reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

reklama
ja tes dzieki Wydrze mam malutką iskierke.. w odpowiednim momencie wyslal mnie do szpitala.. nie wiem czy to byl przypadek czy jego wiedza-ale dziekuje mu za wszystko-to wspanialy czlowiek.
 
Podobnie jak Wy przechodziłam fazę niedowierzania, ogromnego smutku a potem gniewu i szukania winnych. Jednak lekarz po krwawieniu zrobił jej usg, badanie i pewnie słuchali tętna Tosi... więc może to coś innego? Musimy czekać na wieści od Anetki, nie gdybać i przyjąć to jak ona, z godnością. Wstrząsnął mną jej sms, napisany tak spokojnie, jakby Tosia po prostu usnęła... podziwiam jej siłę ducha, nie wiem czy bym potrafiła...

Chciałabym jej dać znać, że myślę o Niej, że jestem z Nią na dobre i na złe...

Dziś pewnie wiele kościołów w Trójmieście i Polsce rozbrzmi modlitwami za Tosię i jej rodziców...
 
witajcie

co do wczorajszego dnia... to już nawet nie chce sobie przypominać, dziś musiałam się już otrząsnąć, bo i tak swoim nastawieniem nic nie zmiaenię:no:
czuję, że teraz najważnijsze jest wspierać ich duchowo i czekać, po prostu czekać.

miłego dnia, uciekam dzieci położyć
 
Mamo w boju faktycznie nic nie da wkurzanie się bo to nic nie zmieni :-( choć to wszystkich bardzo boli..:-(
a Ty w szczegulności powinnaś się nie denerwować bo widzę że nosisz dzieciątko pod serduszkiem :tak:

myślę że wszystkie jesteśmy duchem z Andzią .....
to wszystko takie trudne .....
 
Dwa dni nie wchodziłam na forum, nie miałam kiedy, dziś rano właśnie weszłam na Naszą Klasę i widzę wiadomość od Izabelindy, normalnie brak mi słów, przeczytałam już co się stało, jestem w szoku, przecież to wręcz nieprawdopodobne żeby takie rzeczy się działy w naszych czasach.Mam przed oczami Andzię na zdjęciach z Tośką w brzuszku i Maćka .........nie, nie mogę.
 
Moja kuzynka jest w ciazy pod koniec wrzesnia ma rodzić...ma urodzic mi chrześniaka... (a do tego wszystkiego mam byc przy porodzie:-D, bo tatus dziecka nie ma zamiaru mieć z nimi nic wspólnego:-().. zrobiłam jej wczoraj wykład, że cokolwiek bedzie sie działo nie ma sie poddawać i nie dac sie wyrzucić ze szpitala.... nic jej nie powiedziałam o tym co sie stało, ale strasznie sie boję, nie miałam takiego stracha jak sama byłam w ciązy, nic takiego sie nikomu z moich znajomych nie przytrafiło.....
.....ciągle ciężko mi to przełknąć... ludzie to takie dziwne stworzenia, mówi się o nas że dbamy tyko o siebie, a jak przydarzy sie innym tragedia płaczemy razem z nimi...nie wiem czy to z żalu, czy ze strachu że sami możemy być kiedyś w takiej sytuacji...

takie tragedia zdarzają się i sa powodem naszego smutku i złości, najważniejsze aby teraz nasze zafasolkowane trójmiastki nie zadręczały się złymi myślami!
trzeba mysleć pozytywnie kochane...



...w niebie jest tyle małych aniołków, że Antosi na pewno nie będzie tam smutno i bedzie czuwać nad rodzicami...........
 
martka: wczoraj z moja ciocią o tej syt rozmawiałyśy i doszłyśmy do wniosku, że Antosia jest szczęśliwa, teraz tylko rodzice muszzą uporać się z bólem.
w sumie to fajnie, ze bedziesz przy swojej kuzynce, w takiej chwili-bo obecność takiej osoby "trzeźwej" jest bardzo ważna.

tak naprawdę zawsze o jakimś szpitalu ktoś się źle wypowiada...no moze oprócz swissmedu-ale na poród potrzeba 4000 zł jak dla nas to zdecydowanie za duzo:no:tak, więc nie myślę już o tym i po prostu czekam na swój czas-jedyne co to ciągle trzeba patrzeć personelowi na ręce i dużo pytać inaczej, nie da rady.

i tak mija nam spokojnie dzień, moze zaraz na spacerek pójdziemy, cieszę się, że jest w domu spokojnie-tylko dzięki obecności mego męża:tak::-D
 
Ostatnia edycja:
no Cris jak się maleństwo urodzi to potrzebnych Ci będzie pewnie ze dwóch takich mężów... czas pomyśleć o bigami hihi

u nas pogoda w kratke przed chwila padalo i to ostro a ja rano wywiesiłam na dwór flokati z sypialni.... i troche sie martwię co sie z nim stanie....yle do wieczora nie padało bo teraz musi wyschnąć.... mój Darek się śmieje że to darmowa pralnia :)
 
reklama
Do góry