vici
mama Victor´a & Raphael`a
Tesknota jest ale dzieli nas tylko 500 km a to niecale 6 godzin jazdy wiec nie jest zle.Teraz maly codzi do przedszkola a ja zaczelam pracowac.Mamy tu jak narazie tylko 1 znajomych i to polakow hehe.Nieraz pogadam z sasiadka i jakos leci.Dobrze nam tu bo inne zycie jest,inne problemy.Moze kokosow nie ma bo tu sie zyje i tu wydaje ale nawet przy jednej osobie pracujacej da sie zyc.Moja wyplate w wiekszym stopniu teraz bedziemy odkladac aby w razie poslizgu na koncie bylo co nie co wiecej.Co do jezyka to w domu tylko po polsku,znaczy glownie po polsku mowimy.Prosze,dziekuje mowimy po niemiecku.Ale zna czesc wyrazow w obu jezykach.Niemiecki lapie szybko,lepiej jak polskie wyrazy bo sa latwiejsze jednak nie ma sz cz i innych podobnych.Moja sostra skolei miedzka w Niemczech,ma meza niemca a ich dzieci sa 2 jezyczne.I dobrze wiedza dzie jaki jezyk uzywac.No malej trzeba nieraz powtorzyc aby po polsku powiedziala(ma 3 latka) ale starszy(ma 8) dobrze wie co i jak.Ja tez tak chce aby nasz byl 2 jezyczny plus dodatkowy jezyk jaki bedzie w szkole.