reklama
tylko u nas problem jest taki, że nie wiadomo co małą uczulamika... nie wiem czy mozesz wszystko podawac... nie lepiej trzymac diete i nie faszerowac dziecka chemia?
byliśmy już na tysiącu diet... Dominika mając rok jadła tylko brokuły, ziemniaka i indyka.. jabłko, ryż i brzoskwinie i nic więcej.... mimo to dieta nic nie dała... plamy nadal były...
zauważyłam np że Dominika ma plamy po założeniu rajstop a dzięki podawaniu leków nie ma już tych plam.. Robiliśmy testy na baaardzo dużo alergenów i nic nie wykazały.. więc leki to było najlepsze wyjście żeby to dziecko wkońcu miało czystą skóre choć przez chwile
u nas prawdopodobnie duży wpływ ma jakaś alergia kontaktowa, ale nie wiemy co... tysiące kosmetyków sprawdzałam, proszki.. no cuda na kiju wymyślałam, a plamy były i były..
Ostatnia edycja:
rozalka
Lutówkowo-sierpniowa mama
- Dołączył(a)
- 19 Kwiecień 2007
- Postów
- 10 598
A może woda,w której kąpiecie małą.Bardzo rzadko,ale to sie zdarza,że dzieci żle reagują np. na chlor w wodzie.A w niektóryh regionach woda jest poprostu koszmarna.Jak już wszystkiego sie łapaliście,to można małą kąpać w przegotowanej wodzie przez jakichś czas.Słyszałam o takim przypadku,że rodzice myli dziecko w wodzie mineralnej,więc dlatego o tym pisze...u nas prawdopodobnie duży wpływ ma jakaś alergia kontaktowa, ale nie wiemy co... tysiące kosmetyków sprawdzałam, proszki.. no cuda na kiju wymyślałam, a plamy były i były..
A co do prania ubrań,to u nas przez jakichs czas praliśmy w szarym mydle i włanczaliśmy na podwójne płukanie.
hehe prałam w płatkach mydlanych, szarym mydle.. 2płukania też dawałam :-)A może woda,w której kąpiecie małą.Bardzo rzadko,ale to sie zdarza,że dzieci żle reagują np. na chlor w wodzie.A w niektóryh regionach woda jest poprostu koszmarna.Jak już wszystkiego sie łapaliście,to można małą kąpać w przegotowanej wodzie przez jakichś czas.Słyszałam o takim przypadku,że rodzice myli dziecko w wodzie mineralnej,więc dlatego o tym pisze...
A co do prania ubrań,to u nas przez jakichs czas praliśmy w szarym mydle i włanczaliśmy na podwójne płukanie.
nawet przez 3miesiące do każdej kąpieli gotowaliśmy wode ;-)
tak więc my naprawde sprawdzaliśmy już takie rzeczy że aż za głowe się niektórzy łapali
ja jak na razie to zauważyłam że mała reaguje na żelatyne i ibuprofen.. na te 2 rzeczy... ale po wycofaniu nadal skóra brzydka więc coś nadal ją uczula.. a już nie mamy sił, musimy choć na chwilke odpocząć
elfiko
lipcowe mamy ´05
- Dołączył(a)
- 27 Styczeń 2005
- Postów
- 14 057
Hej dziewczyny
chciałam do Was dołaczyć bo też mam w domu alergika niestety
Moja córeczka ma 3,5 roku , w pierwszym roku zycia miała skóre w strasznym stanie, stany zapalne na rękach,nóżkach, pośladkach i kolki a moze nie kolki tylko bóle brzucha trwające ciągle aż do 8go miesiąca życia. Mała dostawała zyrtec i wszysytko powolutku mijało, brzuszek sie uspokoił a skóra poprawiła sie do tego stopnia ,ze teraz ma tylko lekkie liszaje na pupci i to zawsze w okresie grzewczym. Pojawił sie niestety inny problem, mała zaczeła chorowac, ciągły katar prowadził za każdym razem do zapalenia oskrzeli a w ostatnim roku az 3 razy była w szpitalu z powodu nagłego obrzęku krtani, zaczynała nam sie dusić.
Obecnie jest pod kontrolą pulmonologa i alergologa, w testach wyszło straszne uczulenie na roztocza.Jest tez podejrzenie wczesnodziecięcej astmy oskrzelowej. Mała dostawała do tej pory Claritine( zyrtec do 1,5 roku życia potem zmieniony na claritine) ale ostatnio zmieniono jej leki i od dzisiaj mam podawać Xyzal zamiast Claritiny. Mam pytanie bo w ulotce pisze,że dzieci do 6go roku życia mają dostazwac dobową dawke 5 ml a nam alergolog kazała podawac dwa razy po 5 ml czyli raz wiecej. Nie wiem czy sie pomyliła czy tak mam stosowac,szczerze boje sie podac podwójna dawke nowego leku. Co o tym myslicie?
Dodatkowo mała dostała na stałe Singulair a w trakcie choroby zawsze stosujemy inhalacje z pulmicortu. W razie ataku duszności mam w domu ventolin.
chciałam do Was dołaczyć bo też mam w domu alergika niestety
Moja córeczka ma 3,5 roku , w pierwszym roku zycia miała skóre w strasznym stanie, stany zapalne na rękach,nóżkach, pośladkach i kolki a moze nie kolki tylko bóle brzucha trwające ciągle aż do 8go miesiąca życia. Mała dostawała zyrtec i wszysytko powolutku mijało, brzuszek sie uspokoił a skóra poprawiła sie do tego stopnia ,ze teraz ma tylko lekkie liszaje na pupci i to zawsze w okresie grzewczym. Pojawił sie niestety inny problem, mała zaczeła chorowac, ciągły katar prowadził za każdym razem do zapalenia oskrzeli a w ostatnim roku az 3 razy była w szpitalu z powodu nagłego obrzęku krtani, zaczynała nam sie dusić.
Obecnie jest pod kontrolą pulmonologa i alergologa, w testach wyszło straszne uczulenie na roztocza.Jest tez podejrzenie wczesnodziecięcej astmy oskrzelowej. Mała dostawała do tej pory Claritine( zyrtec do 1,5 roku życia potem zmieniony na claritine) ale ostatnio zmieniono jej leki i od dzisiaj mam podawać Xyzal zamiast Claritiny. Mam pytanie bo w ulotce pisze,że dzieci do 6go roku życia mają dostazwac dobową dawke 5 ml a nam alergolog kazała podawac dwa razy po 5 ml czyli raz wiecej. Nie wiem czy sie pomyliła czy tak mam stosowac,szczerze boje sie podac podwójna dawke nowego leku. Co o tym myslicie?
Dodatkowo mała dostała na stałe Singulair a w trakcie choroby zawsze stosujemy inhalacje z pulmicortu. W razie ataku duszności mam w domu ventolin.
Mika jak to jest u Ciebie? Ile podajesz małej tego Xyzalu?. Dominika dostaje Xyzal od 2tyg ale skóra od 3dni jest śliczna :-) tak więc zaczął działać :-)
tylko teraz znów pytanie... czy ona może teraz wszystko jeść?
bo ten lek jej tak oczyszcza skóre że ona nawet zjedząc jogurt nie ma plam
musze iść do alergolog, niech ona mi jak "blondynce" wyjaśni jak to jest z tymi lekami ;-):-)
Ostatnia edycja:
elfiko ja właśnei podaje 2x2,5ml. Hm dziwne że wam taką dawke przepisała może właśnie ze względu na mocną alergie? My podajemy Xyzal dopiero od 2tyg, ale alergolog powiedziała mi że jeśli do 6tyg nie będzie poprawy skóry to mam przyjść i zwiększy dawke. Więc jak widać chyba jest to jak najbardziej możliwe, że takie małe dziecko może dostawać większą dawke. Ale ja powiem szczerze że chyba bym się bała podawac większą
ratunq! moj Jasiek bez migadala a bije rekordy... mial isc w poniedzialek do przedszkola a w nocy z czwartku na piatek.....goraczka i bol ucha. pani laryngolog powiedziala zeby podac krople do ucha i Nurofen i powinno przejsc... przeszlo ale ja nie wiem czy posylac go do tego przedszkola czy nie? wczoraj jak wrocilam z pracy byl jak nowy, dzis rozrabia ale co bedzie jutro i w poniedzialek??? sama nie wiem....
reklama
Podziel się: