reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Karmienie

Portal dla lekarzy Medycyna Praktyczna

1. U niemowląt karmionych piersią duże znaczenie ma wczesne wprowadzanie pokarmów zawierających odpowiednią ilość żelaza, dlatego jako jedne z pierwszych produktów stałych podaje się kaszki dla niemowląt wzbogacone w żelazo. Powinny one stanowić trwały składnik prawidłowej diety dziecka do około 1. roku życia, kiedy można je zastąpić innymi produktami stałymi. Dwa posiłki, każdy przygotowany zgodnie z zaleceniami AAP z 4 łyżek stołowych kaszki (w postaci suchej), dostarczają 14 mg żelaza.http://www.mp.pl/artykuly/index.php?aid=10124&_tc=AA756F386464459CB74227A3CDD3AD0E#1Wykazano, że taka dieta zmniejsza o 50% ryzyko wystąpienia niedokrwistości z niedoboru żelaza u niemowląt karmionych piersią.

2. Począwszy od drugiej połowy 1. roku życia, gdy pokarmy stałe zyskują coraz większe znaczenie w żywieniu dziecka, wprowadzając je do diety, należy się przede wszystkim kierować ryzykiem zakrztuszenia. W jednym z ostatnich doniesień podano, że 70% badań bronchoskopowych u dzieci wykonano w związku z podejrzeniem zachłyśnięcia się pokarmem.
W 2/3 przypadków usunięte fragmenty pokarmów pochodziły z produktów bezwzględnie nieodpowiednich dla niemowląt i małych dzieci (np. orzechy, nasiona, prażona kukurydza lub cukierki), a w 1/4 przypadków były to owoce i warzywa.

3. Jak już uprzednio wspominano, niektórzy autorzy uważają, że wczesne wprowadzanie produktów stałych może wykształcić u dzieci skłonność do spożywania nadmiernej ilości pokarmów. Sugerowano również, że niemowlęta żywione sztucznie są częściej przekarmiane niż niemowlęta karmione piersią, ponieważ te ostatnie otrzymują w diecie mniej kalorii, nawet po wprowadzeniu pokarmów stałych

Puls Medycyny

1. Wyniki badań obserwacyjnych dowodzą, że stopniowe wprowadzanie glutenu w czasie karmienia piersią jest prawdopodobnie związane ze zmniejszeniem ryzyka rozwoju choroby trzewnej. W związku z powyższym zaleca się u niemowląt karmionych wyłącznie piersią stopniowe wprowadzanie glutenu, w małych ilościach, w 5-6 miesiącu życia. U niemowląt karmionych sztucznie zaleca się wprowadzanie glutenu nie wcześniej niż w 5. m.ż., a nie później pod koniec 6. m.ż

2. W chwili obecnej nie ma wystarczających dowodów naukowych uzasadniających eliminację lub opóźnione wprowadzenie pokarmów potencjalnie alergizujących (np. ryb, jaja kurzego) u dzieci zdrowych


U starszej byłam na diecie eliminacyjnej, dziecko karmiłam stałymi pokarmami później, z uwzględnieniem alergii i problemy żywieniowe ma do dziś. Z młodszą dałam sobie spokój - zero problemów.
 
reklama
Dziewczyny to powiedzcie mi co jako pierwsze z tym glutenem bo ja sie tyle naczylam juz ze sama nie wiem. Igor zjada toche sloiczkow kaszki malinowe i jablkowe, kleik, bo on tylko z lyzeczki je jak widzi butelke to ryk straszy (chyba musimy kupic kubek niekapek).
 
jolek - a propos tych winogron, to ja jadłam je już kilka dni po porodzie:-p
a co do soczków, to czytałam jakiś czas temu, że lepiej podawać sok z białych winogron niż z jabłek, bo ten drugi częściej jest przyczyną bólu brzuszka - bo ogólnie lepiej poić wodą lub bardzo rozcienczonymi sokami i nie przyzwyczajć malucha do słodkich napojów

ja na razie tylko pierś. jak Zosia będzie miała jakieś 5,5 miesiaca mam zamiar podać kaszkę mannę, żeby sprawdzić reakcję na gluten. a później marchewka, ziemniaczek, jabłuszko i po kolei.

mandrzejczuk - moja córcia już piła czasem z tej butelki i nie było problemu. mam nadzieję, że to był jednorazowy wyskok. bo zwykłe smoczki to wszystkie już jej pasują:-D, tak że zapas się nie zmarnował;-)
 
A ja wczoraj wzięłam się za kompot jabłkowy, Purchawka chwyciła obiema rączkami kubol i najzwyczajniej w świecie przystawiła do dziubka i wsiorbała moją porcję. A trzymała kubek tak, że musiałam odrywać paluszek po paluszku bo nie chciała oddać :-D Pijawka :-D
 
chciałam sama zrobić papkę dla dzieciaczka, zrobiłam marchewkę gotowaną z jabłkiem, i mam pytanie: jak to "zawekować" wstawiłam do garnka z wodą i zagotowałam ale pokrywką chyba nie zaciągnęła (robiłam w słoiczkach po Hipp), czy to da radę?


 
Ja jak robiłam dżemy to nigdy tych słoików nie gotowałam, tylko gorący dżem wlewałam do słoja, zakręcałam, obracałam do góry dnem i pokrywkę zasysało :)
 
A ja wszystko gotuję kilka minut, a później odwracam słoiczek do góry dnem. Dżemy robię z żelfixem, więc nie trzeba ich gotować. tak sobie myślę, że zupki pewnie będę mrozić, zawsze mniej witamin się utraci niż przy gotowaniu.
 
reklama

Podobne tematy

Do góry