem i lodem, pycha :yes:
P.S. jak już będziesz miała przepis na makowca to podeślij mi proszę na Priv, dzięki.

Ana – jak przeczytałam o Twoim samopoczuciu to jakbym siebie widziała do trzeciego miesiąca :yes: chodziłam jeszcze wtedy do pracy, gdzie prawie na biurku zasypiałam i w ogóle nic mi się nie chciało :-)


Izabela S. – zdrówka dla Małego. Ja również skonsultowałabym objawy z innym specjalistą :yes:

Martynka – dla Ciebie i Rafałka również mnóstwo zdrówka – oby to cholerstwo szybko odeszło i nie wracało.
Ja uwielbiam tą kawusię. Dawno już jej nie kupowałam, bo droższa jest od pozostałych, ale pyyyyszna :yes:




Najbardziej rozwalająca jest ostatnia scena, też się popłakałam ze śmiechu :-D:-D


 
Do góry