kacha, właśnie dlatego, że myślę o sobie, a zwłaszcza o fasolce mojej, to się waham...Moja ciąża ze startu jest podwyższonego ryzyka, a w przedszkolu to różnie bywa-dzieci chorują, ,łatwo coś złapać...Boję się trochę. Niestety jak skonczy mi się zastępstwo, to zostaję bez kasy - zostaje mi kuroniówka. Dlatego czekam na wizytę u gin - może oa mi doradzi, co zrobić.
Trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki! Super, że Twój mąz tak bardzo się angażuje :-)
Trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki! Super, że Twój mąz tak bardzo się angażuje :-)