hej
Caroline dużo zdrówka.
my dzisiaj ostatnią dawkę antybiotyku, tyle , że Czarus mi zaczął pokasływac i katarek sie pojawil , masakra:-
wściekła/y:więc jego pierwszy dzień w przedszkolu odkłada sie w czasie, mnie to blokuje bo niegdzie wyjsc nie mogę pozałatwiac swoich spraw , u mnie w gdyni wszyscy chorzy , dzisiaj musiałam prosic teścia , żeby zajęli sie małym
bo mam rozmowę kwalifikacyjną w sprawie pracy. Ale mam stresa
, trzymajcie kciuki .
wielkie dzięki, przyda się :-)
duuuuużo zdrówka dla Czarusia życzę!!!
no i oczywiście MOCNO trzymam kciuki za rozmowę. Doskonale Cię rozumiem i wiem, co czujesz... Głowa do góry! Wszystko będzie dobrze!
oj Dominika tak po 13 puszczaj , mam tylko nadzieje , że to nie jakaś chrzaniona akawizycja ,bo nie mogą firmy znaleźc w necie, a wszystko tak pieknie napisane, że szok i zachecające , oczywiscie wszędzie węsze podstep bo druga rzecz , że mam inne wykształcenie i nie adekwatne do tego stanowiska
.
Powiedz sobie tak: jestem bardzo dobrą kandydatką!
A jeśli się nie uda to będzie to spowodowane:
1) stanowiskiem, ponieważ nie będzie Ci odpowiadać (nie tego szukałaś)
2) kiepską jakością firmy
3) zaproponowaniem zbyt niskiego wynagrodzenia w stosunku to zakresu obowiązków.
A swoją drogą, możesz zdradzić nazwę tej enigmatycznej firmy, której nie ma w necie?
Hej baby...
Rano wstałam jak skowronek, zrobiłam jajecznicę na boczusiu, postawiłam o 6:30 talerze na stole i czule szepnęłam mojemu mężatemu do ucha, że śniadanko. A ten cytuję "jesteście chorzy, popieprzeni".
Coś tam próbował się później przed samym wyjściem do roboty, że spał tylko 3 godziny, ale powiedziałam że jak nie usłyszę przepraszam to z nim nie gadam
.
Tak więc miły nastrój prysł. Ale przynajmniej z nerwów wypucowałam domek.
Tacy właśnie są faceci.... ehhh.... ale przecież i tak ich kochamy... ;-)
Aniu - moooocno trzymam kciuki, obyś dostała tą pracę i oby to nie była akwizycja.
A firmy kiedy zakładamy?
wiem, że jestem tutaj od niedawna i pewnie jeszcze nie udało mi się zdobyć Waszej akceptacji i zaufania.... chciałabym jednak Was zapytać, jaki macie pomysł na biznes? ja aktualnie jestem na L4, ale ze względu na to, że pracuję w Krakowie jest duże prawdopodobieństwo, że tam już nie wrócę.... a później? zawsze lepiej założyć coś wspólnie z Babkami niż stresować się na rozmowach o pracę, prawda? :-)
Karolina - a gdzie w Borach byliście?
mieliśmy kwaterę we Wdzydzach Tucholskich - baaaardzo polecam! Jeśli jesteś zainteresowana, mogę dać Ci namiar :-) Miła, rodzinna atmosfera, przesympatyczni właściciele, domek nad jeziorem, przepiękne okolice, koszt noclegu od jednej osoby to 30zł.
Poza tym robiliśmy sobie różne wycieczki.
A jeszcze mi się przypomniał tekst DD z wczoraj. Przyprowadził kolegę z klasy, a akurat trochę wcześniej Pati postawiła bombę, no i kolega pyta co tu tak śmierdzi, a DD na to: "to chyba obiad... albo kupa Patrycji"
))
no powiem Ci, że nieźle się uśmiałam :-) ale z drugiej strony, niezłe porównanie i "atak" w Twoim kierunku ;-)