reklama
Marciaag
Styczniowa mama Oliwi
- Dołączył(a)
- 28 Kwiecień 2008
- Postów
- 1 295
Obiad się już piecze,a moje dziecko rozwala wszystko co się da.Juz sprawnie pełza po podłodze i chodzi przy meblach jak się uda jej wstać.Ulubione miejsce do zabawy jest pod stołem i przy komputerze wujka :-) Dzisiaj przez przypadek zostawiłam laptopa na ziemi bo odpisywałam na maile i już klawisza nie mam bo połamała...
ivi
uzależniona;) // I.2010
- Dołączył(a)
- 19 Maj 2006
- Postów
- 10 917
cześć kobiety ja się cały czas przystosowuję do myśli o chłopaku
dziękujemy za gratulacje
marciaag - niby byliśmy przygotowani na chłopaka ale jakoś o dziewczynce od samego początku myślałam ;-)a brzusio teraz to fajnie zaczyna odstawać a mój A. jak przytuli się do brzucha to słyszy bulgotki Tymusia
Iza - opowieść o DD chlipiącym nad zeszytem mnie rozłożyła na łopatki a napisał to w końcu?
lecę udawać że pracuję!
dziękujemy za gratulacje
marciaag - niby byliśmy przygotowani na chłopaka ale jakoś o dziewczynce od samego początku myślałam ;-)a brzusio teraz to fajnie zaczyna odstawać a mój A. jak przytuli się do brzucha to słyszy bulgotki Tymusia
Iza - opowieść o DD chlipiącym nad zeszytem mnie rozłożyła na łopatki a napisał to w końcu?
lecę udawać że pracuję!
Marciaag
Styczniowa mama Oliwi
- Dołączył(a)
- 28 Kwiecień 2008
- Postów
- 1 295
ivi daj znać jak tam wizyta u Świątkowskiej
My już w domu.Bardzo dziękujemy.Mogę tak codziennie ;-)
ana poproszę przepis na zapiekankę :-)
Oliwia dostała czopka i jest lepiej.Dziąsła jej dokuczają...Dobrze,ze dzieci tego nie pamiętają,bo mi jej szkoda...
Chyba na temat spotkań usunęli...
My już w domu.Bardzo dziękujemy.Mogę tak codziennie ;-)
ana poproszę przepis na zapiekankę :-)
Oliwia dostała czopka i jest lepiej.Dziąsła jej dokuczają...Dobrze,ze dzieci tego nie pamiętają,bo mi jej szkoda...
Chyba na temat spotkań usunęli...
Martynka1987
Mama Rafałka i Roksanki!!
No własnie temat spotkan zaginął w akcji?? Co sie z nim stało??
Spotkanko udane :-) Obzarłam sie jak swinka i pewnie nadrobie zgubione kilogramy :-) hi hi
Rafał padł mi w drodze powrotnej, wiec jeszcze zaliczylismy krotki spacerek i chwile posiedzielismy na podworku, bo nie chciałam go chamsko budzic :-) Teraz rozrabia. A ja nie musze jechac do tesciow, bo Patryk bedzie jednak dzisiaj w nocy :-)
A ja na 8 do szkoły... Ale masakra... grrrr
Spotkanko udane :-) Obzarłam sie jak swinka i pewnie nadrobie zgubione kilogramy :-) hi hi
Rafał padł mi w drodze powrotnej, wiec jeszcze zaliczylismy krotki spacerek i chwile posiedzielismy na podworku, bo nie chciałam go chamsko budzic :-) Teraz rozrabia. A ja nie musze jechac do tesciow, bo Patryk bedzie jednak dzisiaj w nocy :-)
A ja na 8 do szkoły... Ale masakra... grrrr
Ostatnia edycja:
Izabelinda
Mama Dominisia i Patrysi
Aleeee było mi dobrze z Wami dzisiaj Ja też tak mogę codziennie (prawie jak z dojazdem do Mostów) Jesteście boskie kobity!
A jeszcze wieczorkiem "prawie znienacka" wpadła do mnie mama i zostaje na weekend, huraaa Prawie zniecacka to znaczy że ją zaprosiliśmy, załatwiliśmy darmowy przejazd w obie strony ale to było jakoś nagle, total spontan i taty jeszcze nie było w domu by mama mogła z nim to obgadać. No i jakoś mi to wszystko nie pasowało do mamy, że wszystko rzuca i jedzie. Miała też dać znać jaką decyzję podejmie, a tu nagle dzwonek do drzwi i JEST Jeszcze mnie potrafi moja staruszka zaskoczyć znienacka haha. Ale miała psotny błysk w oku i jakby o 10 lat mniej od razu :-)
Jutro jedziemy zwiedzać Starówkę i do Muzeum Bursztynu się rzucimy. Także wybaczcie drogie ciotki że Was ciut zaniedbam ;-)
Martynka - czekam na przepis na piankę z zapartym tchem a że jestem ostatnio na etapie eksperymentowania z słodkościami nie wymagającymi piekarnika i łatwymi, szybkimi to czekam tym bardziej.
Ivi - mnie też rozłożyło na łopatki, ale nieco w innym sensie niż Ciebie Pewnie za kilka lat będę się razem z nim z tego śmiać, na razie średnio mi do śmiechu bo takie akcje są przy prawie każdym odrabianiu lekcji w mniejszym bądź większym nasileniu. Dlatego tak tęsknię już za wakacjami A wypracowanie napisał, musiałam wymusić na nim kilka zdań więcej, powiedziałam gdzie błędy ort i styl i przepisał do zeszytu na czysto.
Pat też padła w drodze powrotnej, położyłam ją do łóżeczka i dalej spała, musiałam ją aż budzić na konie
Kurcze, obudziła mnie w nocy płaczem, teraz ona dalej śpi a ja nie mogę. Umyłam gary, teraz robię blok dla rodzinki i piszę z Wami.
Men mój chyba ma rację z tym egoizmem - sprzątam wtedy kiedy MI to pasuje, nie ważąc na porę dnia czy nocy i czy komuś przeszkadza tłuczenie garami czy chodząca pralka
A takie tam filozofowanie nocne... jak ktoś nie śpi to zapraszam
A jeszcze wieczorkiem "prawie znienacka" wpadła do mnie mama i zostaje na weekend, huraaa Prawie zniecacka to znaczy że ją zaprosiliśmy, załatwiliśmy darmowy przejazd w obie strony ale to było jakoś nagle, total spontan i taty jeszcze nie było w domu by mama mogła z nim to obgadać. No i jakoś mi to wszystko nie pasowało do mamy, że wszystko rzuca i jedzie. Miała też dać znać jaką decyzję podejmie, a tu nagle dzwonek do drzwi i JEST Jeszcze mnie potrafi moja staruszka zaskoczyć znienacka haha. Ale miała psotny błysk w oku i jakby o 10 lat mniej od razu :-)
Jutro jedziemy zwiedzać Starówkę i do Muzeum Bursztynu się rzucimy. Także wybaczcie drogie ciotki że Was ciut zaniedbam ;-)
Martynka - czekam na przepis na piankę z zapartym tchem a że jestem ostatnio na etapie eksperymentowania z słodkościami nie wymagającymi piekarnika i łatwymi, szybkimi to czekam tym bardziej.
Ivi - mnie też rozłożyło na łopatki, ale nieco w innym sensie niż Ciebie Pewnie za kilka lat będę się razem z nim z tego śmiać, na razie średnio mi do śmiechu bo takie akcje są przy prawie każdym odrabianiu lekcji w mniejszym bądź większym nasileniu. Dlatego tak tęsknię już za wakacjami A wypracowanie napisał, musiałam wymusić na nim kilka zdań więcej, powiedziałam gdzie błędy ort i styl i przepisał do zeszytu na czysto.
Pat też padła w drodze powrotnej, położyłam ją do łóżeczka i dalej spała, musiałam ją aż budzić na konie
Kurcze, obudziła mnie w nocy płaczem, teraz ona dalej śpi a ja nie mogę. Umyłam gary, teraz robię blok dla rodzinki i piszę z Wami.
Men mój chyba ma rację z tym egoizmem - sprzątam wtedy kiedy MI to pasuje, nie ważąc na porę dnia czy nocy i czy komuś przeszkadza tłuczenie garami czy chodząca pralka
A takie tam filozofowanie nocne... jak ktoś nie śpi to zapraszam
Marciaag
Styczniowa mama Oliwi
- Dołączył(a)
- 28 Kwiecień 2008
- Postów
- 1 295
Dzień doberek
Ale pogoda........Tylko walizki spakować i do kwietnia zamieszkać na karaibach...
iza Ty o 2 w nocy pierzesz?Ja to do spania muszę mieć ciszę i jak mnie ktoś budzi-poza Oli to jestem lekko mówiąc złośliwa
Martynka ciekawe jak tam w szkole
Grzesiek pojechał na zakupy Oliwka śpi a ja siedzę w piżamie.Noc mieliśmy ciężką.Mała od 2 do prawie 5 strasznie się wierciła wzięłam ją do nas do łóżka ale było to samo nie mogła sobie miejsca znaleźć.Z noska cały czas jej leci "woda".Ok 5 dałam jej czopka i dopiero wtedy sobie smacznie usnęła i spała do 8.Wczoraj też nie za bardzo chciała jeść cyca.Jak do poniedziałku nie będzie lepiej to pójdziemy do lekarza.
Ja wczoraj miałam ochotę na smażonego śledzia i przy okazji sobie dwa opuszki palców usmażyłam
Dzisiaj nigdzie się nie ruszam z domu.Może uda mi się nadrobić zaległości w pracy...
Ale pogoda........Tylko walizki spakować i do kwietnia zamieszkać na karaibach...
iza Ty o 2 w nocy pierzesz?Ja to do spania muszę mieć ciszę i jak mnie ktoś budzi-poza Oli to jestem lekko mówiąc złośliwa
Martynka ciekawe jak tam w szkole
Grzesiek pojechał na zakupy Oliwka śpi a ja siedzę w piżamie.Noc mieliśmy ciężką.Mała od 2 do prawie 5 strasznie się wierciła wzięłam ją do nas do łóżka ale było to samo nie mogła sobie miejsca znaleźć.Z noska cały czas jej leci "woda".Ok 5 dałam jej czopka i dopiero wtedy sobie smacznie usnęła i spała do 8.Wczoraj też nie za bardzo chciała jeść cyca.Jak do poniedziałku nie będzie lepiej to pójdziemy do lekarza.
Ja wczoraj miałam ochotę na smażonego śledzia i przy okazji sobie dwa opuszki palców usmażyłam
Dzisiaj nigdzie się nie ruszam z domu.Może uda mi się nadrobić zaległości w pracy...
reklama
minka_12
Majowe mamy'08 Mama i Macocha ;-)
Mam pytanie
Co mogę Oliwi podać żeby trochę jej ulżyć.Non stop leci jej woda z nosa ściągamy to wycieramy,ale jej się ciężko oddycha.Gorączki nie ma.Humor i apetyt taki średni.Widać,że się strasznie męczy...
ja bym jej dała witaminke C w kropelkach i co jakiś czas wlewała sól fizjologiczna do noska
Podziel się: