Hej kochane cioteczki!
Wybaczcie że nie piszę do każdej osobno (zwłaszcza Ania miała do mnie o to pretensje) - po prostu moi bracia i jednego narzeczona okupują kompa 24 h na dobę. Dopchać się jest prawie niemożliwością, a jak się uda to zaraz Pat zaczyna płakać
Teraz wszyscy wyjechali więc usiadłam, Pat śpi - mam nadzieję, że już zasnęła na noc bo dała mi dzisiaj popalić jak Martynka Dziubie.
Dziuba chyba nasze córeczki rosną i coraz mniej snu potrzebują
)
Andzia nie wiem czego Ci życzyć - czy tego abyś kulała się w dobrym samopoczuciu do samego końca czy żeby zaczęły się jakieś przepowiadajki
I pamiętam o Was, jak najbardziej, jutro wracam do domku, zobaczę co tam mąż poinstalował na kompie i w weekend nagram płytkę oraz postaram się ją jak najszybciej w przyszłym tygodniu dostarczyć. Dziweczyny są mi tu świadkami jakby co
Ania - tabletę tylko jedną wzięłam wtedy tamtego dnia, bałam się jednak że zaszkodzę Małej. Zresztą potem już było tylko lepiej gdy dentysta-sadysta ściągnął mi szwy. Ale chyba jednego zostawił, chyba specjalnie, bo raczej nie przez nieuwagę co? Tylko po co...
Gosiaczek - powtórzę się - wyglądasz jak siostra swojej córki! Tak trzymać!
Marciaq - śliczna i bardzo czytelna fasolka - będzie z tego groszka piękna dzidzia
Widzę, że tu o ciastach znowu mowa, ja próbowałam mamy piekarnik i ciasto z czereśniami prosto z drzewa oswoić, i chyba wyszło bo dwa dni pod rząd robiłam i nie dotrwało do wieczora ani jedno. Ogólnie fajnie się zrobiło, ładna pogoda... wypad zrobiłyśmy z mamą i Pat po sklepach, żeby mamusi znaleźć jakiś ciuszek na wesela. Znalazłyśmy jeden superhiper ale był niestety za duży. Trza szukać dalej.
A jutro wyjeżdżamy, wracamy do domu i dobrze bo mi tu rozpsuli dziecię moje
))
Witajcie wszystkie nowe forumowiczki!!!
Pozdrawiam też wszystkie niewymienione trójmiastki! Myślę o Was
Gorące całuski z Bytowa.