reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kilka słów o cycowaniu :)

Tak jak już wspomniałam jutro idziemy na podcięcie wędzidełka i potem ostro startujemy z cycem. Wiem, że może to być trudne -> cyc po tygodniu butelki ale jestem dobrej myśli. Na tą chwilę laktator w użyciu cały czas.
 
reklama
Mika, super że idziecie podcinać wędzidełko - u nas udało się to zrobić w 11 dobie życia i powiem Ci - niebo a ziemia! O ile wcześniej mała jadła prawie godzinę zanim cycek był opróżniony, po zabiegu - max 20 minut a teraz to już praktycznie 10 :tak:
Nie wiem czy już byliście ale chciałam Cię ostrzec przed znieczuleniem - jeśli będziesz miała wybór lepiej bez. Synkowi podcięli w 3 miesiącu bez znieczulenia, chwilkę popłakał i już, teraz lekarz zrobił znieczulenie miejscowe (lidokainą?) i też był płacz a potem przez 5 godzin dziecko nie mogło się przyssać, bo nic nie czuło, płakało z głodu a mi pękało serce, w końcu chwyciło ale butelkę, pierś po jakichś 8h...

Na pewno trochę się pomęczysz, zanim synek z powrotem załapie pierś - u mnie trwało to 3 dni i to nie z butelki na pierś tylko sama zmiana "chwytu" ale na pewno dacie radę! Powodzenia!
 
Marcia u nas chyba nie ma ulubionego. Jednak zauważyłam, że prawa pierś jest większa i chyba szybciej się zapełnia mlekiem :eek:
 
Ja nie wiem czy akurat on sobie wybrał ta prawą pierś, ale napewno ja go przystawiam do niej częściej bo mi jest wygodniej:-)
 
Oskar preferuje lewa piers, mi szczerze mowiac tez wygodniej go przy lewej trzymac, szczegolnie jak zasypia po karmieniu. Ja go najczesciej w ogole karmie "nieprzepisowo", na zmiane tzn jedno karmienie - jedna piers. Dzieki temu mam troche wytchnienia i nie leje sie ze mnie godzine po nakarmieniu dziecka, co sie dzialo nagminnie gdy przystawialam go z obu stron.

Jesli sciagam po karmieniu to wychodzi miedzy 70-100ml, zalezy jak dlugo maly jadl. U nas samo karmienie trwa okolo 10-15min bo maly ssie strasznie szybko. Jesli jest nie w humorze to mi wisi dluzej na piersi ale wtedy najczesciej nie polyka mleka tylko mu wylatuje bokiem ;)
 
U mnie tez bardziej efektywnie karmienie idzie z lewej piersi. W ogole lewa wieksza i bardziej napelniona, podczas gdy prawa to taka baradziej wiotka podeszwa ... mam nadzieje ze tak mi nie zostanie :baffled:
 
U nas nie ma ulubionej piersi :) Mały uwielbia obydwie jak tylko jest głodny :-D
A co do sciagania to mi laktatorem ok 50 ml idzie z jednej piersi, ale jak maluch je to chyba wiecej bo czasem sprawdzam czy jeszcze cos tam jest jak je dłuzej, i mleko jest. Wiec laktator chyba nie daje rady juz pod koniec wyssac wiecej mleka, tak jak dziecko.
 
reklama
O to widzę, że nie tylko u mnie problem różnych piersi i dziurawej brody...

ja się staram na zmianę a dojadanie z lewej... prawa mi większa po karmieniu starszaka została dlatego próbuję wyrównać.
trochę mnie denerwuje to gubienie mleka w trakcie karmienia, ale co zrobić jak mały przyssany z buzią pełną mleka potrafi się zacząć uśmiechać?
zaraz będzie laktator to zobaczymy jak mu z butli idzie, przez nakładki dał radę to i smoczek pójdzie :)
 
Do góry