reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Klub mam małych alergików

moja córka bierze narazie ketotifen nie zaobserwowałam zadnych skutków ubocznych ale jak kazdy lek wali watrobe i żołądek niestety,ale ja tylko bede podawała jej przez jakis czas póki nie przytyje ladnie a potem stopniowo odstawie bo tez nie mozna go odstawic tak odrazu:no::no:
ja czasami nie mam słów na tych lekarszy:wściekła/y::wściekła/y:oni zarabiaja a nasze dzieci cierpia:wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
ja o ketotifenie wiem tyle co już napisałam, powoduje wzmożony apetyt i wzrost masy ciala, zużyłam jedno opakowanie jak Nati miała już 4 lata , moja pani pediatra skrzywiła sie jak dowiedziała sie co jej przepisali i zasugerowała zmianę na claritine

na forum pediatrycznym znalazłam taką wypowiedź :
"stare" leki I generacji - do których należy ketotifen są zaaprobowane do stosowania u niemowląt, gdyż są one obecne na rynku od lat i bezpieczeństwo ich stosowania zostało przebadane. Mogą one dawać objawy niepożądane - głównie pod postacią senności - dlatego początkowo zaleca się jedną dawkę na noc, a przy dobrej tolerancji również dawkę w dzień. "Nowe" leki, aczkolwiek mające mniej działań niepożądanych nie zostały przebadane w grupie najmłodszych dzieci - stąd kontrowersje co do ich stosowania u niemowląt - każdy lekarz podejmuje tu indywidualną decyzję.
Forum Pediatryczne - Ketotifen podawa
 
Witam chyba ja dołączę :-(



dziewczyny czy to jest skaza białkowa ?
czy pokarmówka jakaś inna ?
czy kontaktowe ?

to jest po dwóch smarowaniach Elocomem 3/4 zniknęło już na szczęście
ale taką postać ma w kilku miejscach na buzi praktycznie non stop
a zaogniło nam się po Cebionie

może któraś miała taka postać wysypki i mi pomoże
to nie są krostki to jest takie liszaje :-(
 
hmmmm bo moja corcia miała to samo :zawstydzona/y:odstawilam praktycznie wszystko teraz jest na diecie bezmlecznej bazjajecznej i bezglutynowej i wszystko wróciło do normy po tygodniu od diety plamki znikneły:-)
 
reklama
Witam,
dołączamy do klubu, bo od jakiegoś czasu walczymy z megawysypką na całym ciele. Mamy już za sobą 2 infekcje oskrzelowe i katarowe i bierzemy od 1,5 miesiąca leki wziewne.

Wczoraj byliśmy na wizycie u alergologa, objawy co prawda troszkę się zmniejszyły, ale P. doktor wystarczył rzut oka i zdiagnozowała AZS.
Oto zalecenia jakie dostaliśmy:
Po pierwsze mycie myjką frote i mydłem Oilatum (ważne żeby mydłem w kostce, nie emulsja, ani żelem), spłukujemy prysznicem, potem smarujemy całe ciałko emulsją Cetaphil MD, potem miejsce najbardziej zaognione maścią robioną z antybiotykiem. To na noc, a na dzień sudokrem i w jednym miejscu, gdzie jest rana - gencjaną. Doustnie syrop Zaditen, lacidofil (lub Dicoflor) i kapsułki Topialyse. No i oczywiście dieta (ja i Mały), woda i kompoty własnej roboty, jabłko, banan, gruszka, indyk, królik, wieprzowina, warzywa.
Ja nie wiem, może ja dałam sie wkręcić tej lekarce, budziła zaufanie i wydawało sie, ze wie, co mówi, ale leki przepisała mi najdroższe w aptece, musiałam szukać w kilku, bo mówili, ze te leki ta raz na pół roku ludzie kupują.....300 pln popłynęło...
Męczymy się tak przez miesiąc, a potem w zależności od sytuacji, albo wprowadzamy coś do diety, albo rezygnujemy z piersi, albo.....jeszcze coś. Jak skończy rok robimy testy.
 
Do góry