reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kłopociki

dołączam do Ciebie Asiu- wychodzę tylko po "cos"..a wracam i nawet z czterama reklamówkami..i bujającym krokiem ..noga za nogą leze..ale już pasuje..bo potem w ogoole chodzić nie mogę..a z Dzidzia ok- póki co (i dobrze) nie szykuje sie na swiat:)
Oluś - bidulko - myślami jestem z Toba - wytrzymaj - jeszcze troszeczke..wszytko sie ułoży- a Marcinek wynagrodzi cierpienia!:)
 
reklama
Musze się pochwalić - wczoraj była u okulisty na konsultacji - mam wadę wzroku -4,5 i ... nie ma zaleceń na cesarkę ze względu na oczy! HURRRA! Bardzo się cieszę :-) Ewentualnie można skrócić druga fazę porodu...
 
to bardzo dobra wiadomość KasiuDe- cieszę sierazem z Tobą!

ogólnie wlasnie co do mojego samopoczucia - to zauwazyłam, ze ostatnio humor znacznie mi sie poprawił...jednak wczoraj ..od rana chodzilam jak struta..i nic mnie jakoś nie cieszyło..a wytarczyło małe spięcie z meżem i popłakałam sobie..i jakoś tak gadałam bez sensu..wyrzucałam smutki ..aż maż przepraszał i prosil bym się nie denerwowała...a mi jeszcze bardziej było smutno, ze taka jestem... ech hormony.
a dziś wstałam z mega leniem!!!
zamierzam zaraz wziąc prysznic i podjechac do sklepu, bo koszule taką jak chce moze dziś pani wraz z nowa dostawa towaru bedzie miała ai i przy okazji do biblioteki, bop juz przeczytałam wszytkie wypożyczone w zeszłym tyg książki ( w ciaży chłonę je jak molik:)..potem zamierzam zrobić paczkę dla siostry i troche pracy napisac, a i jak starczy dnia pojsć na spacer do parku z kolezanką i jej 3 tyg córeczką..wieczor zamierzam spędzić z meżem w wyrku..poprzytulać się i obejrzeć jakiś super -fajny film..bo na wczorajszym zasnęliśmy..po moim mazgajeniu sie - oboje byliśmy wyczerpani ::)
 
Zazdroszczę, Rusałko, że masz czas na czytanie... Ja od dwóch tygodni wpadłam w taki wir, że przed samym snem 10 kartek i zasypiam. A generalnie życie w wielkim pędzie - praca, potem zakupy, potem gotowanie, sprzatanie, pranie dla Małej, prasowanie i gdzieś koło 21 mam chwilę dla siebie - ale wtedy jestem juz taka wykończona, że nie mam siły ręką noga ruszyć. Dzisiaj mam w planie mycie łazienki, odkurzanie, mycie podłóg... Miałam tez jechać zamówic wózek, ale załatwie to juz jutro, bo dzisiaj mi czasu nie starczy...

Ale z jedny postanowiłam sie rozpieścić - mąż na mnie nakrzyczał, że powinnam więcej sie o siebie zatroszczyć, anie tylko ciągle gonić, więc umówiłam sie na pedicure na dzisiaj. Pół godzinki relaksu, a może i nóżkom ulży... Opuchlizna wieczorkiem to juz niestety mój chleb powszedni...

Ale na weekend majowy wyjeżdżam - juz w sobotę rano - i zamierzam lekturowe tyły nadrobić. I wybyczyc sie za wszystkie czasy!! Leśniczówko - nadchodzę!!!

Oby tylko pogoda była... a może z tym byc kiepsko...
 
Wczoraj na wizycie u gina okazało się że mi się bardzo szyjka skróciła przez ostatnie 3 tyg - z 3,7 cm na 2,25. Przeraziłam się tym mocno ale gin mnie uspokajał że skoro nie mam bóli i zbyt częstych twardnień brzucha to nie powinno być źle bo 35 tydz to juz daleko, chłopak est duży, a jeszcze powinnam ze 2-3 tyg pochodzić. a może nawet i więcej, chociaż szanse urodzenia w maju wzrastają...był to dla mnie duzy szok bo takie miałam plany ze nadal będę ganiać tak ostro jak ganiam i to jeszcze conajmniej z miesiąc - a tu informacja że mam dużo leżeć i się oszczędzać, szok!!
Staram się ale po tak intensywnym trybie zycia ciężko mi to idzie i po jednym dniu mam już dość :D Ale oczywiście zrobię wszystko żeby Karolek trochę jeszcze w brzuszku posiedział. Poza tym może po prostu taka moja uroda - moja mama urodziła mnie 3 tyg przed terminem i ważyłam 3800 i zapewniam że niczego mi nie brakowało (łącznie z długimi czarnymi włosami które potem zamieniły się na blond) i nie brakuje ;)
W sumie aby do połowy maja a potem to już...niech się dzieje wola nieba
A czy u was mierzą Wam szyjke? bo ja totalnie nie mam porównania jak bardzo to mało te 2,25?
 
Ja nie wiem jaka jest dł mojej szyyjki Basiu, poniewaz do gina mam na 10 maja,,:/
AniuS - musisz zwolnic..ja do zeszłego tygodnia także na wysokich obrotach zyłam...bo a tu szef poprosił do pracy..a tu egzaminy i do 24 pisanie pracy..i codzienne obowiazki domowe- pranie-gotowanie-sprzatanie-przemeblowywanie..łacznie z (przyjemnymi,acz męczącymi) zakupami- wyprawką dla córeczki...a skonczywszy na spr innych.."Ty masz dużo teraz czasu skoczysz mi załatwć tu..a i tam..." ;) no..ale faktycznie w tym tyg jedynymi moimi obowiazkami jest pomoc w pracy męza i codzienne obowiazki bez specjalnego forsowania się:)
i nogi mi takze zaczeły jakby puchnąć ostatnio- bo tylko jedne butki mnie nie cisną..nic nie uwieraja..bo reszta jakby była za ciasna..gdzie wczesniej było ok.

zamówionej koszuli wczoraj nie było- coż kupię gdzie indziej :mad:
za to jak wpadłam na ryneczek to mąż oczom nie wierzył...takie zapasy warzyw i owoców zrobiłam..wszytko x3:):):)
 
No ale jedną rzeczą zapomniałam się pochwalić - lekarz powiedział że mam morfologię jak NRD-owska pływaczka :D Bardzo wyszukany komplement niemniej jednak bez wątpienia komplement :D
Słyszałam kiedyś że NRD jako potęga sportu to różne cuda robiło - np "zapładniali" swoje pływaczki - im wzrastała przez to ilość krwi i wyniki się poprawiały, a potem usuwali ciążę...pozostawie te metody bez komentarza
 
Basiu ja tez mam problem ze skróconą szyjką,mój gin mi powiedział,że jeśli szyjka ma mniej niż 2,5 cm to trzeba ją obserwować,bo to już jest jakies ryzyko przedwczesnego porodu.PPozdrawiam!
 
reklama
Basiu a czy długosć szyjki lekarz ci mierzy podczas USG czy przy zwykłym badaniu, bo mój tylko mówi że szyjka ok, ale długości mi nigdy nie podał, tylko kiedyś podczas USG powiedział że ma 4 cm ale to było na początku ciąży ;D
 
Do góry