reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

USG jutro :-D a Tymek póki co szaleje w brzusiu :-Dma już na tyle siły, ze brzuch mi faluje i robią się z nim dziwne rzeczy:-)
 
reklama
Hej kobitki!

No jak nic trzeba sen Iwonki zrealizować co nie? Jakieś karaoke czy cuś :-D

Ewunia - bujaj się bujaj, niewiele Ci zostało do końca :rofl2: Ale lekarze będą od razu ciachać czy najpierw dadzą Ci spróbować urodzić o własnych siłach? Bo jak na pewno wiesz i lekarze i aparatura usg czasem się mylę odnośnie wielkości dzidzi i co jak Cię potną a dziecko będzie miało normalną wagę?

Jolcia - lepiej już kochana?

Cris - jak było na randce? ;-) Mgła schodzi Twemu lubemu? Czy to dla niego dobre że chodzi do pracy z uszkodzonym wzrokiem?

Marta - byłam u Pęczek bo inna nie chciała mnie przyjąć. Czy po książkę mogę wpaść jak wrócisz z urlopu? Pat pewnie będzie już całkiem zdrowa to się nam dziewczyny pointegrują.
 
Melduje się. U nas całkiem ok. Piotrek już nie płacze z okazji przedszkola - ani z okazji że musi tam iśc, ani przy pożegnaniach. Za to rozrabia i bije, szczypie i gryzie dzieci... no ale początki są trudne. :sorry2: Wczoraj byliśmy na zebraniu w przedszkolu i wydaje mi się, że panie są tam sensowne, więc pewnie się jego zachowanie unormuje.
Trochę za to już podłapał przeziębienie, więc się szykujemy na pobyt w domu chyba. Zobaczymy jak będzie. Wczoraj dokonaliśmy gremialnego zakupu butów i kapci dla dzieci, więc mają w czym biegać. :happy:
No i tyle, bo mi małe bobo coś jęczy. :happy:
 
Ivi widzę, że u Ciebie już półmetek, aaaaaale to leci :-)

Maarciag - taaa.... Zuza czeka... przynajmniej póki młodej nie ma w domu :-) niby się cieszy ale myślę, ze tak naprawdę nie zdaje sobie sprawy ze bedzie miała dzidziusia w domu już tak na zawsze :-) No cóż, mam nadzieję, że nie będzie chciała oddać siostry do szpitala :-D

Izuś - jeśli na usg na porodówce wskaże dużą różnicę w wadze - tzn w wadze w której urodziłam Zuzankę a wadze Agatki to nie będziemy nawet próbować... Zuza miała w 41 tc 3260, Agatka w 34 (koniec) 2800.
Wiem, że usg może się mylić (koleżance na porodówce wskazało 3500 a syn urodził się 4770!!!! SIŁAMI NATURY!). Chyba jednak lekarz boi się ryzykować... no nic, zobaczymy :-)

a pochwalę się na dodatek - jeden z dwóch obrazków w pokoju Zuzanny (drugi będzie się tworzył jutro).

p9156854.jpg


p9156853.jpg


 
Abeja sliczne :-) My mamy naklejki kubusia puchatka, bo namalowac nie miał kto. he he.

Byłam wczoraj z Rafałem na kontroli u lekarza i osłuchowo czysto :-), wiec tylko wapno, syrop na kaszelek i jak bedzie ładnie na spacerki mozemy chodzic. Chociaz dzisiaj na razie odpuszcze, chyba ze słonce wyjdzie.
Samochód juz działa normalnie :-) Okazało sie ze nawet nic kupowac nie trzeba było, to imobilajzer robil jakies zwarcie i blokował pompe paliwa, w koncu Patryk do tego doszedł i go wywalił i jest ok :-)
Mały sobie uciał dzisiaj niezłą drzemke. Wstał koło 9, zjadł dydusia, koło 10 poszedł spac i wstał dopiero przed 13 :-D Wtedy zjadł kaszke, ktora normalnie je koło 11, wiec nie wiem o ktorej obiad dzisiaj bedzie chciał zjesc. he he. Pewnie o 17 :-D Ogolnie kaszlu dzis nie ma, ale nos zapchany jak nie wiem.
 
hej dziewczyny , oj chyba nie jestem w stanie Was nadrobic, komputer mi padł jak na razie rokowań na dobrą pracę nie widac:-p:no:....więc czekam:-Dtak na marginesie dostałam prace w orange;-), ale jeszcze nie mam świdectwa pracy z mojej ostatniej firmy , dopiero 30 wrzesnia:wściekła/y:...ale mówili , że poczekają, w miedzy czasie szukam cos jeszcze , bo tez do konca nie jest ot dla mnie takie atrakcyjne:baffled:.
co do Czarusia w przedszkolu ma sie dobrze, wczoraj tylko plakał jak go odprowadzałam ...ale sie rozkręcil poźniej:tak:.

Abeja rysuneczki sliczne, wow:szok::tak:super!!!!
 
Cześć Dziewczyny,

u mnie w miarę ok. We wtorek byłam na kontrolnej wizycie u gin. Z maleństwem wszystko ok. Pani doktor powiedziała, że pewnie będzie córa, bo nie widzi, aby coś latało między nóżkami :-)

W poniedziałek jadę na USG 4D - obraz będzie lepszy to i może ocena płci bardziej wiarygodna :-)
Niestety muszę iść do ortopedy. Nie pamiętam, czy Wam pisałam, że bardzo bolą mnie kolana jak kucam, później wstaję i jak siedzę ze zgiętymi nogami. To naprawdę bardzo silny ból – czasami jak już schylę się po coś to nie mogę wstać, bo tak boli :-( Moja gin spytała, czy nie miałam nigdy wcześniej żadnych zmian w tym kierunku, czy nie uprawiałam wyczynowo jakiegoś sportu itp. – na wszystkie pytania odpowiedź była przecząca, więc musi to zobaczyć specjalista. Wykluczyła jakiś związek z ciążą, ponieważ nie przytyłam aż tak bardzo. Udało mi się umówić na piątek do Clinica Medica – mam pakiet medyczny z pracy, więc mogę odbyć tą wizytę bezpłatnie. Mam nadzieję, że nie wyjdzie nic poważnego...
W poniedziałek przyjechała do mnie w odwiedziny moja przyjaciółka z Krakowa :-) nawet nie wiecie jak się cieszę :-) Będzie u nas przez cały tydzień, aż do wtorku – natomiast w środę jedziemy razem z nią do Krakowa. Mój A. musi załatwić parę spraw na uczelni, a ja chciałam się zobaczyć z rodzinką :-)

Cris – bardzo mi miło :-) mojego imienia nie trudno się domyślić, więc nie będę się przedstawiała :-)
Mam nadzieję, że Twój Luby czuje się lepiej. Cały czas trzymam kciuki, aby wszystko się ułożyło jak najlepiej i życzę duuuuuużo zdrówka!

Martynka – szkoda, że nie bawiliście się dobrze na weselu... tylko Rafałek skorzystał ;-)
Cieszę się, że udało się naprawić auto, no i że z Rafałem osłuchowo wszystko ok. Zdróweczka życzę i szybkiego udrożniania noska :happy:

Iza – jak tam Pat? Kurcze, myślałam, że już wszystko ok, a tutaj taka „niespodzianka”... Zdrówka! Zdrówka! Zdrówka!

Ivi – jak tam po USG?

Marcia – miłego urlopu życzę. Nie smuć się – zobaczysz, że jeszcze zatęsknisz za wolnym ;-)

Abeja – słodki ten Kubuś :-) tylko mi nie mów, że sama malowałaś?

Ana – trzymam mooooocno kciuki, abyś znalazła taką pracę, z której będziesz zadowolona! Powodzenia!


Ściskam Was mocno i do następnego
 
witam w ten piękny dzionek;-)

my nadal u babci, mój m jest na zwolnieniu, min do ko ńca miesiąca, alr\e lekarz mu zapowiedział, że nie ma co licz`y`ć,` `że 0historia sie skończy szybciej niż pół roku. dziś po kontroli pojechał do A.M, ponieważ w ogóle mu się nic nie polepsza, a do tego cały syf jest w rogówce!! ma teraz czekać do pon, na specjaliste od rogówek, kóry tylko operują bądź przyjmuje prywatnie:crazy:możliwe, że w końcu go na oddział wezmą, bo nie wiedzą co z tym zrobić!!
troszkę nas to załamuje... ale zobaczymy co dalej

dzieci nam tu rozrabiają, może napiszę później, muszę uciekać do Antosia, kłaść go spać
miłego dzionka!!
 
Cześć piękne :-)

Właśnie wróciłyśmy sobie z Pati ze spacerku, jak ja za tym tęskniłam. Wyszliśmy z domku o 10 a dopiero wróciliśmy, po drodze jeszcze do babci na chwilkę wskoczyłyśmy. I wszystko Patusia na własnych nóżkach przebyła :-D:tak: No a teraz padła jak kawka, od razu do łóżka leciała jak ją rozebrałam, no ale jeszcze ząbki trzeba było umyć bo babcia jak zwykle jakiś smakołyk znalazła dla wnuka ;-)
A sąsiadkę spotkałam i ta tekst "ale brzydka brzydka pogoda" normalnie rozłożyła mnie na łopatki. Słonko świeci, niebieskie niebo, cieplutko, troszkę wiaterku i gdzie ta brzydka pogoda? Co ona będzie mówić jak cały dzień będzie lało a na dworzu 5 stopni albo mniej :szok: Już wiem dlaczego jej nie lubię :sorry2:

Ech Cris, faktycznie nie za dobre to wieści. Oby ten spec elektryk od rogówek miał lepsze wiadomości dla Was. A tymczasem cieszcie się sobą nawzajem i dzieciaczkami. Dla nich to na pewno jak jakiś mega urlop - rodzice oboje w domu i jeszcze dziadkowie :tak:

Caroline - dziewczynki są suuuper :-D Na razie może nie będę się spieszyć z gratulacjami, bo to ciut wcześnie, ale jakby się trafiła mała kobietka to jak wygrana w totka hihi :rofl2: No chłopaki też są fajne, ale jak już mam porównanie to przynajmniej na tak wczesnym etapie rozwoju chyba laski górą ;-)

Abeja - genialna mama jesteś :tak: Super malunek. Zuza sobie śpi jak księżniczka.

Kasia - jak tam katar młodego przedszkolaka? Mam nadzieję, że nie rozwinął się w coś gorszego?

Ana - dzięki za telefon, sorki że nie mogłam rozmawiać i nie oddzwonię ale znowu jak zwykle mam puchy na koncie heh. Od przyszłego miesiąca mam nową, korzystniejszą umowę bo za 35 zeta 120 minut mieś. Ale znając siebie i tak szybko to rozpracuję :happy2:
Trzymam kciuki za pracę!

A co tam u Was babencje? Pisać pisać grzecznie :-)
 
reklama
Do góry