reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

witajcie:-)
a ja póki pyli to raczej nie pozbędę sie kataru, opuchnietych oczu itd:no:co za życie:baffled:
a co do skurczy to mi sie zawsze zaczynały w dzień porodu, za kazdym razem 4 dni po terminie:-) wiec godzina 0 mijala.,, a ja czekałam;-)
dziuba korzystaj że Stasia nie ma i prace pisz:rofl2:
gosiaczek: trzymaj sie dzielnie, i powodzenia w załatwianiu spraw urzedowych:tak:

ide sniadanko zrobić bo zaraz mój mężuś z pracy wróci, a jest cholernie zmęczony:baffled:

miłego dnia wszystkim:-)dziś chyba też ładnie będzie:-)
 
reklama
Gosiaczek biedulko:0-( Wspólczuję i trzymaj sie kochana:-(
Mama w boju weź sobie jakieś leki bo przeciez nie możesz się rozożyć na dobre:-)
Izabelinda dziś poród w prima aprilis:-) Ciekawe hihiih
A ja wyspana wkońcu, dzieci dały do 8 pospać ekstra:-) To chyba przez ten spacerek Gosiaczek:-) Cieszę się że wczoraj poszłam wcześniej spać bo tak to znów bym się nie wyspała:-) Za oknem wiosna znów trzeba będzie pospacerowac troszkę:-) Oby tylko Wojtek nie beczał bo oszaleję....
 
ehh, gosiaczek, widzisz, my mielismy niedawno podobną sytuacje. Mój teśc jest wdowcem i żyje z pewną kobietą, pewnego pięknego dnia jej syn poszedł do kibla w pracy i już nie wrócił, kolega do niego poszedł bo długo nie wracał a on już leżal, mial wylew, od razu mial operację mózgu, podłączony do respiratora, leżał 6dni, wciąż mial ciśnienie ponad 200, ostatniego dnia dostał dwa udary mozgu, mózg się przemieścił (cokolwiek to znaczy) i facet zmarł... 34 lata...
tak to jest, życie ulotne jest...
lecę sie szykować na uczelnie
 
kurcze, Iza, faktycznie, dziś poród!! a ja się dopiero teraz zorientowałam... wiem co przeżywasz, uwierz, naprawdę wiem... bedzie dobrze, pamiętaj, nogi szeroko i pchaj małą na świat!! obyś nie musiała tyle siedzieć w nerwach, niech to sie w końcu zacznie! :laugh2::laugh2: czekamy wciąż na infprmację
 
Hej Dziewczynki :-)
ja wczoraj taka zaganiana bylam, ze nawet nie zdazylam do Was zajrzec , a tu widze dosc duzo postow sie nazbieralo :-)
Cris, pewnie Twoj katar spowodowany jest jakas alergia, co ? Wiosna sie przyczynila do rozkwitu roslinek i pewnie to jest przyczyna zapchanego nosa?? czy jakies przeziebienia? Tak czy inaczej zycze by szybko paskudztwo minelo-bo podejrzewam ze jest cholernie meczace...a Ty kochana kiedy na usg sie wybierasz, jak sie czujesz w ogole ? :-)
dziuba kochana zycze owocnego pisania pracy, w zasadzie to chyba powinnam zyczyc zmobilizowania sie by zasiasc do tej nieszczesnej mgr :-) bedzie dobrze zobaczysz- my tu w Ciebie wierzymy i wiemy zes zdolna bestia :-) aa gratuluje spadku wagi, widze ze juz coraz blizej wymarzonych cyferek :-) bynajmniej juz 5 na poczatku !! a Ty kochana ile masz wzrostu ? zapomnialabym trzymam kciuki za okres ;-) a za Stasiem to dobrze , ze sobie troche potesknisz, zreszta jego tez sie to dotyczy :-)
ana ciesze sie ze pokazalo sie u Was sloneczko, oby synek szybko wyzdrowial i marsz na spacerek :-)
martynka - zazdroszcze gofrow, podejrzewam ze byly przepyszne :-) acchh tez mi narobilas ochoty, niestety ja nie posiadam sprzeta, na ktorym moglabym sobie wyczarowac takie pysznosci :-(
Izabelinda widze po suwaczku ze dzisiaj Wasz wielki dzien :-) ojoj ciekawe, czy to juz dzis, czy malenstwo zechce jeszcze posiedziec w brzuszku :-) ale jak pisalas to jakies tam skurcze przepowiadajace juz sie pojawily ! trzymam kciuki by wszystko przebieglo sprawnie i bezbolesnie ! koniecznie daj znac co i jak- wlasnie masz do nas jakis kontakt ?
gosiaczek przykre wiadomosci :-( no coz czasem tak sie dzieje, a najgorsze jest to ze nic nie jestesmy w stanie z tym zrobic :-( zycze powodzonka w zalatwianiu spraw urzedowych, oby nie bylo kolejek a Panie urzedniczki mialy dobre humory :-)
malgosiunia super ze maluchy daly Ci pospac :-) udanego spacerku zycze, i oby Wojtus byl spokojniutki :-)

ojej ale sie napisalam :-) mam nadzieje ze nikogo nie pominelam.... super ze pogoda sie fajna zrobila, ja od razu mam lepsze nastawienie do zycia, usmiech sam sie pcha na twarz :-) choc slyszalam ze od jutra znow ma byc pogorszenie, temp nizsza, pochmurno i opady :-:)wściekła/y:
 
Co do gofrownic to nie sa takie drogie, wiec mysle ze spokojnie mozna ja dostac za mała cene, a warto :-) Co do truskawek, to ja nie lubie tych sztucznych co teraz sie w sklepach pojawiły, wiec sobie mrozone kupiłam, ale przynajmniej były naturalne i slodkie. Ja na Prima Aprilis napisałam sms'a do mojego jak był w pracy, ze byłam u gina i okazało sie, ze beda blizniaki, wiec Patryk po chwili dzwonił lekko przerazony i mowil ze bedziemy mieli wesoło :-D Heh, teraz wrocił z pracy, wiec zaraz idziemy z pieskiem na spacerek do lasu, a pozniej mielismy isc do kina, ale mi sie nie chce jakos dzisiaj.
 
a ja wlaśnie wróciłam z aerobiku, matko jedyna, padam na twarz, chyba nie ma we mnie takiej części ciala która by mnie nie bolała... ale to dobrze, muszę przecież dużo ćwiczyć bo odchudzać się nie mogę za zbytnio... chociaż dziś mialam straszny kłopot bo musialam lecieć na uczelnię i nie miałam z czego odciągąć mleczka mamie, normalnie zastój zpełny!! już przedwczoraj mialam mało mleka, wczoraj jeszcze mniej dlatego mała co godzine do cycka chciała bo się nie najadała a dziś zupełnie nic a nic!! :szok: zrobiłam jej pierwszy raz posiłek ze sztucznego mleka chociaż prawie przy tym płakalam bo nie chce na razie żeby była dokarmiana, chcę do 9.miesiąca karmić, dlatego same rozumiecie... a mówi się że jak się zacznie karmić sztucznie to potem dziecko wybrzydza przy piersi, ale całe szczęście mleczko Hipp chyba nie zasmakowało Martysi bo pluła strasznie smokiem, a teraz jak wrócilam i znowu dałam jej cycka to cala szzęśliwa!! :laugh2:

Martynka, Twój chłopak to Patryk? piękne imię, moja pierwsza i największa miłość tak miala na imię :rofl2:
ciekawe co u Marty, jak sobie radzi... i co z Izą, może już na porodówce??
 
Hej piękne panie :))

Niestety nie na porodówce. Od rana byłam w terenie, najpierw u kuzynostwa (mają bombastycznego synka Miłosza 8 miesięcy), potem u ginekologa, potem u szefa, w zusie, znowu u szefa, na zakupach z synkiem... Wróciłam skonana. A potem skuszona przez Martynkę zrobiłam gofry z bitą śmietaną i truskawkami. Palce lizać :)) Dzięki za dobry pomysł na smaczne, wiosenne danie.

Ginka zrobiła mi usg - wód płodowych jeszcze dużo, Patrysia ma gdzie fikać. I ma nieproporcjonalnie dużą głowę - chyba będzie intelektualistką hehe. Na razie według maszynki waży niecałe 3500 kg, czyli nie jest źle, gorzej jak za 2 tygodnie będę rodziła. Mam się zgłosić na patologię 10 kwietnia jeśli do tego czasu się nie rozdwoję.
 
reklama
Do góry