reklama
forever_young
Niemłoda mama Młodej
Moja lista "kosmetyków" (od razu uprzedzam, że mam hopla na punkcie produktów naturalnych...)
Nie myślcie o mnie, że z kosmosu jestem
- Nierafinowane masło shea - obecne w nim kwasy tłuszczowe (oleinowy, stearynowy, palmitynowy i linolenowy) są niemal identyczne z kwasami tłuszczowymi znajdującymi się w warstwie rogowej naskórka, zawiera związki dezynfekujące skórę i gojące podrażnienia, jest odpowiednie dla niemowląt o skórze skłonnej do podrażnień. Nie wywołuje reakcji alergicznych. Acha jeszcze jedno świetnie zapobiega rozstępom (może być stosowane w ciąży, bo to sama natura), i świetne na brodawki właśnie
- Mydło marsylskie - ma właściwości lecznicze i pielęgnacyjne, umożliwia właściwe natłuszczenie i nawilżenie skóry, nawet tej przesuszonej , bardzo wrażliwej i skłonnej do alergii, działa stymulując odnowę naskórka i bakteriobójczo, ma właściwości regenerujące komórki skóry
- Parafina - jako dodatek do kąpieli (aczkolwiek tutaj zdania są podzielone)
- Orzechy indyjskie - do prania - łupiny w kontakcie z wodą tworzą płyn o konsystencji mydlin - nad tym się jeszcze zastanawiam.
- Olejek lawendowy - jako środek bakteriobójczy oraz zapachowy do prania
- Olejek cytrynowy - jako środek antybakteryjny, odświeżający do prania
- Alantan plus krem - działanie przeciwzapalne, przyspieszające gojenie
Nie myślę Ja też bardzo lubię kosmetyki z masłem shea, ale zimą, bo latem wydaje mi się być "za ciężkie". :-( Co do orzechów piorących - czy używałam ich bo zastanawiam się czy pralki nie uszkodzą. Mydła marsylskiego chyba jeszcze nie miałam okazji używać, ale podoba mi się jako takie. Lubię też kosmetyki z olejkiem arganowym i olejek różany na twarz.
Ten sklep gdzie jest tania lanolina też mi się spodobał - robiłaś tam kiedyś zakupy ? Jakby chciała się zdecydować na tą lanolinę to w jakimś opakowaniu ją dostanę w zależności od zamawianej pojemności, bo nie do końca zrozumiałam.... Może coś jeszcze bym wzięła. No i może wiesz jak szybko lanolina się starzeje i czy jest "jadalna" dla maleństwa ?
Doris :-) - ja jakoś miałabym opory do używanego - nawet po kimś zaprzyjaźnionym - laktatora czy muszli laktacyjnych.... A już taki szpitalny wogóle by nie wchodził w grę
Ostatnia edycja:
forever_young
Niemłoda mama Młodej
Chciałabym się Was poradzić w temacie śpiworku do wózka - chcę go kupić u tego samego Sprzedającego jak torbę i parasolkę z uwagi na kolor. Są do wyboru trzy
ŚPIWOREK ŚPIWOR DO WÓZKA 90 CM POLAR PRODUCENT (1499229261) - Aukcje internetowe Allegro
ŚPIWOREK ŚPIWOR DO WÓZKA 108 CM POLAR PRODUCENT (1499229258) - Aukcje internetowe Allegro
ŚPIWOREK ŚPIWÓR DO WÓZKA 3W1 NOWOŚĆ POLAR (1499229256) - Aukcje internetowe Allegro
Ja bym się skłaniała ku większym jako mogącym starczyć na dłużej tylko czy ten 3w1 ma sens - głównie chodzi mi o wersję bez dołu.
ŚPIWOREK ŚPIWOR DO WÓZKA 90 CM POLAR PRODUCENT (1499229261) - Aukcje internetowe Allegro
ŚPIWOREK ŚPIWOR DO WÓZKA 108 CM POLAR PRODUCENT (1499229258) - Aukcje internetowe Allegro
ŚPIWOREK ŚPIWÓR DO WÓZKA 3W1 NOWOŚĆ POLAR (1499229256) - Aukcje internetowe Allegro
Ja bym się skłaniała ku większym jako mogącym starczyć na dłużej tylko czy ten 3w1 ma sens - głównie chodzi mi o wersję bez dołu.
witam:-)
ja rowniez polecam zakup laktatora, nawalu pokarmu dostalam kilka dni po porodzie a moja corcia nie chciala ssac piersi a piersi mialam poprostu jak balony nabrzmiale, maz musial jechac na szybko kupowac jakikolwiek laktator wiec naprawde warto,
co do podgrzewacza ja nie uzywalam, wolalam czajnik elektryczny trzymajacy ciepla wode
ja rowniez polecam zakup laktatora, nawalu pokarmu dostalam kilka dni po porodzie a moja corcia nie chciala ssac piersi a piersi mialam poprostu jak balony nabrzmiale, maz musial jechac na szybko kupowac jakikolwiek laktator wiec naprawde warto,
co do podgrzewacza ja nie uzywalam, wolalam czajnik elektryczny trzymajacy ciepla wode
Te, które mi przysłali to są właśnie te, które wkleiłaś, bez rzepów, wkładane jak bielizna, ale jest to dla mnie jakaś masakra, ogromne po prostu (nie mówię o źle dobranym rozmiarze)... Czułabym się w tym bardzo niekomfortowo...
Może też zamów u nich próbkę? Do mnie przysłali 2 sztuki w jednym opakowaniu..
Tak chyba waśnie zrobię, że zamówię próbki i zobaczymy czy mi podejdą. Rozumiem, że Ty Zebrra stawiasz na te majtki siatkowe (jedno czy wielorazowe?) + podkłady?
Forever jak do Ciebie dojdzie przesyłka to napisz co sądzisz o tych majtasach.
][/I] Powiem Ci tak, z Wiką nie miałam laktatora i Olaf musiał kupić jak byłam w szpitalu (ale miałam nagłe cc i nie byłam przygotowana, ze tak szybko urodzę), poza tym ja ściągałam pokarm, bo Wika była od razu zabrana do innego szpitala, a mi bardzo zależało na karmieniu... Kupił mi wtedy dwa laktatory jeden ręczny medeli i drugi elektryczny nuk. Uzywałam ich kilka mcy, bo Wika dopiero jako 3 miesięczne dziecko nauczyła się ssać pierś (wcześniej ściągałam i jadła z butli moje mleko)
Z Jasiem z kolei nigdy nie zdarzyło mi się użyć... Po prostu nie było takiej potrzeby...
no masz ... i bądź tu człowieku mądry Zobaczę zatem jak pójdzie nam z wydatkami i czy finanse pozwolą, jak dam radę to postaram się kupić. Oczywiście jeszcze nie wiem jaki ale po kolei
Si , ale tylko 1 paczkę (szwagierka, która urodziła w październiku powiedziała, ze jej sporo zostało i nam da)
Hymmm nie wiem czy dobrze się zrozumiałyśmy... miałam na myśli pieluchy wielorazowe Bo z tego co zrozumiałam piszesz o jednorazówkach? Wielorazówki odpuściłaś?
Nie myślcie o mnie, że z kosmosu jestem
Ja bynajmniej tak nie myślę. Z racji zboczenia światopoglądowego i zawodowego też staram się żyć możliwie blisko natury oczywiście w granicach zdrowego rozsądku. Więc trochę też jestem kosmitką. Mam głównie fioła jak chodzi o jedzenie... Moje psy są karmione systemem BARF - czyli jedzą głownie surowe mięcho i gnaty, rybki, papki warzywno-owoocowe z sokowirówki (bo psy nie trawią roslinnych ścian komórkowych, więc by mogły skorzystać roślinki muszą być maksymalnie zmiażdżone), nabiał i różne dodatki... Wymaga to trochę zachodu, bo jedzenie bilansuję im w okresach 10-cio dniowych, ale lubię to i się opłaca. Moja sucz kończy w maju 7 lat a kamienia na zębach się u niej nie uświadczy, zniknęły problemy z wiatrami alergiami i wiele innych. Matko znów zapomniałam się, że my tu przecież o ludzkich dzieciaczkach piszemy
Więc tak.... Słoiczki to bedzie u mnie raczej sporadyczna ostateczność. Mam zamiar gotować sama, mam od kolezanki listę kilku gospodarstw w okolicy skąd mam zamiar czerpać produkty Jak będzie czas i życie pokażą.
Mysia mebelki cudne, jak już będą musisz koniecznie nam pokazać.dziękuje, jeszcze jutro sobie je pooglądam i resztę mebelków i zamawiam...mąż tez nimi zachwycony wiec nareszcie mam spokojne mysłi w tym kierunku
Forever ja też myślę, że z praktycznego punktu widzenia lepiej kupić wiekszy. Tak tez zamierzam postąpić kupujac śpiworek do łózeczka. No może nie kupię zaraz najwiekszego ale na pewno wiekszy. Co do funkcjonalności niestety nie podpowiem bo nie mam pojęcia co się sprawdza, pewnie jakiś praktyk podpowieChciałabym się Was poradzić w temacie śpiworku do wózka - chcę go kupić u tego samego sprzedawcy.Ja bym się skłaniała ku większym jako mogącym starczyć na dłużej tylko czy ten 3w1 ma sens - głównie chodzi mi o wersję bez dołu.
Ostatnia edycja:
forever_young
Niemłoda mama Młodej
Setana - śpiwór do łożeczka też kupiłam rozwojowy - zresztą w Nino jest w jednym rozmiarze - i drugi mniejszy cieńszy.
Podoba mi się Twoje ekologiczne podejście do diety psów i planowane do jedzenia dla dziecka. :-) Nie ukrywam, że też bym chciała Młodej gotować jak najwięcej sama i to nie z przypadkowych produktów, ale niestety obawiam się, że się nie do końca da :-(Można zamówić wprawdzie do domu produkty ekologiczne, ale ceny właśnie tych podstawowych warzyw czy owoców są po prostu kosmiczne No, ale napewno nie będzie tak, że pójdę na zupełną ławtiznę. Aczkolwiek ta myślę sobie, że jednak trzeba przyzwyczająć dziecko do tych wszystkich świństw co latają w powietrzu tudzież są w żywności, aby się nie okazało, że gdy zje inne jabłko niż zwykle pojawią się problemy gastryczne.
O siateczkowych majtasach napiszę - zostały mi polecone więc myślę, że nie będę takie złe.
Podoba mi się Twoje ekologiczne podejście do diety psów i planowane do jedzenia dla dziecka. :-) Nie ukrywam, że też bym chciała Młodej gotować jak najwięcej sama i to nie z przypadkowych produktów, ale niestety obawiam się, że się nie do końca da :-(Można zamówić wprawdzie do domu produkty ekologiczne, ale ceny właśnie tych podstawowych warzyw czy owoców są po prostu kosmiczne No, ale napewno nie będzie tak, że pójdę na zupełną ławtiznę. Aczkolwiek ta myślę sobie, że jednak trzeba przyzwyczająć dziecko do tych wszystkich świństw co latają w powietrzu tudzież są w żywności, aby się nie okazało, że gdy zje inne jabłko niż zwykle pojawią się problemy gastryczne.
O siateczkowych majtasach napiszę - zostały mi polecone więc myślę, że nie będę takie złe.
Kiedyś moje futra były na suchym, potem gotowanym, aż odkryłam BARF, gdzie jest zero wypełniaczy (węglowodanów). Po moich psach widze, że faktycznie jesteś tym co jesz. Zabawy poza ułożeniem jadłospisu, który po pewnym czasie stosowania powtarza się, to nie ma z tym zabawy, a wszyscy sa zadowoleni.Podoba mi się Twoje ekologiczne podejście do diety psów i planowane do jedzenia dla dziecka. :-) Nie ukrywam, że też bym chciała Młodej gotować jak najwięcej sama i to nie z przypadkowych produktów, ale niestety obawiam się, że się nie do końca da :-(Można zamówić wprawdzie do domu produkty ekologiczne, ale ceny właśnie tych podstawowych warzyw czy owoców są po prostu kosmiczne No, ale napewno nie będzie tak, że pójdę na zupełną ławtiznę. Aczkolwiek ta myślę sobie, że jednak trzeba przyzwyczająć dziecko do tych wszystkich świństw co latają w powietrzu tudzież są w żywności, aby się nie okazało, że gdy zje inne jabłko niż zwykle pojawią się problemy gastryczne.
O siateczkowych majtasach napiszę - zostały mi polecone więc myślę, że nie będę takie złe.
Jak chodzi o ceny w sklepach ekologicznych to faktycznie są kosmiczne, ale jak już bierzesz prosto z gospodarstwa to jest inaczej. Też nie zamierzam przesadzać, bo nie chcę z dziecka zrobić nieodpornego na nic malucha, ale na początku bedę starała się wybierać zdrowsze produkty. I mówię z góry że nie jestem zwolennikiem codziennego stosowania domestosów, płynów dezynfekcyjnych dorąk i wyjaławiania środowiska.
Na opinię o majtasach cierpliwie zaczekam
forever z ciekawości zmierzyłam śpiworek z X-landera - ma 90 cm długości. Zastanawiam się, do jakiego wieku dziecko nie będzie protestować w takim śpiworku, bo wydaje mi się, że jak będzie miało 1,5 roku czyli w następną zimę, to już może być ciężko dzidzię zapakować
Setana, ja też bym chciała mojego kota na BARF przerzucić, ale mam obawy, czy na pewno dobrze mu zbilansuję to jedzenie. I czy ja później będę miała czas, zeby mu przygotowywać posiłki...ile czasu Ci to zajmuje?
Setana, ja też bym chciała mojego kota na BARF przerzucić, ale mam obawy, czy na pewno dobrze mu zbilansuję to jedzenie. I czy ja później będę miała czas, zeby mu przygotowywać posiłki...ile czasu Ci to zajmuje?
reklama
mysia23
mama dwójeczki
- Dołączył(a)
- 14 Listopad 2006
- Postów
- 4 667
Pokaże pokaże...ale to dopiero za 2 miesiące..wcześniej ich nie będzie..Mysia mebelki cudne, jak już będą musisz koniecznie nam pokazać.
Mamy dziś jechać do Warszawy i chyba nici z wyjazdu, chyba nie pooglądam sobie tych mebelków :-( sie okaże....
Podziel się: