bra00721
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Październik 2010
- Postów
- 4 548
o matko matusia... tak to jest z teściowymi i mamami, że wiedzą "lepiej". moja mama na szczęście nie narzuca swoich racji i nie próbuje sama z siebie dawać Lenusi nowości- inna sprawa, że zawsze jestem obok ;-) ale jej pytania uświadamiaja mi jak inaczej my byłyśmy wychowywane. np dziś kiedy dodawałam do obiadku ugotowane żółtko powiedziała, że z tego co ona pamięta, nam dawała surowe
ja sie zmobilizowałam i więcej gotuje niż słoiczkuję ( nie licząc deserków bo te praktycznie tylko ze słoiczków). tak jak pisałam na maju- mrożę. a mrozić i rozmrażać uwielbiam raz w tygodniu, w sobote gotuję całą włoszczyznę, robie z niej papkę i mrożę w malych pojemniczkach. codziennie lub co dwa dni - zależy co Lenusia je, rozmrażam i z tego robie albo zupkę, albo konkret. a zamrożony mam nawet pokrojony koperek, aby do obiadku jedynie skrobnąć troszkę ostatnio bardzo mało wychodziłyśmy z Lenusią więc to było super wygodne wyjście.
kamcia ty mi nie pisz, że nalesniki na wodzie smakuja jak na mleku ...
agacio... wow doczytałam. a to ci synek wydoroślał z dnia na dzień. ja psychicznie bym nie wyrobiła jak by mnie tak lenka z dnia na dzień porzuciła ))
ja sie zmobilizowałam i więcej gotuje niż słoiczkuję ( nie licząc deserków bo te praktycznie tylko ze słoiczków). tak jak pisałam na maju- mrożę. a mrozić i rozmrażać uwielbiam raz w tygodniu, w sobote gotuję całą włoszczyznę, robie z niej papkę i mrożę w malych pojemniczkach. codziennie lub co dwa dni - zależy co Lenusia je, rozmrażam i z tego robie albo zupkę, albo konkret. a zamrożony mam nawet pokrojony koperek, aby do obiadku jedynie skrobnąć troszkę ostatnio bardzo mało wychodziłyśmy z Lenusią więc to było super wygodne wyjście.
kamcia ty mi nie pisz, że nalesniki na wodzie smakuja jak na mleku ...
agacio... wow doczytałam. a to ci synek wydoroślał z dnia na dzień. ja psychicznie bym nie wyrobiła jak by mnie tak lenka z dnia na dzień porzuciła ))