reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kłopociki i radości listopadowych Mam

anii ja używam zagęszczacza dla Maksa bo miałam podobny problem. ten zagęszczacz to Nutriton. Jeśli karmisz piersią to można po każdym przystawieniu do cyca podawać ten specyfik do buzi maluszka (przez strzykawkę np.) ale w jakich proporcjach to nie pamiętam bo wyrzuciłam opakowanie. w każdym razie taki kleik jest bardzo skuteczny i mojemu szkrabowi już przeszło z tym ulewaniem okropnym. Debridad też stosowałam, ale dlatego bo mały miał kiedyś potworne wzdęcia i pani doktor nam przepisałą. i purtanie też mamy za sobą:-D .
Lucyaan Maks ma sapkę już od urodzenia i pytałam się o to lekarki bo się martwiłam, że może z małym coś nie tak, a ona mnie uspokoiła, że jeśli sapka występuje od urodzenia to nie mam się czym przejmować! no cóż...muszę wierzyć na słowo.
 
reklama
no wlasnie ja nie moge nic konkretnego znalezc na ten temat.... skad i po co tak sie robi !! sapka glupie okreslenbie wiem jedno ze dzici nie powinno za duzo ukldac na brzuchu bo wydzielina im sie wtedy zbiera w buzi i dzieci roznie maja z odruchem lykania na lezaco!!!moze jeszcze ktoras z was mi moze cos rozjasnic?:happy:
 
hm...Lucy- ja nie zauwazyłam u Sarenki sapki...aczkolwiek zauwazyłam ze jak dłuzej lezy na brzuchu to kapie jej slina z buzi (no połykac to ona jej nie umie chyba a ta pozycja z pewnoscia nie sprzyja temu:tak: ...ona wogóle sie duzo slini (łapki wiecznie w buzi- potrafi 2 wepchnac..:szok: )nawet jak lezy na pleckach
 
czytałam gdzieś, że one się tak ślinią jak są podekscytowane i faktycznie u mojego dzieciaczka to sie sprawdza, całe szczęście, bo juz się bałam, że to przygotowanie do ząbkowania :)
 
Weszłam dziś na ten link "siatki centylowe" i sprawdziłam Konradka. On wychodzi poza norme jako 3 miesięczne dziecko:szok: niewiele więc chyba to nie znaczy nic poważnego. Zresztą widze po śpioszkach, zakładam mu te śpioszki ktore Oli były dobre jak miała 7, 8 miesięcy:szok:
A ja czytałam że dzieci ślinia się po to aby łatwiej im było jeść w niedalekiej przyszłości inne pokarmy:happy:
 
Inna22, weszłam sobie na stronkę Oliwki i co widzę? Ty jesteś dokładnie z tego samego dnia, co mój mąż (tylko rocznik inny), Oliwka (29.11)"prawie " jak moja Maja (2.12) a Twój mąż (29.09) prawie jak ja (22.09) :)
Ciekawa jestem, czy podczas spotkania znajdziemy u siebie jakies podobieństwa?? :-)
 
No proszę, Pola, jak miło :-) .
Myślę,że znajdziemy jakieś podobieństwa podczas spotkania :-) , ewentualnie pogadamy o dzieciach ;-) , w końcu to temat-rzeka ;-) .
 
Nasz synuś dzisiaj nam zrobił niezłą pobudkę o 4 rano:szok: , nie chciał jeść, spać też nie chciał tylko żeby go nosić:no: :wściekła/y: próbowałam go uśpić,ale nic z tego:no: Zasnął dopiero o 8 rano:baffled: Jestem padnięta i muszę się przespać:tak:
 
Współczuje Beti, moja Olcia często mi robiła takie akcje, tylko potem ja już się nie kładłam bo jakoś cięzko mi spać w dzień:baffled:
U mnie od czasu szczepienia(w zeszłą środę) co wieczór masakra:-:)baffled:Niewiem co się Konradowi stało, zawsze zasypiał sam o 21, a od tamtego dnia wieczorami to tylko przy cycusiu. W dzień to jeszcze zaśnie sam. Nie daje mu zasypiać przy cycku(bo pozwoliłam na to Oli, a potem gorzko tego żałowałam:dry:) i on się drze. przystawiam do piersi, za moment śpi. Ale tak być nie może. odkładałam go do łóżeczka, pogłaskam, pogadam i ide. Za chwile zaczyna marudzić, po chwili już wrzeszczy...Chciałam go tak przetrzymać, żeby tak nie myśleć o tym że on tak ryczy usiadłam sobie na kompie. Po kilku minutach wpada teściowa, że co ja wyprawiam, dzieckiem się nie zajmuje tylko przed komputerem siedze. Opieprzyła mnie , że zwątpiłam czy ja dobrze czy żle robie. Już niewiem. Więc mały się wieczorem drze, jak go wezme na rece, to Ola wpada automatycznie w histerie. Konrad się uspokaja tylko jak go wezme na pierś, Ola się uspokaja tylko jak ją przytule..:szok:więc nikt mi nie może pomóc(chociaż się starają). Wczoraj dałam małemu smoczka i wtedy zasnoł sam, choć nie obyło się bez krzyków, wypluwania.. ale w końcu zassał. Chyba tylko mnie ten smoczek ratuje, choć to też nie dobrze jak się nauczy przy nim zasypiać:baffled::-:)no:
 
reklama
oj Patija no to współczuję. rzeczywiscie masakra...mam nadzieję że trzymasz się dzielnie kobieto...
 
Do góry