reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie

u nas odrazu pakuje do paszcęki tyle ile może a potem prycha i sie dławi ... więc narazie oszcędzam sobie tych atrakcji :dry:
 
reklama
tak, tak wszsytko dostaje z ogranicznikiem w postaci moich palcow ... bo przecież to to małe takie łapczywe jest że nie wiem ... widzi żarełko to aż się cały trzesię tymi pultasami :-D i pokrzykuje że szybciej szybciej i niestety trzeba go mocno pilniować przy jedzeniu.
 
kurde ja to właśnie boję dawać do rączki amciu - cholernego zakrztuszenia się boję ! :no:
kurcze chyba zakupię to siteczko całe bo widzę że zachwalacie , a orientujecie się może czy w sklepie też się dostanie czy trzeba z netu ?

a tak to różnie z jedzeniem zazwyczaj ładnie otwiera buźkę , czasami się pokrzywi pokrzywi ale zje a czasami kręci głową i pluje ;-)
 
tak, tak wszsytko dostaje z ogranicznikiem w postaci moich palcow ... bo przecież to to małe takie łapczywe jest że nie wiem ... widzi żarełko to aż się cały trzesię tymi pultasami :-D i pokrzykuje że szybciej szybciej i niestety trzeba go mocno pilniować przy jedzeniu.
u nas dokładnie to samo, ostatnio nawet chleb z serkiem mi z ręki wyrywał
 
hihi ja czasami jem po kryjomu, bo jak patrze na ten jej śledzący wzrok to az mnie w sercu ściska :) ba! babcia tez zaczęła jeść po kryjomu , bo mówi, że jej przykro :)

u nas dzis suszone śliwki wchodza do menu, bo znowu kłopot z kupką :(
 
bra o tak, znam to, szczególnie jeśli chodzi o serki homo i tym podobne rzeczy. chociaż teraz to dostaje po trochu (znaczy je pół na pół ze mną), ale jak miał dietkę, to chowałam się po kątach
a tak poza tym jeśli coś jem, a Mały chce, to przeważnie zawsze daję mu trochę spróbować, jak mówiła lekarka.
wczoraj wcinał gotowane ziemniaki, ale tym razem zła Mama nie pogniotła ich widelcem a dawała w kawałkach. wcinał aż mu się uszy trzęsły i tak słodko kręcił języczkiem :)
 
to ja wyrodna jestem , bo na pocieszenie daję zwykle dupke od chleba albo bułę :) no chyba, że jem cos co może, czyli jak jabłuszko, banana czy gruszkę to dostaje kawał do rączki, jak obiad to tak jak u ciebie ziemniaczek i jest pełnia radości ;) próbuje sie zmobilizowac ugotować rosół to załapie sie jeszcze na mięsko :)
 
reklama

Podobne tematy

Do góry