reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

No to właśnie moja babiga nauczyła się na krzesła włazić.... drze się, stęka, kwęka, ale włazi uparcie a jak się uda to siedzi jak na tronie zadowolona :-D
 
reklama
he he u nas też dzień pod znakiem marudzenia i skrzeczenia , totalnie nie da sie z nim współpracowac a ja nerwowo chodzę , bo uczulenie mnie dobija i nie mogę oddychac , macie może jakiś sposób na podrażnienie , bo od kataru czy tez wycierania noska mam taką rankę:-:)zawstydzona/y:.
dzisiaj pojechalismy zawieśc części od trampoliny do warsztatu , może cos pospawają, coś poskręcają i naprawią:angry:, bo normalnie szkoda mi tej trampoliny...nie wiem czy Wam pisałam we wtorek jak byłam u mamy w Gdyni to u mnie jakis tajfun przeleciał i ją wygiął , mało tego przeleciała do sąsiadów:szok:przez wysoki żywopłot , nie moge sobie tego wyobrazic jak leci takie wielkie bydle:baffled::szok:.oczywiscie troche narobilo szkód u sąsiada ..trzeba sie zreflektowac:sorry2:hi hi;-).
dobra zmykam bo ten skrzeczy , może go położe na godzinkę...
 
Ana ja nie wiem co to było że takie szkody...

U mnie mąż wrócił, wiec wpadam tylko na chwilke :-) Przyjechał nowym samochodem.... tzn stary sprzedał i kupił nowy bez mojej wiedzy....:wściekła/y::wściekła/y::szok::szok: Byłam wsciekła, ale chyba po takim tygodniu bez niego szybko mi złosc przechodzi.... zobaczymy jak sie bedzie sprawowac ta wielka krowa.... BMW kombi... :confused: Ja juz tym nie pojezdze :baffled:
 
Jezu dziewczynki gdzie sie podziewacie?? Forum nam umiera :-( My zaraz jedziemy do sklepu, potem do mojej mamy, bo Fafik jest u niej, a potem nie wiem, moze jakis spacerek po centrum albo cos :-)

A w ogóle Rafał oprocz pełzania zaczął niby raczkowanie... Ale w jaki smieszny sposób, na jednej nozce stoi ładnie na stópce i nią sie odpycha, a druga ciagnie bezwładnie kolanem po ziemii, ha ha, jak to smiesznie wyglada, a zasuwa w ten sposob jak nie wiem :-D Tyłek ma u góry, ale to takie koslawe, posikac ze smiechu sie mozna :-D
 
Ostatnia edycja:
Hej cioteczki!

My pojechaliśmy na weekend do Bytowa po Dominika. Akurat były urodziny mojej mamy chrzestnej i zjechało trochę rodzinki więc było super!
W drodze powrotnej zahaczyliśmy o Szymbark, ale dom na głowie sobie odpuściliśmy z powodu kolejki, za to zwiedziliśmy Dom Sybiraka, bunkier, zobaczyliśmy najdłuższą deskę świata, a DD powalczył z parkiem linowym. Bał się i nogi mu się trzęsły ale dał radę i jak zszedł to chciał od razu na trudniejszą trasę haha, no ale czas nie pozwolił.
W drodze powrotnej widzieliśmy stłuczkę, facet z naprzeciwko chciał wyprzedzić te auta, zagapił się na nie i omal w nas nie wjechał. Dobrze że Jarek ma refleks i potrafi jeździć... skręcił gwałtownie na pobocze i zmieściliśmy się...

Ana - sąsiad chyba nie może mieć pretensji o żywioł? A udało się naprawić trampolinę?

Martynka - gratuluję raczka w domu :-D jak możesz to nagraj filmik.

A teraz dziewczynki podpisujemy grzecznie listę obecności i dajemy znak życia?
 
melduję się na liście obecności.
Właśnie piję kawę (bez kawy nie żyję) i jem leczo z cukini siedząc w domu i głaszcząc brzuszek :tak:
Już 12 tydzień!!!:-D

Iza - super wycieczka :tak:

ana - właśnie, jak trampolina? udało się wyprostować pogięte elementy?

martynka - nagraj filmik z tego niby raczkowania! hehee a nowe autko.. hmm kupione bez Twojej wiedzy - źle..... ale jeśli dobre i bezpieczne - dobrze;-)
 
Witam :-)
jestem , istnieję , oddycham:-p
Wczoraj widziałam maleńką prześliczną istotkę Julcię :tak:
moje dzieciaczki zaciekawione patrzyły, Dominisia tak opiekuńczo a Korduś troche zazdrosny bo mama trzymała dzidziunię i miejsca dla niego nie było:sorry2:
w takich chwilah hormony mi buzują :zawstydzona/y::-p:-D aż czułam w cyckach mrowienie:confused::-p:-D
mam nadzieję że pogoda sie nie popsuje :-)
Buziakuje Wszystkie ;-)
 
Jezu dziewczynki gdzie sie podziewacie?? Forum nam umiera :-( My zaraz jedziemy do sklepu, potem do mojej mamy, bo Fafik jest u niej, a potem nie wiem, moze jakis spacerek po centrum albo cos :-)

A w ogóle Rafał oprocz pełzania zaczął niby raczkowanie... Ale w jaki smieszny sposób, na jednej nozce stoi ładnie na stópce i nią sie odpycha, a druga ciagnie bezwładnie kolanem po ziemii, ha ha, jak to smiesznie wyglada, a zasuwa w ten sposob jak nie wiem :-D Tyłek ma u góry, ale to takie koslawe, posikac ze smiechu sie mozna :-D
początki raczkowania są zabawne:-D:-D:-D koniecznie filmik nagraj:tak:

he he u nas też dzień pod znakiem marudzenia i skrzeczenia , totalnie nie da sie z nim współpracowac a ja nerwowo chodzę , bo uczulenie mnie dobija i nie mogę oddychac , macie może jakiś sposób na podrażnienie , bo od kataru czy tez wycierania noska mam taką rankę:-:)zawstydzona/y:.
dzisiaj pojechalismy zawieśc części od trampoliny do warsztatu , może cos pospawają, coś poskręcają i naprawią:angry:, bo normalnie szkoda mi tej trampoliny...nie wiem czy Wam pisałam we wtorek jak byłam u mamy w Gdyni to u mnie jakis tajfun przeleciał i ją wygiął , mało tego przeleciała do sąsiadów:szok:przez wysoki żywopłot , nie moge sobie tego wyobrazic jak leci takie wielkie bydle:baffled::szok:.oczywiscie troche narobilo szkód u sąsiada ..trzeba sie zreflektowac:sorry2:hi hi;-).
dobra zmykam bo ten skrzeczy , może go położe na godzinkę...
a może to nie wichura tylko sąsiadom spodobała się trampolina ?:confused::sorry2::-D nie no żart:sorry2: mocno uszkodzona?

melduję się na liście obecności.
Właśnie piję kawę (bez kawy nie żyję) i jem leczo z cukini siedząc w domu i głaszcząc brzuszek :tak:
Już 12 tydzień!!!:-D

Iza - super wycieczka :tak:

ana - właśnie, jak trampolina? udało się wyprostować pogięte elementy?

martynka - nagraj filmik z tego niby raczkowania! hehee a nowe autko.. hmm kupione bez Twojej wiedzy - źle..... ale jeśli dobre i bezpieczne - dobrze;-)
no widzisz jak ten czas szybko leci jeszcze chwila a będziesz czuła oznaki zbliżającego sie porodu;-)
 
reklama
Dziewczynki dziewczynki, podpisywac liste obecnosci na jutro :-)
A filmik mam nagrany, postaram sie wrzucic, ale mysle ze jutro na zywo zobaczycie :-D hi hi
 
Do góry