reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

kiedy ruchy maleństwa?

Ja mam dokładnie tak samo Karola7 jak położę się na plecach płasko to zaraz mi duszno, okropne uczucie, zaraz mam zimny pot na ciele i jakieś takie dziwne uczucie "strachu" w serduchu. Staram się bardzo unikać takich sytuacji. Dobrze, że leżenie na lewym boku mi służy :)
Pozdrowionka ;D
 
reklama
Mi leżenie na pleckach odpowiada ale tylko wtedy jak się położę na kanapie z nogami do góry bo jak mam płasko leżeć w łóżku to czuje jak mnie brzuch ciągnie
wtedy spanie na boczku jest najwygodniejsze!!!
 
mhm.... to ja chyba nie jestem w ciazy ;-)
Na plecach nigdy nie lubilam spac, ale polezec troche moge i nic zlego sie nie dzieje....
wiekszosc nocy podobno przesypiam nadal na brzuchu (kontrolowac tego nie daje rady)... brzuszek nie przeszkadza, malnstwu tez to chyba jeszcze odpowiada....
Ciekawe, kiedy zaczne odczuwac te wszystkie ciazowe "rewelacje"....
Juz nawet zaparc nie mam (to byl jednak efekt brania zelaza), wrecz przeciwnie :-)
Gdyby nie dzidzia na usg, jej kopniaczki i brak okresu, to nadal moglabym zyc w nieswiadomosci :-)
 
w sumie to sie ciesze.... Pewnie, ze wolalam, ze ominely mnie nudnosci, wymioty etc....
Nawet nie musze juz wstawac w nocy na siusiu...
teraz jest tak calkiem normalnie, "bezciazowo" ;-)
 
a moje plecki ostatnio coraz lepiej. Bolą tylko raz na 2-3 dni i to tylko chwilke. Ciekawe czy to efekt wiekszego brzucha, czy tego ze juz nie pracuję
 
lezac na plecach uciskka malenstwo nam na zyle glowna moze dojsc nawet do zatrzymania krazenia...ja leze czasem z nogami leko w gorze :-) ale spanie na boku to juz nalug...kurcze chociaz strasznie sie wierce w nocy....
 
Karola7 na bolace plecki to jednak najlepsze jest zwolnienie i polegiwania. Pierwszym razem gdy jeszcze chodziłam do pracy to aż kulałam tak mni bolał krzyż. Poszłam na zwolnienie, poleżałam- jak ręką odjął.

A z tym siusianiem to u mnie cos chyba nie tak. W nocy nie wstaje, ale w dzień chodzę bardzo często- ale może to dlatego, że cos mi chyba nereczki szwankują- nawet po furaginie mam białko i troche bakterii w moczu.
 
reklama
Dytek to pij bardzo duzo wody mineralnej - przefiltruje ci nereczki. A bakterie ja tez mam, więc nie jesteś osamotniona
 
Do góry