Lucyann faktycznie nienajsprytniejsza ta Twoja polozna. Szkoda, bo fajnie żeby przychodziły kompetentne osoby. Moja też czasem pusci mi jakiegoś gniota. Weryfikuję jej rady na zdrowy rozum.
Co do spania, to moje dziecko pobilo wczoraj rekord. Od 17.00 do 22.00 nie zmróżył oka z czego dwie godziny nieprzerwanie ssał pierś. Jestem wykończona, A w dzień jak Sara 15 min, pół godziny ( łaskawca) a potem pręży się i pryka przez następną godzinę a ja muszę przy nim być, bo on się męczy i jest nieszczęśliwy i kwili, ech
Co do Infacolu to nie działa, mały i tak gazuje. herbatki koperkowe też nie działają. Spróbuję jeszcze Esputicon.
Kuba ma też zsypana cała buzię krosteczkami. Ja nie wiem czy to trądzik czy nie, nie wiem czy go to swędzi. Krosteczki są czerwone drobniutkie i mają białe łebki.
Termin lekarski mam na 12.12 więc już niedługo.
Co do smoka to nie ma szans, pluje, dławi się i nawet dobrze.
Na szczęście ma ładny apetyt. Od wyjścia ze szpitala, czyli w miesiąc przytył 1,5kg Niedługo stuknie nam 5kg i to już czuć na rękach.