reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kiedy na zakupy ;)

wiem, że dyskusja o laktatorach już została kiedyś podjęta, ale ja nic z niej nie pamiętam... gdyby któraś doświadczona mama podzieliła się ze mną spotrzeżeniami byłabym wdzięczna:) Generalnie nastawiam się na karmienie piersią, ale od września będę musiała popołudniami wrócić na kilka godzin do pracy. Myslałam, żeby wtedy odciągać pokarm żeby M. karmił małą. Chyba lepszy będize od razu elektryczny, bo nie wyobrażam sobie siedzenia pół godziny i naciskania na pompkę... czy warto kupować juz teraz? Słyszałam, że może sie przydać od razu po porodzie i potem w trakcie jakiś kryzysów. Ale to droga inwestycja. Czy to naprawdę się przyda?
 
reklama
traschka ja pytałam znajome mamy mówiły że im ręczny wystarczał jak wróciły do pracy, a zresztą ja jestem zdania, że lepiej wydać na początek ok 100 zł na reczny i ewentualnie dokupić elektryczny, miz miałabym wydać 300z ł na elektryczny i potem go nie używać, bo np. będą mnie boleć piersi od niego i jeszcze dokupywać ręczny
ale to tylko moje zdanie...
ja na razie kupuję ręczny
 
Ja też zastanawiam się nad taką poduszeczką-fasolką do karmienia, jako podpórka przy pierwszym siadaniu, leżeniu. Tylko jakoś tak droga ta poduszeczka.
 
Dziewuszki dziękuję bardzo za odpowiedź - w takim razie zamawiam tą poduchę :)


Odnośnie laktatora to też miałam kupować od razu elektryczny, bo chyba nawet tu na forum te mamusie które już przerabiały ten temat z poprzednimi dziećmi wypowiadały się bardzo pozytywnie o elektrycznych a o ręcznych już troszkę gorzej, ale faktycznie kati, twoje obawy są słuszne...
Można poszukać używanego, chyba doris taki kupiła o ile mnie pamięć nie myli... myślę że to całkiem dobre rozwiązanie.
No i pewnie przyda się też zaraz po porodzie a nie dopiero po powrocie do pracy jak nas nawiedzi nawał pokarmu.
 
Moja koleżanka odradzała mi ręczny. Mówiła że siedziała po 30-45minuti próbowała odciągnąć pokarm a poleciało jej zaledwie kilka kropelek, a ręka ją bolała od tego pompowania . Kupiła elektryczny i problemy z odciąganiem się skończyły.
 
traschka ja pytałam znajome mamy mówiły że im ręczny wystarczał jak wróciły do pracy, a zresztą ja jestem zdania, że lepiej wydać na początek ok 100 zł na reczny i ewentualnie dokupić elektryczny, miz miałabym wydać 300z ł na elektryczny i potem go nie używać, bo np. będą mnie boleć piersi od niego i jeszcze dokupywać ręczny
ale to tylko moje zdanie...
ja na razie kupuję ręczny

zgadzam sie, ja mialam reczny aventu i byl super:) balabym sie elektrycznego ale kazdemu co innego pasuje.
 
buuu a co tu tak mało postów dzisiaj? :eek: i na czym zawieszę moje zmęczone oczęta :sorry:


Forever, serio nie chcesz szczepić? Nic a nic?
Ja z forum znam kilka mamuś, ale żadnej osobiście.
U nas, tj w Irlandii, są szczepionki 6w1, więc co do tego nie musiałam podejmować wyboru. Jedynie co to na własną rękę dokupiliśmy rotawirusy.


Co do butelek, i ich ilości.
Jeśli planujecie karmienie piersią przez co najmniej 6 miesięcy, to (tak mi sie wydaje) 2-3 zupełnie starczą. Jedną mniejszą na jakąś herbatkę czy wode (wychodząc na spacer do parku chyba nie wszystkie z Was zdecydują się świecić biustem by nakarmić/napić dziecko ;-)), drugą na ewentualne podanie odciągniętego mleczka.
Co do kubków niekapków, mój Marcel nie zaakceptował żadnego! :angry: Myślałam że trupem padne na samą myśl że będzie pił z butelki :crazy: Na szczęście podpatrzyłam u koleżanki inne rozwiązanie :tak::tak:


Ramari, z tymi kolkami to masz rację :tak: Mam koleżankę, jej córka mimo picia z butelki DrBrowna miała takie kolki że koleżanka z przemęczenia to po ścianach chodziła... Nic nie pomagało! W końcu przez eBay z Niemiec ściągała specjalne kropelki. Nie pamiętam teraz tej nazwy..Ale jak będzie potrzeba to się odnajdzie :tak:

SAB-SIMPLEX-kropelki niemieckie w Polsce dostępne tylko na allegro
o właśnie!! Sab-Simplex.
Teraz skojarzyłam.


Mardzioolka, ja poduszki nie miałam. Ciekawe jak się z taką śpi?...
Na moje oko bardziej praktyczniejsza ta pierwsza, po narodzinach dziecka można ją wykorzystać na wiele sposobów.
Gdybym kupowała to kupiłam tą pierwszą :tak:


Traschka, ja miałam ręczny laktator Avent. Nie mam porównania z elektrycznym, więc nie doradzę który lepszy.
Pytanie czy kupić teraz... Ja nie kupowałam. Potem okazało się że Marcel ma skazę białkową i gdy nadszedł czas podania mu mieszanki mleznej zaczęły się schody..młody nie chciał tknąć tego mleka. Zresztą się nie dziwie - bo śmierdzi ono jak sucha karma dla psa.. Lekarka poradziła mieszać mieszankę ze swoim odciągniętym mlekiem. Na szczęście koleżanka mnie poratowała swoim laktatorem, więc nie musiałam kupować.
Ogólnie laktator jest dość drogi, zwłaszcza jak zdecydujesz się na elektryczny. Jeśli planujesz kolejne bobo (nie ważne czy za 2 czy 3 lata) to chyba bym kupiła, tak na wszelki wypadek. Zresztą zawsze można opchnąć na allegro;-)
 
reklama
Kochana już się robi;-)...

Materac GRYKA_PIANKA_KOKOS 60*120_Wrocław (1458583311) - Allegro.pl - aukcje internetowe, bezpieczne zakupy

Ja mam w planach zakup w marcu po wypłacie i mam nadzieję ,że będą jeszcze.:-)
Dziękuję za linka. Ja z zakupem też wstrzymam się jeszcze chwilkę, bo najpierw zamówię w końcu łóżeczko... Jednak skoro materac jest z Wrocka to zawsze można odebrać osobiście i tak tniemy koszty ;)

traschka ale masz dokładnie ten sam co na linku albo ten z motherhood ?
Kati ja dostałam na gwiazdkę tego rogala z motherhood i jestem bardzo zadowolona :)

wiem, że dyskusja o laktatorach już została kiedyś podjęta, ale ja nic z niej nie pamiętam... gdyby któraś doświadczona mama podzieliła się ze mną spotrzeżeniami byłabym wdzięczna:) Generalnie nastawiam się na karmienie piersią, ale od września będę musiała popołudniami wrócić na kilka godzin do pracy. Myslałam, żeby wtedy odciągać pokarm żeby M. karmił małą. Chyba lepszy będize od razu elektryczny, bo nie wyobrażam sobie siedzenia pół godziny i naciskania na pompkę... czy warto kupować juz teraz? Słyszałam, że może sie przydać od razu po porodzie i potem w trakcie jakiś kryzysów. Ale to droga inwestycja. Czy to naprawdę się przyda?
Traschka ja tam nie mam doświadczenia w tym temacie, ale moja znajoma radziła mi się wstrzymać. Ma półtoraroczną córcię, miała problem bo mała słabo przybierała, a na pierwszy rzut oka jadła normalnie. Mimo to pediatra doradził wizytę w poradni laktacyjnej i tam okazało się, że jednak jest problem. Kobietki tam nauczyły ją co i jak, udzieliły wielu cennych porad odnośnie samej techniki przez to jak ułożyć małą, że do karmienia należy ją jak najbardziej rozebrać itd. Poza tym wypożyczyła sobie w poradni taki elektryczny jak to nazwała "przymysłowy" laktator za nie duże pieniądze i kilka dni wystarczyło by ruszyło pełną parą i już do końca jak karmiła nie było żadnych problemów. Kobiety w poradni są zdania, że nie ma rzeczy niemożliwych, że jeśli tylko naprawdę się chce to przy odrobinie pomocy nie ma opcji by nie udało się karmić malucha piersią.
Jednak zastanawiam się czy taki laktator nie ma później racji bytu jak chce się odciągnąć pokarm i żeby podał go ktoś inny maleństwu butelką. Myślę, że wtedy może być to bardzo przydatne urządzenie.

Z kosztem szczepień mówiła mi znajoma, tyle że ona szczepiła synka na wszystko co możliwe, że finalnie do roku wyszło ich właśnie jak ktoś już wspominał 3 tyś. Ja jednak nie mam zamiaru szczepić maluszka na wszystko i chyba w tym temacie bliżej mi do Forever.
Forever
jednak jak chodzi o szpital to z tego co wiem nikt nawet nie zapyta Cię o zdanie tylko zaaplikują szczepionkę.
 
Do góry