reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmimy...

ja tak jak Weronika zamierzam wstrzymać się z innymi pokarmami do końca 6 mies. o ile wystarczy mi pokarmu:confused: na razie wystarcza i nawet zaczęłam codziennie ściągać jedną porcję (150-200 ml) żeby zrobić zapas mamie jak od 19 sierpnia zacznę pracę:-)
 
reklama
a my dzis zaliczyliśmy marchewke z miniaturki gerbera:tak: zjadł pół słoiczka ale chetnie by wrzucił reszte:tak: bardzo mu smakowalo co mame cieszy niezmiernie:-D
 
a Marcel zjadł właśnie pół słoiczka młodej marchewki z Hippa ale jakbym miała przygotowane wiecej to by dał radę:tak:o domaga się jeszcze to dam mu piersi:sorry2:
 
Marysia zasmakowala w zupkach i 3/4 słoiczka wrzuca z apetytem (były już wszystkie smaki dostępne po 4 miesiącu).. coś czuję, że dosyć szybko rozstaniemy się z mlekiem:baffled: Bartek je kaszki do tej pory..
 
u nas był dziś pierwszy deserek - jabłuszko z marchewką. Niestety nie udało mi sie kupić bezmlecznej kaszki i zaryzykowałam, kupiłam mannę z mlekiem modyfikowanym. Dodałam płaską łyżeczkę do deserku. Wieczorem mała była lekko wysypana na buźce, więc jednak muszę poszukać innej. Albo gotować zwykłą mannę.
Czy Wasze dzieci też są takie rozgadane podczas jedzenia? Milence buzia się nie zamyka i cały czas komentuje. Oczywiście przez to część jedzonka ląduje na mnie i innych rzeczach znajdujących się w polu rażenia.
 
giza u nasmalutka usilnie próbuje sama jeść tzn. chwyta obiema rączkami za łyżeczkęd i sama wkłada ją do buzi - efekt wszytsko jest w zupce, ostatnio taki pomazany w zupce palec wsadziła sobie do oka.
My
 
no i u nas musze przyznać Marcel rączki ma trzymane - zwłszcza jedną ciagle manewruje i przez to wszytsko jest utytłane:sorry2:nawet jak daje mu butelkę to macha łapkami i próbuje sobie tą butlę sam trzymać - oczywiście z marnym skutkiem:-p
a wczoraj przy tej marchewce tak pilnowałam żeby nic nie ubrudzić i żeby nawet jego buzia była czysta no i była.... aż kichnął z buzią pęłna marchewki a że pole rażenie w takich sytuacjach jest u niego spore to.... no wiadomo:nerd:moje okulary miały nowy deseń:cool2:
 
reklama
Do góry