reklama
AbEjA
Mamy styczniowe 2007
- Dołączył(a)
- 30 Maj 2006
- Postów
- 4 195
A my dziś z samego rana (o 8.00) zaprowadziliśmy Zuzię do żłobka. Tak pędziła do sali, że mało nóg nie pogubiła i zapomniała się z rodzicami pożegnać.
Ciekawe jak jej tam leci..
Witam nową Trójmiastkę :-)
Jakrzymka, teraz doczytałam, że Ty z żabianki :-) Ja tez tam mieszkałam :-)
dziuba teraz to dopiero będzie - najpierw stanie, za chwile zacznie raczkować i już za nia nienadążysz :-)
Ciekawe jak jej tam leci..
Witam nową Trójmiastkę :-)
Jakrzymka, teraz doczytałam, że Ty z żabianki :-) Ja tez tam mieszkałam :-)
dziuba teraz to dopiero będzie - najpierw stanie, za chwile zacznie raczkować i już za nia nienadążysz :-)
my dopiero po poludniu mamy rozpoczecie ... na swiezym powietrzu, zabawa, ognisko, kielbaski i takie tam ... szkola ma taki zwyczaj a potem w srode wszystkie dzieci jada na wycieczke dwudniowa do sobieszewa ... czyli wlasciwie pierwszy tydzien to jest taki mocno luzacki ... czesto plan lekcji jest dopiero pod koniec pierwszego tygodnia w zeszlym roku balam sie tego wyjazdu (pierwszy bez rodzicow z obcymi osobami) ale bylo ok
abeja widze ze Zuzi nie obce zabawy z dziecmi i rodzice nie sa jej do tego potrzebni ... super ze obylo sie bez placzow ... my mala chcemy za rok do przedszkola dac ... zobaczymy jak bedzie
dziuba teraz to dopiero musisz zaczac pilnowac mala ... a jak zacznie chodzic to sobie kregoslub wygniesz od ciaglego pochylania sie nie ma to jak pocieszenia doswiadczonych mam
abeja widze ze Zuzi nie obce zabawy z dziecmi i rodzice nie sa jej do tego potrzebni ... super ze obylo sie bez placzow ... my mala chcemy za rok do przedszkola dac ... zobaczymy jak bedzie
dziuba teraz to dopiero musisz zaczac pilnowac mala ... a jak zacznie chodzic to sobie kregoslub wygniesz od ciaglego pochylania sie nie ma to jak pocieszenia doswiadczonych mam
Ostatnia edycja:
gosiaczek1973
potrójna mamuśka
Hej, u mnie pobudka dzisiaj była o 6.30, szybkie prasowanie koszuli męża i bluzek dziewczynek,zjadły płatki z mlekiem, i wszyscy sobie pojechali, dopiero wieczorkiem będziemy znowu w komplecie.
Strasznie dziwnie mi dziś w domu, pusto, cicho, ale w sumie mi dobrze. Zaraz sobie posprzątam i jadę do gin. po skierowanie do poradni prenatalnej bo Mu się pomyliło i wypisał mi do poradni genetycznej, a usg genetyczne mam mieć 18 września w inviccie i jak będę miała to skierowanie to będzie ono bezpłatne.
U mnie nawet ładne słonko teraz świeci, miłego dnia Kochane.
Strasznie dziwnie mi dziś w domu, pusto, cicho, ale w sumie mi dobrze. Zaraz sobie posprzątam i jadę do gin. po skierowanie do poradni prenatalnej bo Mu się pomyliło i wypisał mi do poradni genetycznej, a usg genetyczne mam mieć 18 września w inviccie i jak będę miała to skierowanie to będzie ono bezpłatne.
U mnie nawet ładne słonko teraz świeci, miłego dnia Kochane.
Oj, powiem wam dziewczyny że się wytęskniłam w weekend za moimi chłopakami W sumie trochę ogarnęłam mieszkanie, trochę sobie poczytałam, pospałam, poobijałam się. I tyle. A Piotruś chyba trzydniówkę ma - bo trzeci dzień dziś gorączkuje i wygląda jakby mu na buziaku wychodziły krostki. A poza tą temperaturą nic mu nie jest. Dużo śpi i mało je tylko, co przy gorączce raczej normalne.
sylwia.m
Szczęśliwa Mamusia:))
Dzień Dobry:-):-)
Ale Wam dziewczyny dobrze, poodsyłałyście dzieciaki do szkół i macie spokój:-) Mój jest teraz na etapie mruczenia Cokolwiek nie robi to mruczy pod nosem a mnie juz głowa pęka:-(
Na śniadanie zjadłabym sobie mozzarellę z pomidorami ale krasnoludki nie chcą mi zrobic;-)
Kasia_z dużo zdrówka dla Piotrusia:-)
Ale Wam dziewczyny dobrze, poodsyłałyście dzieciaki do szkół i macie spokój:-) Mój jest teraz na etapie mruczenia Cokolwiek nie robi to mruczy pod nosem a mnie juz głowa pęka:-(
Na śniadanie zjadłabym sobie mozzarellę z pomidorami ale krasnoludki nie chcą mi zrobic;-)
Kasia_z dużo zdrówka dla Piotrusia:-)
http://www.serceantosi.pl/ przeczytajcie i roześlijcie...
ja wysprzedaję kolejną porcję ciuszków po Martysi, jak któraś potrzebuje to mam fajny kombinezon jesienny, taki welurowy, żółty
ja wysprzedaję kolejną porcję ciuszków po Martysi, jak któraś potrzebuje to mam fajny kombinezon jesienny, taki welurowy, żółty
Ania, a czy pamiętasz ile to radości było kupowac ciuszki dla Nadii? ja też poczĄTKOWO CHCIAŁAM trzymac wszystko ale zdecydowałam się że zostawiam tylko to, do czego mam największy sentyment, a jak kiedys się jeszcze raz dziewczynka przydarzy to będę miała część, a drugą część dokupię
reklama
mama w boju
jest ich troje :-)
cześć kobitki
dziś jest piękne słoneczko, aż się chce człowiekowi żyćchociaż dzisiaj u nas jest okropnienoc była koszmarna, rita obudziła się o 23 i nie chciała spać,nic nie chciała, ani pić ani jeść...i tak do 2.30narobiła krzyku, że z nami chce spać; w końcu zasnęła z nudów. to wtedy się mały obudził i jęczał 30 min.młodą przenieśliśmy do łóżeczka, i w ostateczności poszliśmy spać o 3a dzieci wstały o 7.30teraz młody spi, a Rita znowu afere o coś robi(podejrzewamy, że ma jazdy przez leki:-()szkoda gadać, no a moje bóle, nie opuszczają mnie, chyba żebym się samotna nie czuła
dziuba: a gdzie fotki z nową fryzurką???
no dziewczyny, to teraz trochę spokoju macie, jak żeście dzieci do szkoły wysłały...ech, na dzień dzisiejszy, też bym chciała mieć dzieci w szkoleale to i tak ma plusy i minusy;-)
dobra idę, sobie kawkę wypić, potem obiadek i uciekamy na spacerek, korzystam póki mężuś buzaki
dziś jest piękne słoneczko, aż się chce człowiekowi żyćchociaż dzisiaj u nas jest okropnienoc była koszmarna, rita obudziła się o 23 i nie chciała spać,nic nie chciała, ani pić ani jeść...i tak do 2.30narobiła krzyku, że z nami chce spać; w końcu zasnęła z nudów. to wtedy się mały obudził i jęczał 30 min.młodą przenieśliśmy do łóżeczka, i w ostateczności poszliśmy spać o 3a dzieci wstały o 7.30teraz młody spi, a Rita znowu afere o coś robi(podejrzewamy, że ma jazdy przez leki:-()szkoda gadać, no a moje bóle, nie opuszczają mnie, chyba żebym się samotna nie czuła
dziuba: a gdzie fotki z nową fryzurką???
no dziewczyny, to teraz trochę spokoju macie, jak żeście dzieci do szkoły wysłały...ech, na dzień dzisiejszy, też bym chciała mieć dzieci w szkoleale to i tak ma plusy i minusy;-)
dobra idę, sobie kawkę wypić, potem obiadek i uciekamy na spacerek, korzystam póki mężuś buzaki
Podziel się: