Hej hej
No to skoro ciągniemy opowieści kupkowe... (co z rana jak śmietana zwłaszcza po śniadanku hihihi)... Gdy byłam malusia, taka prosto ze szpitala, tatuś wziął się za przewijanie Isi no i Isia zrobiła mu smółkę prosto do rączki, biegał z towarem i cieszył się jak gupi
A żeby nie było, że Pat to nieodrodna córcia swojej mamy co jakiś czas temu zrobiła? Podniosłam jej nóżki żeby wytrzeć pupcię chusteczką a tu - pruuuut i cały ładunek wystrzelił jak z armaty prosto na moją rękę nadstawioną. Oczywiście kupeczka była najbardziej rzadka jak się dało i pięknie pociekła między palcami
.
Martkaaa - nareszcie!! Już Cię tu strasznie brakowało i chyba miałaś non stop czkawkę bo co rusz któraś z dziewczyn Cię wspominała. Piękne zdjęcia - zwłaszcza to z piasuszkiem i Marcysią z rozwianymi blond włosami na ramionach tatusia. Ty także nieźle wyszłaś na zdjęciach, masz ładną figurę i taką zarumienioną
)
Dziuba - mhmmm
. Niestety robią mi problemy z zamówioną lampą, dostałam ze sklepu maila że na razie jeszcze nie mogą zrealizować zamówienia, bo czekają na dostawę. Odpisałam, że koniecznie potrzebuję tej lampy na 24 lipca i mają sie lepiej starać.
Anetka - cieszę się, że czujesz się prześwietnie
ale bardziej bym się cieszyła gdybyś już urodziła
) Tośka - wychodź do ciotek i koleżanek z piaskownicy!
Pogoda była dziś taka piękna, umówiłam się z kumpelą z Paryża na spotkanie z Sopocie co by powspominać stare dobre czasy a tu zaczyna lać
. No nic, pewnie skończy się na posiedzeniu w jakiejś sopockiej restauracji. Znacie jakieś dla niepalących z dziećmi?
Pozdrawiam pięknie resztę Trójmiastek