reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmimy...

jestem w szoku, że takie przesady mogą jeszcze gdzies funkcjonować:szok::szok::szok: niektóre (te o trującym mleku, paleniu mleka itp.) to chyba jeszcze z czasów kiedy czarownice palono na stosach:-D

Sabincia zerknij, że jest tam tez mowa o tym, że przesądem jest, że w piersi jest tyle mleka ile da się wyciągnąć laktatorem i że w miękkiej piersi jest mało mleka - to by się zgadzało z tym o czym pisałyśmy wcześniej...
 
reklama
renemy... no aż sie popłakałam ze smeichu.... takich bzdur nie słyszałam nawet czytając przesądy ciażąowe o nie aptrzeiu przez dziurke od klucza itp.... no toz to jakies totalne brednie!!!nie chce mi sie wierzyć ze ktoś jeszcze w XXI wieku bierze to na powaznie:sorry2:
 
Czyli jak bedzie jakas reakcja alrergiczna to rozumiem ze wtedy droga eliminacji trzeba dojsc do tego co ja powoduje? tzn, jesc np inny owoc dziennie i obserwowac czy jest ok? Ja bardzo chce karmic piersia wiec wole diete ograniczyc niz karmic formula. :tak:
MrsF, tak wtedy trzeba wszystkie "podejrzane" produkty odstawić. Moja lekarka oraz położna kazały mi wprowadzać nowy produkt do diety tak co 3-4 dni, bo dziecko może reagować z opóźnieniem. Potem tak samo się robi wprowadzając dziecku pokarmy stałe. Czy Ty, albo Twój mąż jesteście alergikami, że tak się tym martwisz na zapas?
 
Giza, dzieki za wyjasnienie :-). Maz nie jest alergikiem a ja mialam tylko pare niewyjasnionych, ale dosc silnych, reakcji alergicznych jako dziecko. Pytam sie na wszelki wypadek jakby cos sie dzialo, bo tu wszystko robia inaczej i moga dawac inne rady i wyjasnienia.

Jutro mi sie wreeeszcie zaczyna szkola rodzenia w szpitalu w ktorym bede rodzic wiec sie zapytam czy mleko w raze czego zapewniaja czy mozna miec swoje.
 
Remeny aż się nie chce wierzyć, że ktoś jeszcze wierzy w takie zabobony...:szok:

Jeśli chodzi o sztuczne mleko, to ja do szpitala nie kupuję żadnego. Przy Zuzi pokarm miałam od razu (rodziłam sn) i obyło się bez nawału oraz żadnych zastojów... U nas położne niestety szły na łatwiznę i jak jakaś mama miała problem z przystawieniem to kazały kupować te jednorazowe buteleczki (chyba z NANa, ale nie jestem pewna):no:
Natomiast herbatki z Hippa piłam cały czas (karmiłam ponad 9 miesięcy), ale nie wiem na ile one wspomagały laktację, a na ile działała podświadomość... :confused::confused::confused:
 
Na początku to mi ta dieta"szpitalna"odpowiadała ale teraz mam coraz inne zachcianki:-)i aż mnie skręca,bo w porównaniu to w ciąży można jesc wszystko:confused:.Ile można jesc gotowane mięso,rybę i marchewkę z warzywami:no:,ziemniaki i ryż i bułeczki z szyneczką,serkiem topionym,czy jogurt albo Danio i płatki z mlekiem:baffled:.No dzisiaj zjadłam zapiekane ćwiartki ziemniaczków i udko z piekarnika,zobaczymy.
Asze pytanie do ciebie...
Czy mogę :sok wieloowocowy?
suszone daktyle,mandarynki i morelki z puszki,Flipsy smakowe,pomarańcze z Włoch,migdały?
Jakie zupy mogę sobie gotowac?
Bo już mnie to strasznie denerwuje w tym całym karmieniu:angry:
 
Marteczka generalnie to można wszystko......ale, no właśnie to ale - jednym dzieciom nic nie szkodzi co zje mamusia a innym prawie wszystko:baffled: sok z cytrusów na razie bym sobie podarowała chyba, ze chcesz zaryzykować i spróbować - nie jest powiedziane że Zuzi coś po tym będzie, ale owoce cytrusowe są silnym alergenem niestety, jeżeli chodzi o produkty z puszek to nie polecam ze względu na konserwanty.
Ogólnie można jeść wszystko rozsądnie i z umiarem, obserwacja Zuzi pomoże Ci w tym - jesli jej nic nie jest to znaczy że możesz to jeść. wprowadzaj nowe pokarmy powoli żebyś w razie w wiedziała co jej szkodzi i mogła to w porę wyeliminować :-)
 
Marteczka, radzę wprowadzać jakieś nowości do swojej diety rano. Bo jeśli by coś miało zaszkodzić, to najwyżej dzień będzie ciężki ale do wieczora powinno być ok. A jak zjesz coś na wieczór, albo po południu to może być nocka z głowy. No i lepiej odpuścić sobie groch, kapustę i inne wzdymające produkty.
A co do soku, to raczej polecają kompoty na początek, takie domowe. A jeśli już sok, to w niewielkiej ilości i najlepiej rozcieńczony wodą.
No i taka monotonna dieta, to tylko na początku, potem to już właściwie można jeść wszystko, chyba, że zauważysz, że coś maleństwu nie służy.
 
reklama
Uważaj też na czekoladę, niestety mój siostrzeniec żle na nią reaguje, więc siostra musiała odstawić wszystko co zawiera kakao
 
Do góry