Izabelinda
Mama Dominisia i Patrysi
Cześć
Meldujemy się... ale dzisiaj pospaaaałam, i o dziwo nie czuję się wyspana nic a nic. Raczej jakby mnie koń w głowę kopnął.
Pati nadal katarkuje, pokasłuje ale nie jest to kaszel oskrzelowy, raczej taki jak przy zachłyśnieciu się. Czyli sie nie pogarsza ale i nie polepsza. Reszta w domu zdrowa chociaż syna wczoraj coś głowa bolała. Ale może po tym dniu pełnym wrażeń i obowiązków.
Za to dzisiaj odpocznie, oprócz gimnastyki korekcyjnej nie ma żadnych dodatkowych zajęć. I gut.
Miłego dnia babeczki.
PS: Gosia - jaki dorodny Pan Fasola tam rośnie u Ciebie w brzusiu ;-)
Meldujemy się... ale dzisiaj pospaaaałam, i o dziwo nie czuję się wyspana nic a nic. Raczej jakby mnie koń w głowę kopnął.
Pati nadal katarkuje, pokasłuje ale nie jest to kaszel oskrzelowy, raczej taki jak przy zachłyśnieciu się. Czyli sie nie pogarsza ale i nie polepsza. Reszta w domu zdrowa chociaż syna wczoraj coś głowa bolała. Ale może po tym dniu pełnym wrażeń i obowiązków.
Za to dzisiaj odpocznie, oprócz gimnastyki korekcyjnej nie ma żadnych dodatkowych zajęć. I gut.
Miłego dnia babeczki.
PS: Gosia - jaki dorodny Pan Fasola tam rośnie u Ciebie w brzusiu ;-)