Forever tez sie troche powymądrzam;-) w kwestii twojego zapytania
1. Laktator miałam jakis taki zwykly, ręczny i albo on był jakis do dupy bo cięzko szlo ściąganie pokarmu (szybciej sciągałam sama własną reką niz przy uzyciu laktatora), albo moje cycki śa jakies dziwne. Generalnie z opinii koleżanek ktore uzuwały ręcznych o elektrycznym: tylko elektryczny. Teraz na pewno w taki sie zaopatrze, tym bardziej przy moich bliźnaikach
2. Podgrzewacz. nie posuadałam i nie żałuje. jeżeli bedziesz karic sztucznym to i tak nie powinno sie mieszanki przechwowywac dluzej niz chyba poł godziny. My jezeli musielismy cos podgrzac to w kuchence mikrof. Sterylizatora nie mialam i teraz tez nie zamierzam, początkowo wygotowycwalam w garnku (nia pamietam jak długi czas), a poźniej juz tylko przelewałam wrzątkiem. Bez przesady dziecko w pewnym momencie wszystko zaczyna wkładac do buzi wiec wygotowywanie butelek chyba nie jest konieczne.
3. Smoczek. Jula doiła i szczerze to chyba lubila, ale nie wkladalismy jej do dziubka często, praktycznie tylko do spania. Jka juz byla wieksze, ale jeszcze niemowle to dostawala TYLKO do spania, odrzucenie nastapilo bez wiekszych emocji. No ale jak to zwykle bywa wszystko zalezy od dziecka i samozaparcia rodziców.
4. Butelka. Jak dla mnie powinnas miec, nie wiesz na pewno jak bedziesz miala z pokarmem mimo ze masz szczere checi karmic to nigdy nei wiadomo, poza tym zawsze bedzie mogl ktos nakarmic dzidziusia jezeli bedziesz musiala gdzies wyjsc. Zreszta to nie wielki zakup i wczesniej czy pozniej zwlaszcza ze chcesz szybko wracac do pracy i tak bedzie konieczny.
5. smoczek. Taki do dojenia dla dziecka, u nas sprawdził sie canpol, zadnych aventow itp. nie chciala, zwykły nasz, standardowy canpol. Do butelki natomiast, dla maluchow I.
6. Buciki jak dla mnie zupelnie bez potrzeby i moim zdaniem krepuja naturalne ruchy dziecka. Raz pamietam załozylusmy Julii na komunię siostrzenca mojego M, miala wtedy 3,5 mies., cały czas je sciągała i wydaje mi sie, ze jej wyjątkowo przeszkadzały. Pozniej juz nie zakąldalismy.
7. co do wozka to nie wiem co napisac. Julka miala wielofunkcyjny, tzn. nie stelaz z wpinanymi dodatkami tylko taki standardowy, jak miala niecałe 1,5 roku to go sprzedalismy i jeżdziła w parasolce. Teraz jestem zainteresowana bliźniaczymi wiec to inna kategoria
8. Majtki. Jka dla mnie jak najbardziej TAK. Tylko staraj sie nie kupowac tych plastikowych, ja mialam poczatkowo te jakby plastikowe, ale poźniej M. mi kupil z tego co pamietam takie jakby troche z bawełną, jakby bandaż. Lekarz mnie w szpitalu ochrzanil, ze uzywam majtek i ze mam chodzic tylko z ta wielka podpachą miedzy nogami. Kurcze niech se sam chodzi, sciskając miedzy nogami tą pieluche, zeby nie wylpadła na podloge. Olałam go i i tak ich uzywałam.
9. Posciel jak dla mnie zbedny wydatek, poczatkowo kocyk, a jak jest juz zimno to wg. mnie najlepszy spiworek
Tyle mojego wymądrzania;-)