barmanka79
Deus Dona Me Vi
Trascha, świetna koszula - sama na nią wcześniej zerkałam i myślę o niej przy pierwszym dziecku ten zakup wydawał mi się zbędny pomyliłam się teraz kupię na pewno
Forever,
1. laktator polecam (też nie miałam wcześniej, a potem "na gwałt" szukałam), ja miałam ręczny z Aventa. Na początku koleżanka musiała mi pokazać jak włożyć pierś w tą muszlę, ale potem już z zamkniętymi oczami śmigałam. Z elektrycznymi nie miałam do czynienia...
2. Podgrzewacz miałam z Tommee Tippee - ma szerokie wejście, więc pasują do niego różne butelki (różnych firm), słoiczki (to na późniejszy czas). Sterylizator uważam za zbędny gadżet wystarczy garnek i wrząca woda
3. Starszak był bez smoczka. Jakoś udało się go nie przyzwyczaić. Choć przyznam że były momenty kiedy myślałam że w samych majtach wylece do sklepu by kupić cokolwiek Teraz jestem dumna z siebie że się udało
4. Jak kupisz laktator to w zestawie masz już butelkę (najmniejszy rozmiar, smoczek przystosowany do malusich dzieci).
5. W wyborze smoczka do buzi nie pomogę. Co do smoczka na butelkę to na smoczku są oznaczniki (każda firma ma różne, najczęściej są to rzymskie cyfry), więc wybiera się I (1). II (2) jest od 3 miesiąca jak się nie mylę....
6. Mój pediatra zabronił nam używania bucików (nawet tych o mięciutkich spodach - bo tylko takie są dla noworodka), twierdziła że dziecko najlepiej ćwiczy stópkę będąc w skarpetce. (Choć znam mamę która mimo sprzeciwu ze strony lekarza ubierała dziecko w buciki - na moje pytanie dlaczego to robi, odpowiedziała "bo jej się podobają malusie budziki" - pozostawię to bez komentarza )
7. Wiem że pytanie zadałaś do Zebra, ale jak się nie pogniewasz to powiem Ci jak było na moim przykładzie... Na początku miała wózek 3w1. W momencie gdy synek skończył rok było już mi bardzo ciężko prowadzić ten wózek (te wózki są o wiele cięższe od zwykłej spacerówki - parasolki), poza tym wózek w porównaniu do dziecka wydawał się duży, masywny... Zmieniłam na spacerówkę. Strzał w dziesiątkę - o wiele przyjemniej się prowadzi taki lekki wózio.
Wózek to sprawa indywidualna, ale co myślę to to że na początek spokojnie wystarczy Ci takie 2w1, 3w1, po jakimś czasie sama się rozeznasz w temacie, będziesz bardziej świadoma tego co chcesz by wózek miał
8. majtki jak najbardziej polecam po wizycie w toalecie nie przejmujesz się poplamionymi bawełnianymi majteczkami, tylko tamte jednorazowe wyrzucasz razem z tą wielką podpachą
9. Pościeli nie miałam, i teraz też mieć nie będę. Wystarczy lekki kocyk do wózka. A poduszkę do wózka to - jak mam być szczera - nie mam pojęcia po co to wymyślili
Forever,
1. laktator polecam (też nie miałam wcześniej, a potem "na gwałt" szukałam), ja miałam ręczny z Aventa. Na początku koleżanka musiała mi pokazać jak włożyć pierś w tą muszlę, ale potem już z zamkniętymi oczami śmigałam. Z elektrycznymi nie miałam do czynienia...
2. Podgrzewacz miałam z Tommee Tippee - ma szerokie wejście, więc pasują do niego różne butelki (różnych firm), słoiczki (to na późniejszy czas). Sterylizator uważam za zbędny gadżet wystarczy garnek i wrząca woda
3. Starszak był bez smoczka. Jakoś udało się go nie przyzwyczaić. Choć przyznam że były momenty kiedy myślałam że w samych majtach wylece do sklepu by kupić cokolwiek Teraz jestem dumna z siebie że się udało
4. Jak kupisz laktator to w zestawie masz już butelkę (najmniejszy rozmiar, smoczek przystosowany do malusich dzieci).
5. W wyborze smoczka do buzi nie pomogę. Co do smoczka na butelkę to na smoczku są oznaczniki (każda firma ma różne, najczęściej są to rzymskie cyfry), więc wybiera się I (1). II (2) jest od 3 miesiąca jak się nie mylę....
6. Mój pediatra zabronił nam używania bucików (nawet tych o mięciutkich spodach - bo tylko takie są dla noworodka), twierdziła że dziecko najlepiej ćwiczy stópkę będąc w skarpetce. (Choć znam mamę która mimo sprzeciwu ze strony lekarza ubierała dziecko w buciki - na moje pytanie dlaczego to robi, odpowiedziała "bo jej się podobają malusie budziki" - pozostawię to bez komentarza )
7. Wiem że pytanie zadałaś do Zebra, ale jak się nie pogniewasz to powiem Ci jak było na moim przykładzie... Na początku miała wózek 3w1. W momencie gdy synek skończył rok było już mi bardzo ciężko prowadzić ten wózek (te wózki są o wiele cięższe od zwykłej spacerówki - parasolki), poza tym wózek w porównaniu do dziecka wydawał się duży, masywny... Zmieniłam na spacerówkę. Strzał w dziesiątkę - o wiele przyjemniej się prowadzi taki lekki wózio.
Wózek to sprawa indywidualna, ale co myślę to to że na początek spokojnie wystarczy Ci takie 2w1, 3w1, po jakimś czasie sama się rozeznasz w temacie, będziesz bardziej świadoma tego co chcesz by wózek miał
8. majtki jak najbardziej polecam po wizycie w toalecie nie przejmujesz się poplamionymi bawełnianymi majteczkami, tylko tamte jednorazowe wyrzucasz razem z tą wielką podpachą
9. Pościeli nie miałam, i teraz też mieć nie będę. Wystarczy lekki kocyk do wózka. A poduszkę do wózka to - jak mam być szczera - nie mam pojęcia po co to wymyślili
Ostatnia edycja: