reklama
Żelka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Październik 2010
- Postów
- 2 320
tak, tak wszsytko dostaje z ogranicznikiem w postaci moich palcow ... bo przecież to to małe takie łapczywe jest że nie wiem ... widzi żarełko to aż się cały trzesię tymi pultasami i pokrzykuje że szybciej szybciej i niestety trzeba go mocno pilniować przy jedzeniu.
Futrzaczek
Mamusia dwóch synusiów!
kurde ja to właśnie boję dawać do rączki amciu - cholernego zakrztuszenia się boję !
kurcze chyba zakupię to siteczko całe bo widzę że zachwalacie , a orientujecie się może czy w sklepie też się dostanie czy trzeba z netu ?
a tak to różnie z jedzeniem zazwyczaj ładnie otwiera buźkę , czasami się pokrzywi pokrzywi ale zje a czasami kręci głową i pluje ;-)
kurcze chyba zakupię to siteczko całe bo widzę że zachwalacie , a orientujecie się może czy w sklepie też się dostanie czy trzeba z netu ?
a tak to różnie z jedzeniem zazwyczaj ładnie otwiera buźkę , czasami się pokrzywi pokrzywi ale zje a czasami kręci głową i pluje ;-)
u nas dokładnie to samo, ostatnio nawet chleb z serkiem mi z ręki wyrywałtak, tak wszsytko dostaje z ogranicznikiem w postaci moich palcow ... bo przecież to to małe takie łapczywe jest że nie wiem ... widzi żarełko to aż się cały trzesię tymi pultasami i pokrzykuje że szybciej szybciej i niestety trzeba go mocno pilniować przy jedzeniu.
bra00721
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Październik 2010
- Postów
- 4 548
hihi ja czasami jem po kryjomu, bo jak patrze na ten jej śledzący wzrok to az mnie w sercu ściska ba! babcia tez zaczęła jeść po kryjomu , bo mówi, że jej przykro
u nas dzis suszone śliwki wchodza do menu, bo znowu kłopot z kupką
u nas dzis suszone śliwki wchodza do menu, bo znowu kłopot z kupką
bra o tak, znam to, szczególnie jeśli chodzi o serki homo i tym podobne rzeczy. chociaż teraz to dostaje po trochu (znaczy je pół na pół ze mną), ale jak miał dietkę, to chowałam się po kątach
a tak poza tym jeśli coś jem, a Mały chce, to przeważnie zawsze daję mu trochę spróbować, jak mówiła lekarka.
wczoraj wcinał gotowane ziemniaki, ale tym razem zła Mama nie pogniotła ich widelcem a dawała w kawałkach. wcinał aż mu się uszy trzęsły i tak słodko kręcił języczkiem
a tak poza tym jeśli coś jem, a Mały chce, to przeważnie zawsze daję mu trochę spróbować, jak mówiła lekarka.
wczoraj wcinał gotowane ziemniaki, ale tym razem zła Mama nie pogniotła ich widelcem a dawała w kawałkach. wcinał aż mu się uszy trzęsły i tak słodko kręcił języczkiem
bra00721
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Październik 2010
- Postów
- 4 548
to ja wyrodna jestem , bo na pocieszenie daję zwykle dupke od chleba albo bułę no chyba, że jem cos co może, czyli jak jabłuszko, banana czy gruszkę to dostaje kawał do rączki, jak obiad to tak jak u ciebie ziemniaczek i jest pełnia radości próbuje sie zmobilizowac ugotować rosół to załapie sie jeszcze na mięsko
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 9 tys
- Wyświetleń
- 928 tys
Podziel się: