reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie

Dziewczyny mam pytanko zmieniamy mleko(byłyśmy na Enfamilu bez laktozy) na mleko następne Enfamil Premium 2 na razie ciągle mieszam stare i nowe mleko z tym że starego już daje tylko 1 miarkę więc prawie cała butla tego nowego i.....właśnie mam pytanie mała śpi mi niespokojnie w nocy kręci się wierci itp mam wrażenie że to nastąpiło po zmianie tego mleka, ale dodam że w dzień też pije to mleko i nie ma żadnych ekscesów tylko w nocy czy to możliwe że mleko tak działa??Już sama nie wiem co robić i myśleć......
 
reklama
Bombelq, jeśli jest tylko jedna miarka nowego mleka, a w dodatku w ciągu dnia nic się nie dzieje, to moim zdaniem to nie mleko jest przyczyną takiego zachowania w nocy. A może Zosia ostatnio ma dużo wrażeń w ciągu dnia i odreagowuje w nocy i dlatego jest taka niespokojna?
 
Żelka ja inspiracje biorę z zamrażalnika:-D
Gotuję zupki gdzie bazą zawsze jest marchewka, pietruszka ziemniak, dodaję póżniej co 2 dzień nowy składnik nap brokół, cukinia, kalafior, zielony groszek, kapusta, burak, dynia, por plus do tego 2x w tygodniu mięsko, żółtko co drugi dzień. Pomijam to, że przeważnie sama jem te zupki bo Franek obiadków nie lubi nie ważne czy ugotowane przeze mnie, czy słoikowe:dry: kocha za to deserki wczoraj zeżarł dwa śrenie jabłka na raz.
Bra ja też tęsknię za samym cycusiem,:zawstydzona/y: karmię jescze i mleczko leci ok, ale jak był sam cycuś to się nie martwiłam, czy je za mało, a czy przypadkiem nie trzeba picia podać etc. Cycuś zaspokajał wszelkie potrzeby, a teraz trzeba się domyślać czy dziecku chce się jeść zupkę, deserek, kaszkę albo czy np. chce się napić herbatki...:confused: Teraz odkąd wprowadzam nowe posiłki muszę karmienia uczyć się jakby odnowa:dry:

Maja a jak u Ciebie z mleczkiem ruszyło coś po bawarkach?
 
u nas na samym początku też obiadki były ble- ale pediatra powiedziała,żeby nie dawać mu poprostu deserków.Poskutkowało.A przez gdzieś 2 tygodnie też było plucie, marudzenie itd.
I jak polubił zupki i obiadki, to dopiero daje mu 2-3 w tygodniu deserek.Czasami łączony z kaszką muesli Holle, a czasami poprostu kawałki jabłka lub banana do ręki.

u mnie laktacja jest spoko, nawet troszkę więcej czasami niż junior zjada- jak mi dokucza to to odciągnę i do zamrażarki.
Jak byłam z miesiąc temu na uniwerku to smsowałam z koleżanką o karmieniu(ona ma 3mc gluta)- to jak normalnie o 12-13 nie mam pełnych piersi, to wtedy myślałam,że mi eksplodują.I musiałam iść do wc ściągnąć ręcznie.
 
Ostatnia edycja:
Agacio lepiej lepiej ! nareszcie cos ruszylo, od wczoraj jest juz w miare ok :))
I dziewczynki - tez doceniam naturalne karmienie, to jest naprawde ulatwienie, i jak na poczatku czulam sie taka uwiazana przez to teraz wiem na pewno, ze praktycznie ma same plusy :) :)

Wczoraj Pola bardzo ladnie i szybko! zjadla pol sloika cielecinki z jarzynkami<plus zoltko i oliwa> - to tez cieszy mnie jak tak chetnie cos zje nowego, ale wieczorem zwrocila - zwymiotowala jak podsunelam jej jabluszko z banankiem starte - caly obiadek byl na nas i wszystkim dookola :(( Bidulka... No i dobrze, ze mialam mleczko bo tylko tego nie balabym jej sie podac w takiej sytuacji..
Poszla spac po 21 dopiero - a jadla juz o 24, potem o 3, 6 itp - bardzo regularnie, ale dobrze, ze mialam czym ja nakarmic i ze sie nie odwodnila.. uff

Jaipur - Twoja laktacja jest mega :)) Moze to dzieki temu elektro laktatorowi na 'dwa baty' ? :-D;-)
 
maja tak, tak jak jaipur chodzi z tym plecaczkiem caly dzien i mleko odciaga to nie ma sie co dziwic ze problemow z laktacja nie ma :-D
biedna Polcia...ale dobrze ze mlesio bylo! mlesio dobre na wszystko :tak:
dziewczyny czy jak podajecie gotowe sloiczki to tez dodajecie do nich ugotowane zoltko czy tylko do swoich obiadkow robionych w domu??

co do obiadkow to moj za kazdym razem zjada caly duzy sloik bez gadania, wyjatkiem jest jedno danie ktore mu wybitnie nie smakuje - kotleciki mielone z ziemniaczkami w sosie, tego wprost nienawidzi i pozna na odleglosc :-D
 
zjadłabym kotleciki mielopne z ziemniaczkami w sosie ... ale taką wersje dla dorosłych ... :tak:
mój dzisiaj też wciągnął cały duży słoik rosołu z kury z ryżem i jeszcze cyckiem zapił :szok: musze zacząć sama robić te obiady bo nie wydolim na jamochłona.
 
Rany poczytałam Jaipur i od razu czuję mrowienie w dojarkach :dry: Póki co odpukać też nie mam problemów z karmieniem i nie widzę na horyzoncie końca z cycaniem. Jagódź uwielbia cysia a ja uwielbiam tą wygodę. Rano je deserek, po południu obiad, na kolację kaszkę przeplatane cycaniem i na razie wystarczy. Przekąski w międzyczasie też są, np. z ogromnym apetytem zjada... kanapki :-) Sama jednak jeść nie może bo się dławi, krztusi i muszę kontrolować wielkość połykanych kawałków.
 
reklama
Maja cieszę się że mlesio płynie:tak:, masz rację cyc to mega ułatwienie mleczko zawsze blisko, ciepłe nic nie trzeba myć, wyparzać, podgrzewać ani kupować :tak:

Elektro laktator an dwa baty :-D:-D:-D

Hope ja też końca nie widzę, ale wcale się tym nie martwię:tak:, a nie żadko słyszę komentarze, że już karmić nie powinnam bo pokarm bezwartościowy ale zwisają mi takie komentarze;-)
 

Podobne tematy

Do góry