traschka
Mama Marysi
Traschka ja tam nie mam doświadczenia w tym temacie, ale moja znajoma radziła mi się wstrzymać. Ma półtoraroczną córcię, miała problem bo mała słabo przybierała, a na pierwszy rzut oka jadła normalnie. Mimo to pediatra doradził wizytę w poradni laktacyjnej i tam okazało się, że jednak jest problem. Kobietki tam nauczyły ją co i jak, udzieliły wielu cennych porad odnośnie samej techniki przez to jak ułożyć małą, że do karmienia należy ją jak najbardziej rozebrać itd. Poza tym wypożyczyła sobie w poradni taki elektryczny jak to nazwała "przymysłowy" laktator za nie duże pieniądze i kilka dni wystarczyło by ruszyło pełną parą i już do końca jak karmiła nie było żadnych problemów. Kobiety w poradni są zdania, że nie ma rzeczy niemożliwych, że jeśli tylko naprawdę się chce to przy odrobinie pomocy nie ma opcji by nie udało się karmić malucha piersią.
Jednak zastanawiam się czy taki laktator nie ma później racji bytu jak chce się odciągnąć pokarm i żeby podał go ktoś inny maleństwu butelką. Myślę, że wtedy może być to bardzo przydatne urządzenie.
Setana głównie pod tym kątem zamierzam go kupić, do pracy muszę wrócić po wakacjach. Nie na długo, max 3h dziennie ale odciagnąć pokarm dla małej trzeba wcześniej. Wolałabym uniknąć mieszanek jeśli to możliwe.